Jakiej firmy pampersy i chusteczki nawilżające?

W moim rossmanie tylko zielone :frowning: muszę chyba do nich napisać gdzie znajdę pomarańczowe, bo właśnie wszędzie słyszę, że lepsze.
A Wasze rossmany mają pomarańczowe pampki?

Ja tez u nas w rossmanie nie widzialam niestety :frowning:

U mnie tez nie ma w Rossmannie. Na pewno są w Kauflandzie. I cos kojarze Carrefour ze je tez ma.

Wydaje mi się, że w moim widziałam. Ewelina tak w Kauflandzie teraz na nie promocja i w Carrefur też widziałam. U mnie jeszcze w Stokrotce są.

Kurcze szkoda, myślałam, że poprostu jakoś e moim nie ma i może jak się odezwę go może się uda, żeby pojawiły się w rossmanie, wygodniej by mi było, bo rossman w galerii. No to muszę mężowi powiedzieć, żeby po pracy zajechał do kaufla. Może warto, bo my często musimy synka przebierać w nocy, a może to nie wina pampka, bo nasz synek często śpi na brzuszku z podwinietymi nóżkami z pupką w górze

MAM a u Was wychodzi bokiem czy przesiakaja? Bo bokiem wypływa mi z Happy, a w pampersach na całej długości jak dotkne, mam wrażenie że jest wilgotny, a rano to i ubranko i pościel mokre. Zmieniam w środku nocy. Z tym Rossmanem nie jestem pewna na 100%, napisać możesz, bo nawet jeśli nie ma w Twoim, to może sprowadza.

U nas zwykle górą jak dupka w górze podczas snu, lub bokiem, i zawsze pilnuję wieczorem żeby siusiak był dobrze ułożony i pampek dobrze założony
Nawet jak zmieniłam rozmiar na wiekszy to samo…

Ja u córci dawniej używałam pampersów ale ich nowa formuła bardzo się popsuła ( jak dla mnie ) nie są to już te same pampersy co były, teraz z czystym sumieniem każdemu bym poleciła pieluszki serii DADA dla mni bardzo trafione, nie przemakają nie odpinają sie są bardzo chłonne :slight_smile: polecam :slight_smile:

U nas niestety tez nie występują w Rossmannie pewnie w żadnym ich nie ma :frowning: w sumie ciekawe dlaczego tak jest… U nas można również kupić je w Tesco :slight_smile:

Te pomarańczowe ostatnio polecała mi kuzynka. Nawet dała mi do spróbowania kilka sztuk. Ona zmieniła z białych na te pomarańczowe właśnie bo lepiej chłoną i nie przeciekają. Ja jeszcze nie spróbowałam bo jesteśmy na rozmiarze 3 a one są 4. Ale skoro wy mówicie, że są dobre i ona z nich zmieniła to chyba też je kupie. Można je kupić a Auchan u mnie w byłym Realu, Kaufland, Carrefour, Tesco też mi się wydaje, że są.

Zielone pampersy też mówiła, że kiedyś były lepsze. Ja zaczęłam używać jak już były te nowe więc osobiście porównania nie mam.

ja wiele pieluszek sobie chwalilam jak dziecko było małe, ale teraz jak biega duzo pije pije i duzo siusia niekoniecznie te same sie sprawdzaja, trzeba próbowac róznych i dopasowywac je na róznych etapach rozwoju do dziecka indywidualnie, a góre pampersów z tyłu zaginałam lekko pod spód i to dawąło gwarancje ze na plecki nic nie wyskoczy niepożadanego z pieluszki

Z tymi zielonymi to mam ten problem, że nie wychodzi bokami ani góra, tylko przesiakaja na całej długości. A dla porównania mam jeszcze kilka szt starej wersji i dają radę bez problemu do rana. Teraz właśnie zmienialam tego nowego bo już pizamka wilgotna, a zakladalam jej świeżego o 20. Poczytałam trochę na stronie Pampers i dziewczyny piszą, że nowa Dada ma teraz taka jakość, jak dawny Pampers, wypróbuję.

Od tematu bardzo nie odbieglysmy, bo nadal jesteśmy w temacie, które pieluszki ( w tym wypadku głównie wady tych konkretnych). Ale artykuł super, przeciętny człowiek niewiele pamięta z chemii ze szkoly, by wiedzieć, co oznacza skład na opakowaniu, a tu pięknie wszystko opisane. I przepis na własne chusteczki rewelacja, dzięki Michasia :slight_smile:

Michalina artykuł bardzo ciekawy a i sposób na chusteczki nie należy do trudnych :slight_smile: Ja co prawda sporadycznie używam chusteczek bo w domku jest to zazwyczaj woda i wacik tylko na wyjazdach ale jeżeli ktoś używa to jak najbardziej powinien spróbować…
Pochodne benzyny…eh a później zastanawiamy się czemu dupka dziecka odparza się…

Swietny artykuł Michalina dobrze ze mam wszystkie składniki w domu :slight_smile: Od dzisiaj zrobie sobie takie chusteczki :slight_smile: Co prawda my uzywamy chusteczki bez paranenów , sylikonów i pegów ale nigdy by mi nie przeszlo przez mysl żeby nimi przecierać buzie dziecka , szok . uzywamy tylko do pupci i tak zbieralam sie zeby zrobic sobie pomadkę do ust bo mrozy juz zawitaly :))

Przeczytałam - fajny przepis, a co do artykułu to poproszę męża aby przeczytał i wyraził opinię o szkodliwości chusteczek - przecież jest chemikiem. Oczywiście napisane jest w tym artykule o produktach ubocznych benzyny, a wszystko to przecież uzyskuje się z ropy naftowej tak jak np. wazelina, która jest obecna w większości kremach, pomadkach itp. Myślę, że w chusteczkach i innych produktach są śladowe ilości tych składników. Jednak rodzi się pytanie czy w XXI jesteśmy wstanie uchronić dziecko przed wszechobecną chemią, która jest wykorzystywana we wszystkich otaczających nas przedmiotach?. Myślę, że można mieć niewielki wpływ i tylko ograniczać tam gdzie możemy jej wpływ na dziecko.
A co do przepisu to spróbuję zrobić, fajnie, że składniki są pochodzenia roślinnego.

to straszne, czego dziś się używa w produktach dla dzieci… zawsze po użyciu chusteczek do pupki wycieram pupkę do sucha, ale może trzeba przerzucić się na waciki i przegotowaną wodę …

Michalina bardzo odbry artukul :slight_smile: dobrze ze wrzucacie takie fajne ciekawostki :wink:

Pieluchy wielorazowe to nie dla mnie… I tak piorę codziennie a gdyby doszły pieluchy to siedziałabym tylko prala i prasowała :wink: za wygodna trochę jestem ale jeżeli chodzi o chusteczki to jak najbardziej można z nich zrezygnować i my dajemy radę bez :slight_smile:

pieluchy wielorazowe to nie dla mnie, a raczej nie były dla mojego synka, on co karmienie robił w pampka, chyba bym zwariowała z codziennym praniem, już sobie wyobrażam wannę pełną namoczonych pieluch i wiecznie suszarka obwieszona pieluszkami nieeeeee oooo nieeeee, mojej koleżanki synek robi kupkę raz na klika dni jest na kp, więc u niej się sprawdza.
co do wspomnianej mąki ziemniaczanej na odparzenia to u nas się sprawdza najlepiej, właśnie ostatnio syn miał odparzenie (bo niestety jeszcze pieuchomajtek z niego mimo dzisiejszych drugich urodzin) i emolium na odparzenia nie dało rady, a mąka ziemniaczana owszem,