Jakie plany na wakacje?

My w tym roku też raczej zostajemy w domu, bo jakoś nie wyobrażam sobie wakacji poza domem z noworodkiem. Tym bardziej że starsza córka bardzo nie lubiła jeździć będąc takim maluszkiem i w samochodzie praktycznie zawsze była awantura. Chyba że drugie dziecko tak bardzo mnie zaskoczy że jeszcze zmienię zdanie i wtedy spontanicznie będziemy czegoś szukać :grinning:

Ale wam dobrze. Zazdroszczę :crazy_face::crazy_face:

O remontu często lubią wlsnie plany wakacyjne popsuc

Jako, ze w zeszlym roku odpuściliśmy sobie wakacje, bo byłam już wysoko w ciąży to w tym roku mamy zamiar troszkę nadrobić.
Sierpień góry, październik jakies ciepłe last minute :see_no_evil::see_no_evil:

1 polubienie

Ja w tym roku też chciałam odpuścić, bo synek jeszcze będzie malutki. Ale mąż bardzo chce gdzieś jechać, żeby odpocząć. Myślimy o jakimś domku nad jeziorem, tak żeby się wyciszyć i odpocząć od miasta.

Polecimy może do Turcji :slight_smile:

Kargaw a wiesz ze za murowany garaż płaci się większy podatek jak od domu ? :wink:
My akurat mamy wiate , i raz wiatr ją zdmuchnął dobrze,ze o plot sie oparła, a nie nie auto… na górce mieszkamy i dookoła nikt nas nie osłania , jak wieje to kubły na śmieci latają i krzesła z tarasu :frowning:

Spontany sa najlepsze , przynajmniej ja tak uważam odkąd mam córkę… co tylkoo z nią wcześniej zaplanuję to szlag to trafia :frowning: glownie choroba, a teraz przy dwójce to juz wgl bedzie kosmos :wink:

Tez bardzo lubie spontany :slight_smile:

1 polubienie

My będziemy dokładnie w tej samej sytuacji co Wy… Więc lepiej nie planować, życie samo pokaże na co będziemy sobie mogli pozwolić w tym roku :smiley:

1 polubienie

Ja tak mam sama ze soba :rofl::rofl: najczęściej albo jak coś zaplanuję to jestem chora, albo mąż. Jak lecieliśmy do Grecji i moim głównym zamiarem było siedzenie na plaży i kąpiel w morzu, to dostałam zapalenia pęcherza :rofl:

Tak wiem ale nas to nie dotyczy bo zaczynaliśmy budowę 10 lat temu i w tedy nasza działka miała powyżej 1ha więc była uznawana za gospodarstwo rolne a nie za działkę budowlaną. Więc czego bym nie postawiła płace podatek rolny więc jakoś ok 150zl na rok :smiling_face::smiling_face::smiling_face: poza tym zmiana planów nie będzie murowany tylko z gotowych płyt. Niby kasa ta sama ale szybciej dużo się robi

My jak byliśmy na Dominikanie to mąż w drugi dzień tak spalił sobie plecy że 3dni leżał w pokoju tylko na brzuchu a ja mu jogurt naturalny z restauracji przynosiłam i smarowalam hahhahah

A to to dobrze :)))
Teraz to kombinacje zeby wybudować garaż :slight_smile:

Hahaha no tak mądraliński pewno stwierdził, że mu niepotrzebny krem na slonce :wink:
U nas podobnie w Turcji ramiona i glowa aż bąble z ropą miał, na bazarze kupil kapelutek i białą koszulke i tak chodzil przez większość do basenu i siedzil w cieniu , powiem ze wygladal jak zbok w kącie bo tylko głową ruszał w prawo i lewo obserwacje sobie urządzał hahaha

Do morza tez tak chodził :slight_smile:

A po co mu krem na słońce :rofl::rofl: od tamtej pory nawet w ogrodzie smaruje się 50spf :rofl::rofl:

Haha ten ból trzeba przezyc samemu , a chlopu czasem sie nie natłumaczy hahah

1 polubienie

Polak mądry po szkodzie jak to mówią :joy:

1 polubienie

Mój też się nie smaruje. Ma ciemniejszą karnację i opala sięod razu na brąz. Za to ja z moją bladą karnacją od razu poparzenie sloneczne, czerwona skóra. Także u mnie zawsze spf.

Ja też zawsze się spalę na raka :rofl: