U mnie też jest ok. Nudności były do 16 tygodnia natomiast teraz zgaga przeokropna aż ciężko sobie poradzić
U mnie tez było ciężko ze zgaga
mamaAda to moze powiedz o tym lekarzowi prowadzącemu i przepisze ci coś na tą zgagę bo przeciez ile człowiek moze sie męczyć
Nie Zawsze chcą lekarze przepisywać coś na zgagę mi powiedział mój osobiście że już biorę tyle leków ze nic mi nie wypisze bo było by tego za dużo i kazał pic imbir albo od czasu do czasu cole albo pepsi ;)
ja tak samo miałam, więc musiałam radzić sobie domowymi sposobami
ja zgagi jako takiej nie miałam troche w drugiej ciazy;( ale taka do przetrwania mleko dawało rade no i zdrowe żywenie nic smażonego ostrego dieta bardziej jałowa;) mało przetworzona jak zjadłam cos z patelni to zgaga sie odzywała wiec wolałam już sobie to odpuścić;)
za to w 1 ciazy wymioty;( ale trwały bardzo długo;( bo pamietam ze już brzuszek był duży a ja ciągle pogadanki z sedesem;(
Ja jadłam dużo warzyw, mało soli, ciemne pieczywo i makarony, dużo jogurtów, serków i zapomniałam co to zgaga :) no i częściej, a mniej :)
Bebilon
ja na szczęście jakiejść mega dużej zgagi też nie miałam, czasami coś lekkiego ale powiedzmy ze szybko przechodziło na szczęście.
Zgaga zgagą… a co polecacie żeby mniej żreć… ostatnio mam taki apetyt, Że jak tak dalej pójdzie to się będę toczyć. W pierwszej ciąży jadlam zdrowo, ale musiałam leżeć.. przytyłam 18-20 kg, teraz chciałabym trochę spasować tym bardziej ze zostało mi 6 kg po pierwszym synku.
a propo mleka na poczatek polecam nan sensitive - jedyne mleko, po którym nie było problemów brzuszkowych, kupki były regularne, nie smoerdzialo i się nie pieniLO. Minus - zielone kupy malucha
Schwarzsie gdybym nie miała cukrzycy ciążowej to pewnie też bym tylko jadła i jadła.. Miałam motywację bo chcialam jak najlepiej dla córki, żeby później nie odbiło się moje jedzenie na jej problemach zdrowotnych.
Ale też zależy co jesz, jak masz apetyt na zdrowe produkty to może nie ma co na siłę się ograniczać?
ja póki co przytyłam jakies 8kg ale od 27tc ograniczam cukier. zostały mi jakies 3 tygodnie ale tez mnie ciągnie do jedzenia, no ale jednak staram sie ograniczac ile moge a jest ciezko.
Miałam etap, ze chciało mi się non stop czegos Słodkiego, ale prZeszlo. Ogólnie po prostu jestem głodna, sporo spalam bo latam jak wariat za roczniakiem, może dlatego. Póki co ukończony 17 tc i nadal mam wagę z „zajscia”. staram się trochę oszukiwać organizm jedząc orzechy bo podobno są sycące na dłużej
To i tak super ze waga ci nie drgela po takim czasie :)
Jak biegasz za maluszkiem to nie dziwię się że potrzebujesz więcej jedzenia, w końcu nie dość że tracisz Energie na pilnowanie małego, to jeszcze w brzuszku rozwija się nowy organizm który też co nieco potrzebuje :)
Ja bym włączyła do diety troszkę więcej produktów zawierających białka i np zamieniła biały makaron, chleb na ciemny bo na dłużej syci :)
A karmisz piersią?!Bo to też może potęgować chęć na jedzenie i słodycze
Orzechy też są tłuste się skoro waga Ci nie skoczyla to super się Ciebie. Ja w każdej ciąży tylam od początku.
dokładnie bardzo dobrze że waga nie poszła w góre
Aktualizacja, jestem jednak 1,3 kg do przodu haha :) nie karmie piersią. moj problem polega Na tym, ze ja po prostu lubie jeść. ale dobry ponysl z zamiana białego pieczywa na ciemne, zastosuje
W kto nie lubi jeść? Ja to cały czas muszę się kontrolować żeby nie przytyć za dużo
1,3 kg to malutko, nawet może być po prostu jakieś zawahanie wagi :)
A drobne zmiany właśnie typu zamiana jasnych produktów mącznych na ciemne wyjdzie tylko na zdrowie :)