Jakie mięsko dla malucha?

u nas max 2 razy w tyg ryba …miesko staram sie codziennie
zazwyczaj w niedziele ma dobra cielecinkę …potem jakis schabik od gospodarza z wioski , potem jakis sznycel z indyka …pałka / udo , czasem z kurczak … królika kilka razy tez mialam :slight_smile:

A co sądzicie o wątróbce itd ??

Wątróbki nie dawaj, to są podroby i nie są dobre dla dziecka. W ogóle nie powinno się raczej tego jeść. Takie jest moje zdanie.

My zaczęliśmy od króliczka, no i rybka oczywiście 2 razy w tygodniu. Następnym mięskiem będzie cielęcina i indyk. A jeżeli zdecydujemy się na kurczaka to polecam zdecydowanie udko gdyż jest zdrowsze od piersi i zawiera mniej toksyn, ponieważ pierś kurczaka magazynuje ich zdecydowanie więcej niż noga. Tego dowiedziałam się na spotkaniu organizowanym przez “Mamo to ja”

ja teraz będę wprowadzać pierwsze mięsko- z własnego wychowu młody królik i młode gołąbki specjalnie obaj dziadkowie szykują dla wnusia. Córka tez zaczęła od króliczka i bardzo często do mojego taty przyjeżdżaja po króliki właśnie dla niemowlaczków, bo mój tato nie “pasie” a hoduje króliczki więc sa zdrowe bo pan weterynarz zawsze dogląda. Poza tym takie mięsko jest chude, smaczne i mięciutkie dlatego warto maluchowi taki rodzaj mięska podać. Kiedyś czytałam, że mięso królicze ma obniżoną zawartość tłuszczu, cholersterolu a podwyższone inne dobre wartościowe składniki i porównywane jest do mięsa z ryb wód zimnych, czyli zdrowe. Co do gołębi młodych tez sa chude i mięciutkie i delikatne, ale oczywiscie tez z własnej hodowli dziadka. Wiadomo kazde zwierze czy to indyk czy kura zjada różne rzeczy dlatego ja wybieram te ze sprawdzonych źródeł, kiedy wiem czym mogły się żywić. Spotkałam się z opinią, że gołąb to latający śmietnik, ale każde zwierze jest śmietnikiem niestety, ważne jest jednak że ja ufam dziadkom i oni wyhodowali dla wnusia najlepsze miesko. Mojego męża babcia jedynie gołębie je nie chce innego mięsa i kobietka prawie już 90 lat i rowerem śmiga. Chyba więc nie jest takie złe mięsko z gołębi jak niektórzy twierdzą

ja też bym nie dała wątróbki dla dziecka
jakoś ona nie przemawia mi w diecie dziecka
ale ja czasem lubię wątróbkę drobiową zjeść :wink:

Ja dzisiaj kupilam cielecine. 49,90 za kilogram, a kupiłam jej 1,4 kg bo nam jeszcze na bitki jakies moze. Bardzo ladny schabik cielecy mam. Poporcjowalam i zamrozilam, starczy mi dla malej chyba na dwa miesiace.

My wszystko robimy na mięsku z kurczaka bo jest najzdrowsze i najlepiej smakuje .Sama tylko takie jem .Gdy chce córce urozmaicić to wtedy kupuję w słoiczku :slight_smile:

Silje my tez kupujemy i mrozimy porcje bo to najwygodniej , potem tylko wyjmuje porcje i mam gotowe. Ale u nas jednak królik górą , i cielęcinka

Mraczek a nie macie kłopotów z kupkami? Bo po moim gotowaniu młoda się męczyła bardzo, aż bordowa była jak kupę robiła i chwilowo wróciłam do słoiczków :frowning:

Najmniej alergiczne jest miesko królika kurczaka i indyka poleciłabym ci zacząć od tych wlasnie mies