Jaki rozmiar ubranek noszą?

Dziewczyny starszak ma już 12 lat i nie pamietam jaki rozmiar ubranek nosił mając np pół roku. Zdarza mi się kupować ubranka używane, najczęściej na olx. Zdarzają się naprawdę fajne zestawy w niskich cenach, chętnie kupiłabym jakiś zestaw do przodu, ale nie wiem czy trafie z rozmiarem w porę roku, nie chciałabym pokupić np body z długim rękawem na okres letni, bo syn nie zdąży założyć i wyrośnie. Napiszcie jakie rozmiary noszą Wasze pociechy i w jakim są wieku.

Mój młodszy mając 2,5 mca nosi body w rozmiarze 62/68. 

Ze względu na upał nic innego nie ubieramy, ale myślę że spodnie/getry mógłby mieć 56/62.

Wydaje mi się, że zależy od dziecka ciężko tak chyba kupić na zaś. Mój syn urodził się 58 długi a jak miał pół roku ubierałam mu 68 lub 74 zależy też od rozmiaru. Mam wrażenie, że rozmiarówka ze smyka a 5 10 15 to dwa różne światy nie wspominając rozmiarówki z Lidla lupilu która moim zdaniem jest zawyzona i to bardzo choć muszę przyznać że bardzo lubię ubranka właśnie z Lidla są tanie a gatunkowo bardzo fajne ;) 

Ciężko powiedzieć bo każde dziecko rozwija się w indywidualnym tęmpie i jedne są większe inne mniejsze Najszybciej dziecko rośnie w pierwszych trzech miesiącach swojego życia. Może w tym czasie urosnąć nawet o 10 cm!

 

Dodaje zdjęcie z przykładową rozmiarowką, trzeba również pamiętać że ciuszki różnych producentów są sobie nierówne.

Moja córeczka jak miała pół roczku nosiła 62/68 ponieważ urodziła że malutka miała 53cm. I wage 2.860kg więc drobna. Teraz Córeczka nosi 74 i ma niecałe 10 miesięcy A tak to ciężko powiedzieć tym bardziej że rozmiar rozmiarowi nie jest równy.. 

 

To kwestia indywidualna danego dziecka. Mój synek w 6 miesiącu mieścił się jeszcze 74, w 7 nosił już 80 a jeszcze przed roczkiem chodził już w 86 i przy tym rozmiarze zatrzymaliśmy się na dłużej a ostatnio spotkaliśmy chłopca w tym samym wieku a sporo niższego, dlatego ciężko to tak z góry określić, ale lepiej by ubranko było za luźne niż zbyt dopasowane 

Tak, macie rację, każde dziecko rosnie swoim tempem, ale jakiś ogólny pogląd na rozmiarówkę już mamy. Widzę jednak że u kilku z Was dzieci na pół roczku nosiły rozmiar 68/74. My nosimy taki teraz, a synek ma 2,5miesiaca, urodził się z wagą 2,2kg, więc wyglada na to że dość szybko nadrabia ;)

Na noc założyłam mu bodziaki w rozmiarze 74 i też są Ok, różnicę widać ttylko po rękawku - sięga ciut przed łokieć. Kupujemy ubranka H&M, Pepco, smyk.

Tak jak piszą dziewczyny wszystko zależy od dziecka. Jakie duże się urodzi. Moja pierwsza córka jak się urodziła nosiła 62-68 niektóre 74 ale to przez to że była duża jak się urodziła. 

Z tym to się chyba nie trafi . Ja wcześniej kupowałam według rozmiarowki jak są przypisane miesiące i pochodził chwilę a długość się nie różniła za bardzo więc brałam większe . Teraz mój skończył 8 miesięcy i rozmiar zakładam mu 86 gdzie to już jest na rok ale czasem też założę mu 80 i jest dobre ostatnio kupiliśmy body na później w rozm 92 i uwaga są dobre także Megg dziecko dziecku nie równe no i ubranie ubraniu także . Każda firma jest inna . Myślę że tak do roku nie ma co robić zapasow teraz tego jest tyle że w każdej chwili można zamówić i nawet z domu nie trzeba wychodzić :)

Zależy jakie duże dziecko się urodziło i jak szybko przybiera na wadze. Im dziecko będzie większe tym większy rozmiar będzie nosiło. U mnie syn ma półtora miesiąca i nosi rozmiar 62 cm, a za chwile będę musiała wymienić ciuszki na 68 cm.

Mój synek mając pół roku nosił ubranka na 80 i 86 cm ( w zależności od firmy) i nie nie wyolbrzymiam niczego jakby co. Urodził się mając 60 cm, stąd taki duży rozmiar. Od razu po urodzeniu wskakiwaliśmy w 62. Więc ciężko trafić z rozmiarem... sama mam nieraz ochotę kupić jakąś pakę na olx dla małej, ale właśnie boję się, że nie trafię z porą roku i rozmiarem jednocześnie. Dlatego się wstrzymuję, bo nakupię ubrań, a okaże się, że połowy nie założy nawet...

Moja córka ma 5,5 mc nosi 74-80. Wiekszość 74 z sieciówek jest już ciasnawych. 

Jak chcesz kupować do przodu to kup dekold w łódeczkę. Miałam wiele ciuszków, które byłyby ok, ale głowa dziecka nie przeszła przez zapięcie na dekoldzie. Poza tym lepiej kupić lekko za duże (jak nie trafisz to zawsze możesz podwinąć rękaw )

Każdy producent ma inną rozmiarówkę. Do tej pory używam Disney'a 68! A z CoolClub wszystkie 74 są za małe a z 5.10.15 na styk.

Duzo zalezy od producenta i od tego jak wypada rozm no i oczywiscie od samego dziecka ... Moja Malgosia zs miesiac konczy dwa latka a nosi rozm 80/86 �

półroczny maluch nosi ok 74 rozmiar, ale oczywiście zależne z jakiej firmy kupujesz ubranka i np h&m, smyk, endo, 5-10-15 mają zawyżone rozmiarówki. 

Moje dziecko ma 3 lata i nosi rozmiar 98/104

dla malucha pierwsze ubranka zaczynam od 56 na pierwszy miesiąc życia, następnie 62 do 3 miesiąca, później 68 do pół roczku i 74 jakoś wypadnie na ponad pół roczku i zazwyczaj troszeczkę koło 80 rozmiary się zatrzymują. 

 

Też chętnie bym  kupiła taki zestaw, ale sama nie wiem czy trafię z rozmiarem i zamiast oszczędności, będzie to tylko niepotrzebny wydatek. Dlatego na wyrost lepiej nie kupować moim zdaniem. Każde dziecko jest inne i nie jesteśmy w stanie bezbłędnie ocenić jak będzie przybierał na wadze.

 

Jedna siostrzenica urodziła się długa 58cm i w 56 nie wchodziła bo ważyła ponad 4kg, dzisiaj ma 16 miesięcy i nosi 80, oczywiście są wyjątki w zależności od marki. Druga siostrzenica ze wzrostem urodzeniowym 57cm, i 3600 wagi bardzo długo wchodziła w 56 rozmiar. Dzisiaj mając 18 miesięcy ma rozmiar 80-86. 

Mamameg - ja na Twoim miejscu kupiłabym pakę 1 rozmiar do przodu. I tak kupowała na bieżąco.

 

Moja córka urodziła się 51 cm i 2,9 kg. Teraz ma 1,5 roku i ubranka ma rozmiar 74 - bardzo rzadko 80. Jest drobna i malutka. Jak jeszcze była w brzuchu to mówili, że 9-10 miesięczne dziecko ma rozmiar 80. Kupiłam jej takie ubranka świąteczne i oczywiście nie założyłam, bo na święta miała rozmiar 62/68. Może uda się założyć w tym roku :D 

Czyli jednak nie ma co porównywać, bo każde dziecko jest inne, a te które urodziły się z niską wagą mogą nadrobić i przegonić rówieśników. Pozostaje mi obserwować własne dziecko i tak jak Pcheła pisze kupić co najwyżej jeden rozmiar do przodu. 

Moja córka ma 5 miesięcy i nosi rozmiar 68.

Urodziła się duża i niektóre nowe ubranka były za małe.

Dlatego lepiej się nie spieszyć z kupnem ubranek bo nie idzie obliczyć ile mniej więcej dziecko w danej porze roku jaki rozmiar będzie miało.

Ja ubranka kupowałam krótko przed porodem.ale i tak niektóre za małe były.

Ja to uwielbiam te wszystkie małe ubranka i nigdy nie mogę się powstrzymać żeby czegoś nie kupić . Najwcześniej robie zakupy stacjonarnie i kupuję rozmiar większe.  Lepiej podwinąć niz jak mają być za chwilę zaciasne tym bardziej jak dziecko nie chodzi tylko leży jest mu to na pewno obojętne .

Dziewczyny te co mają dwójkę albo więcej dzieci jak odkładacie ubranka po jednym dziecku to później jest szansa że się nie kupuje czy tak samo dokupujecie na kolejne dziecko . Jeżeli płeć jest ta sama oczywiście bo jak inna to wiadomo że kupić coś trzeba . 

Pati zostawiłam ubranka po starszym synu. Myślałam ze wczesniej doczekamy się drugiego dziecka, a między chłopcami jest 11 lat różnicy. Powiem szczerze ze po pierwsze: moda się zmienia i te ubranka po starszaku tylko niektóre się nadają, druga sprawa że starszak jest zimowy, a młodszy letni wiec rozminęły nam się pory roku. Kupuje wiec ubranka od nowa. Tyle że teraz te małe rozmiary (w zasadzie tylko body) odkupuje używane. Raz że nie są zniszczone, bo dziecko używa ich max 4tyg, a dwa że są tanie jak barszcz. Wiec suma summarum niewiele ubranek po starszaku wykorzystam. Natomiast jeśli planujesz druga ciąże (i nie masz problemu z poczęciem) to mysle że ubranka warto zostawić jeśli tylko masz gdzie je przechować.

Jest jeszcze jedna kwestia. Dla pierwszego dziecka systematycznie kupuje się ubranka te których potrzebuje, wiesz czego brakuje a jest to niezbędne. A dla drugiego musisz przeszukiwać odłożone ciuszki żeby odnaleźć to co akurat jest potrzebne, jeszcze dobrze jak daną rzecz znajdziesz, a jeśli nie? i tak trzeba pojechać do sklepu i kupić. Ja swoje zapasy przejrzałam w trakcie ciąży bo teraz przyznam że brakowałoby mi na to czasu, i przyznam że jest to dla mnie frustrujące. Żałuje że nie odsprzedałam ubranek po starszaku, bo cześć z nich nie nadaje się teraz do użytku, a maluchowi i tak muszę kupić. Ale kto to wiedział, że między dziećmi będzie taka różnica wieku...