Jak zasypiają Wasze dzieci?

Co robią podczas zasypiania Wasze dzieci i w jakim są dokładnie wieku?
Mój Arek ma prawie 2,5 roku i strasznie zasypia. Potrafi godzinę mnie głaskać do ręku, szyi, twarzy. wkłada do rękawa swoją rękę. Nawet stopami mnie gładzi po ręku.
Jak próbuję trzymać go za ręce to się wyrywa i dalej swoje.
Po takim zasypianiu jestem strasznie zdenerwowana, nabuzowana. Czuję się strasznie, jak jakaś zmolestowana, drażni mnie to, nie lubię tego. Często po pół godz osłaniam się kołdrą, bo nie chcę wybuchnąć gniewem na syna.
Jak zasypiają Wasze dzieci, bo nie wiem czy to normalne co syn robi? Nauczył go tego mąż a ja cierpię. Mężowi to nie przeszkadza, a dla mnie zbyt długie takie głaskanie doprowadza do szału i staje się nieprzyjemne

Z moją córką też różnie bywało. Jak była malutka trzeba było nosić i zasypiala na rękach, potem był okres też kulania się aż padła że zmęczenia :wink: od drugiego roku wprowadziłam kołysanki - czyli szeptem śpiewałam dziecięce piosenki. Obecnie córka ma trzy latka i od jakiegoś czasu jesteśmy na etapie czytania i opowiadania :wink: ma swoją ulubioną książeczkę - z tych kartonowych sztywnych " kołysanki". Przed spaniem czytam szeptem wszystkie 5 bajeczek i zamykam książkę. Córka już wie że koniec i idziemy spać. Gdy idzie spać w południe to po czytaniu po prostu wychodzę z pokoju i mówię że będę sprzątać w kuchni czy coś a ona w tym czasie sama zasypia. Z kolei wieczorem po czytaniu tuli się do mnie lub odwraca się pupa bym ją drapała po pleckach i tak mi zasypia :wink:
Każde dziecko jest inne - musisz wyczuć co na Twoją pociechę podziała. Ja pracowałam 3 lata nad swoim sposobem he he teraz mam wygodę. Z drugiej strony musiałam coś znaleźć gdyż drugie niedługo będzie z nami i brakło by mi sił by obie nosić i tulić do snu :wink:

Mam mój Franio ma 15 miesięcy -Zresztą wiesz i zasypia ze mną też wkładając swoje ręce wszędzie gdzie się da głaska mnie drapie ale to jeszcze przeżyję najgorzej jak się wierci i nie raz mi głowę tak przywalił że nie wiem gdzie jestem
Myślę że dużo dzieci zasypia podobnie to znaczy wiercs się czy też głaskają co Bo wiele z moich koleżanek czy też siostry chłopcy zasypiali podobnie
dziecko przed snem potrzebuję się wyciszyć ma też potrzeba bliskości więc myślę że twój Arek jak przytula cię i głaszcze dlatego że chcę czuć że jesteś blisko i wtedy spokojnie zasypia…
U nas znowu jest odwrotnie że mąż jest nerwowy jak Franiu tak się wierci,chce żeby grzecznie leżal przy nim i najlepiej od razu zasnął więc mówię mu że musi mieć większą cierpliwość że Franio się musi wyskakać wywiercić i wtedy spokojnie zaśnie…

Spróbuj może jeszcze zasypiania z maskotka jakąś - zajmie mu to rączki gdy będzie się do niej tulić i to ja będzie ściskał a nie Ciebie :wink:

U nas maskotka się nie sprawdza Bo Franio patrzy tylko Gdzie ją wyrzucić i się nie bawi

Aleks Wasz sposób znam już :wink: no może spróbuję z miskiem :wink: dziś nie wytrzymalam i postanowiłam się odwdzięczyc. Podwinęłam mu rękawek bluzki i głaskałam po ręku, potem po nóżce i pleckach to się śmiał tylko. :wink:
Ewcia jak Ty to robisz, że Twoja trzylatka śpi w dzień, szok i niedowierzanie. Mój syn w wieku 20 miesięcy przestał spać w ciągu dnia aaaaaaaaaaaa ja tak lubię spać, a moje dzieci wcale buuuuuuuu

He he :wink: powiem Ci że chciałam ją tego oduczyć - czyli znieść dzienne spanie a wieczorem kłaść między 19 a 20… Niestety mała wytrzymała mi tak tylko kilka dni a przy tym była strasznie marudna i placzliwa. Któregoś dnia przyszła do mnie do kuchni i powiedziała - przytul mnie mamuś - i zasnęła mi na recach :wink: od tamtego momentu wróciliśmy ponownie do spania w dzień. Z tym że nie zmuszam jej - gdyż trafia się dni że nie chce mi iść spać bo coś się interesującego dzieje lub jak goście są . Sama mówi mi że jest zmęczona i chce się położyć - wskakuje w piżamki, bajeczka i śpi. Jak pochmurny dzień to potrafi spać nawet 2.5-3 godziny :wink: a tak to z reguły 1,5 - 2 godzin. Zawsze coś w tym czasie mogłam zrobić. A teraz gdy jestem w ciąży - czasem zaśnie mi się z nią :wink: i mamy taki wspólny odpoczynek.

A spiochem jest pewnie za mężem :wink: mąż też by mógł spać i spać :wink:

Ewcia zazdroszczę. U nas jak była drzemka to usypianie trwało godz, syn spał dwie, a wieczorem znowu godz usypianie na noc i to często do 23:00 więc jął usypianie na drzemkę zaczęło trwać dwie godz a syn i tak nie chciał spać to przestałam go kłaść. Czasem padał o 18:00 i do rana spał czasem budził się o 21:00 i do 2:00 nie spał. Dobrze na niego działała kąpiel bo się rozbudzal już dawał radę do 18:30. I padał w 5 minut i cały wieczór dla nas :wink:

Moją niestety kąpiel dopiero ożywia :wink: :wink: ale i tak nie jest źle - jeżeli śpi w dzień to potem idzie o 21- 21.30 i śpi do rana 7-8.

Moj tez,często po kąpieli jest monter…a przed denat,no ale poskacze trochę,tyłek powypina i jakos zasypia

No moja córka ma 3 latka i też nie chce sama zasypiać. Ma podobnie , że zamiast przytulić misia to też mnie ciągle albo głaszcze po głowie, albo targa mi włosy (czasem mi je bierze do buzi)- czego niecierpię:) Też nieraz mnie głaszcze po ręce. Do tego wygłupia się i czasem bywa złośliwa. Też po godzinie takiego leżenia mam nieraz dosyć.
Fakt , że jak już uda się zasnąć to zawsze wtulona do misia:)

MAM mój Szymcio (14 miesięcy) od niedawna, bo nawet nie cały miesiąc zasypia tak, że kładziemy się z nim na łóżku i włączamy mu kołysanki, poprzewala się po łóżku i w koncu zasypia, czasem to trwa 10 min, a czasem pół godziny. Jeszcze kilka miesięcy temu próbowaliśmy takiej samej metody, ale wtedy trochę się pokręcił i zaczynał wolałac na ręce, ale kladlismy go tak przed spaniem żeby się trochę zmęczył, aż w końcu któregoś dnia nawet się nie spodziewałam, a on zasnął.
W dzień ma drzemkę to wtedy przeważnie noszę go na rękach, z 10 min czasem krócej i śpi, kiedyś udało mi się też położyć z nim w dzień i tak zasnął i później położyłam go do łóżeczka.

Mikołaj 2lata i miesiąc już zasypia praktycznie sam. Mówię już bo jeszcze trzy miesiące temu musiałam ja albo mąż stać nad łóżeczkiem i głaskać po plecach lub główce i to bez przerwy aż nie zaśnie. Jak się przerwałm to momentalnie się wzbudzał i od nowa. Trwało to różnie od 15do45min . Tak naprawdę z dnia na dzień te on to skończył. Wróciliśmy kiedyś później po domu od razu do łóżeczka ja go zaczynam głaskać a ten odpycha moja rękę i tak kilka razy. Był zmęczony bo szedł później spać i zasnął sam. Postanowiłam iść za ciosem i spróbować to wykorzystać. Następnego dnia stałam tylko nad łóżeczkiem ale starałam się nie dotykać trochę pomarudzij trwało to dłużej ale zasnął i tak kilka dni potem już siadająm na taborecie obok łóżeczka ale musiał mnie widzieć jak próbnyjam usiąść dalej to ciągle wstawaj i sprawdzał czy jestem a ponieważ ja jestem na ogromnym poczuciem bezpieczeństwa to odpuściłam i stwierdziłam że i tak nic nie zrobię w czasie kiedy on zasypia bo musi mieć cicho więc mogę siedzieć w tej sypialni aż zaśnie i wcale mi to nie przeszkadza bo siedzę na tel albo z książką. Teraz jest tak kąpiel piżamja do łóżeczka mleko (niestetm jeszcze)bajka przytulanie buziak na dobranoc przykrywam i siadam na łóżku a on zasypia. Ma swoją maskotkd ulubiona i ja tuli. Oczywiście zdarza się że wymyśla że stopa wystaje a nie może albo chce siusiu albo coś tam mi jeszcze opowiada ale zwykle 20-30min i śpi czasem szybciej

Mój w dzień też śpi ale zwykle muszę go pogłaskać trochę chyba że wstanie 5-5.30wtedy przed 12już sam prosi o spanie. Ale jak wstaje przed 7to już jest gorzej a ja najpóźniej budzę o 13.45tak więc do 12.40 musi zasnąć. Trochę się opiera czasem na początku ale w końcu usypia. Ale to coś za coś w dzień śpi wieczorem chodzi spać wcześniej ale za to wstaje skoro świt. No ale mimo że jestem śpiochdm to pasuje nam to bo chodzimy spać bardzo wcześniej sami . A w weekend mąż pozwala mi trochę dłużej pospać

Widzę, że różnie bywa, ale też nie tylko ja mam to odbijające głaskanie :wink:
Dziś syn długo na dworze to zasnął szybko i to bez miziania uff :wink:

MAM mój Szymon zasypia przeważnie przy cycisiu. W ciągu dnia praktycznie nie ma innej opcji no chyba, że jesteśmy na spacerze to wtedy zasypia w wózku, sporadycznie jest tak, że zasypia na mnie tak jak w czasie kangurowania. Wieczorem to podobnie albo przy cycisiu albo leży obok mnie ja opowiadam mu bajki albo co robiliśmy w ciągu dnia ewentualnie śpiewam kołysanki i albo obok mnie zasypia albo też wchodzi na mnie potuli się, wycałuje kładzie obok i śpi.

U nas sprawa z zasypianiem wygląda nieco inaczej.Syna kładę do łóżka,życzę mu kolorowych snów i przykrywam go kołderką.Zaczynam czytać bajkę i obserwuję kiedy zaśnie.Maz 3 bajki czytam i wtedy już śpi.
Nie przerabiałam żadnego miziania czy głaskania…
Za to jedną rzeczą co doprowadza mnie do szału w nocy to to że kopie syn mnie po plecach i wkręca stopy w noje plecy.Nic nie pomaga.Odrzucenie nóg owiniecie się kołdrą bez dostępu do pleców.W piątek byłam nie do życia bo tak mnie skopał i jeszcze tp wkręcania stopy…w.rrr…

Mój syn też tak robi i radzę sobie właśnie albo odsuwaniem jego nóżek albo okrętem się kołdrą :wink: często śpię plecami do synka, żeby mi szybciej było spojrzeć do łóżeczka i rano syn próbuje mi głowę przekręcić śmieszne to :wink:

Moja córa ma 18 miesięcy i zasypia najczęściej przy piersi lub leży w łóżeczku a ja ją lekko kołyszę. A gdy mocno marudzi, bo np ma gorączkę lub idą zęby no to bujamy ją na rękach śpiewając kołysanki.