Ja jestem mamą takiego wuercipiety który w nocy budził się co chwilę od 6miesiacy do 1.5roku. Przyznam szczerze że jak zaczął chodzić to było mega wyzwanie psychicznie o fizycznie. Wchodził na stół i stał wychodził Góra z kojcs głębokiego kojcs wspinajsc się po siatce do samej góry uciekał na spacerach wyrywak szelki w wózku.... Naprawdę nie raz nue dwa płakałam z bezsilności i zmęczenie. Obecnie ma 4.5roku nadal budzi się w nocy 1-3razy nadal ciężko mu usiądziec w miejscu tylko by biegał skakał wspinal się bawił na dworze
Moja nie zawsze potrzebuje wyciszenia. Potrafi zasnąć przy zapalonej lampce i włączonym tv
JustaMama u mnie zapowiada się podobna historia, córeczka ciągle musi machać rękoma albo nogami a najlepiej wszystko na raz. Będzie maly wiercioch :)
karolinach a ile Twoja córcia ma?
Mój synek nawet na jedzeniu nie potrafi się skupić, jak tylko ktoś wejdzie do pokoju to od razu się wierci i nie chce jeść. Jak siedzi w bujaczku tyłem do telewizora, a usłyszy, że coś tam się dzieje to wygina się w każdą stronę, byle tylko coś zobaczyć.
Ostatnio ma tak, że śpi w łóżeczku do momentu gdy my nie idziemy spać i nie gasimy telewizora. Jak tylko wyłączamy telewizor to momentalnie obraca się na brzuch łapie za szczebelki i wygląda do nas. Oczy jak pięć złotych i cieszy się :D
Wszystko słyszy, pomimo tego, że jest cicho, wszystko go interesuje :)
Embia u mnie z jedzeniem jest podobnie. Jak mąż w domu to ciężko nakarmić a jak jesteśmy same to ładnie je
Mój też od początku był bardzo ciekawski, aż czasem wołam do niego "ciekawski George" to taka ciekawska małpka z bajki :)
Moniczka a z jakiej bajki?
Embia ma 4 miesiące. W ciągu dnia wszystko jest dla niej interesujące. Wierci się niesamowicie. Aż się boję co będzie później.
Embia a może synek ma po prostu taki charakter? Bo są dzieciaki, które mogą spać przy bardzo głośnych dźwiękach, jak mój synek, a są takie, które muszą mieć absolutną ciszę, bo się rozpraszają.
magicznypazur możliwe, że tak, po prostu taki ma charakterek. Innego wytłumaczenia nie widzę, bo na zauważyłam, żeby go coś bolało czy była jakaś inna przyczyna tego kręcenia się.
Embia u nas w nocy jest w miarę dobrze choć podobnie jak u Ciebie bo po pierwszy karmieniu od około 1 w nocy synek już nie wraca do łóżeczka bo się wybudza. W ciągu dnia ma trzy drzemki po około 20-30 minut, bywają dni że nic nie mogę zrobić bo budzi go skrzypnięcie podłogi. Znalazłaś jakiś złoty środek na sen synka?
Moja zaczęła się w nocy przewracać na bok albo na brzuch. Ale nie budzi się przy tym. Tak porostu chyba ma już dość spania na pleckach
mamameg - ciągle próbuję czegoś nowego. Z metod, które trochę pomagają, to masowanie przed kąpielą. Masuję go choćby nawet 10 min., bo często po tym czasie zaczyna się nudzić i ucieka. Ale zauważyłam, że jak go nie masuje to w nocy jest gorzej. Widzę też, że jak w dzień pośpi trochę dłużej to potem w nocy jest lepiej. Czasami gdy śpi w dzień tylko kilka minut to potem jest chyba zbyt zmęczony i ciężko jest mu zasnąć wieczorem. A w dzień gdy chce żeby spał trochę dłużej to po prostu jestem z nim, leżę i przytulam go. Jest to uwiązanie, bo nic nie mogę zrobić w tym czasie. Ale nic innego już mi nie przychodzi do głowy.
Mamameg u mnie jest identycznie tylko, że córeczka zawsze wraca do łóżeczka w nocy. A w ciągu dnia najlepiej jak by wcale nie spała. Oczy się zamykają ale płacze i nie chce spać. Z wielkim bólem ma trzy drzemki po 30 minut maksymalnie.
Nasz jeszcze mimo 4lat drzemki potrzebuje, bo marudzi po południu jak się nie prześpi.
Moja ma 2-3 dzemki w ciągu dnia
Embia a próbowałaś może mu śpiewać jakieś kołysanki? Bo na mojego synka to jeszcze działało i w sumie do tej pory działa, a ma już ponad 5 lat
Magicznypazur tak, próbowałam. Często śpiewam mu na dobranoc. Może zasypia przy tym szybciej, ale nie śpi przez to lepiej.
Chociaż od kilku dni jest poprawa. Mały budzi się tylko 1-2 razy w nocy na jedzenie i śpi grzecznie. W sumie nic się nie zmieniło, więc nie wiem co tak na niego działa :)?
Embia to ciesz się i życzę żeby już tak zostało :)
Emibia mi poradziła znajoma że dziecko śpiące w ciągu dnia na świeżym powietrzu śpi tez lepiej w nocy. Ostatnie dwa dni brałam syna na jedną drzemkę na zewnątrz, ubierałam kurtkę, pakowałam do śpiworka, buda naciągnięta max żeby mu nie wiało i tak spacerowaliśmy do momentu aż się nie obudził (po około 1,5h). I po tych spacerach po 18 domaga się kąpieli (wcześniej kąpaliśmy po 19) i w zasadzie od razu po dostaje cyca i zasypia. Śpi spokojniej. Zobaczymy jak będą wyglądały kolejne dni i czy nadchodząca zima nas nie wystraszy ;)