Jak sterylizować butelki?

Dziewczyny jak sterylizujecie butelki?
Gotujecie?
Używacie specjalnych płynów?
Macie streylizator parowy czy taki do mikrofali?

Jaka metoda jest waszym zdaniem najlepsza?

No i jak długo sterylizować butelki? do pół roku, czy aż dziecko skończy rok? a może już zawsze jak będzie się ich używać? Słyszałam że są szkoły, że po pół roku wystarczy dziecku butelki myć?

Sterylizujecie po użyciu czy bezpośrednio przed?

dla mnie sterylizator to zbędna rzecz.ja po prostu gotowałam butelki.Nie używałam tez specjalnych płynów,bo szczerze mówiąc ich ceny powalają.a butelki gotowałam tak do pół roku.niezbędna jest dobra szczotka do czyszczenia butelek.taka która dobrze i dokładnie wymyje dno butelki i wszelkie zakamarki.

Ja również gotuję butelki, używam szczotki do czyszczenia butelek, płynu ludwik.

Ja myję płynem specjalnym do butelek, polewam wrzątkiem i jeszcze wyparzam przez gotowanie. I myję je zawsze po zakończonym karmieniu.

Ja nie sterylizowalam bo nie mam sterylizatora. Natomiast wyparzałam je do drugi dzień aż do 4 miesiąca życia mojego synka. Teraz wyparzam co 3 dzień a tak to, to tylko myje w ciepłej wodzie.

Polecam wam sterylizator. Dostałam parowy w prezencie od rodziców. Nie był drogi ok. 60 pln mieści 6 butelek i po 5 min już są gotowe do wyjęcia.

Będąc u teściów musiałam butelki gotować, ale to kłopot, trzeba pilnować gorące wyjmować itp.

Ja kupiłam specjalne woreczki do sterylizacji i przez pierwszy miesiąc 2 razy w tygodniu wrzucałam do nich butelki i po wszystkim.

Gotowałam pierwszy miesiąc, potem do pół roku wyparzałam gorącą wodą. :slight_smile: Po pół roku były już kaszki jedzone normalnie z tależyka. :slight_smile:

Ja butelki i smoczki zawsze gotowałam w garnku, przez pierwsze 0,5 roku gotowałam co miesiąc później już rzadziej, do codziennego mycia butelek używam zwykłego płynu do mycia naczyń i szczotki do butelek. Uważam że zakup sterylizatora to zbędny zakup, kiedyś matki takich rzeczy nie miały i sobie radę dawały.

Ja przez pierwsze kilka miesięcy wyparzałam, ale od 6-tego miesiąca córeczki tylko myję ciepłą wodą. Nie należy przesadzać ze sterylizacją, bo później dziecko nie nabierze odporności, bo nie będzie znało ‘wroga’. Naprawdę nie przesadzajmy :slight_smile:

ja wygotowywalam butelki ale kupilam z Lovi samosterylizujaca i juz nie musze :slight_smile: mam szczotke do mycia butelek. Nie przyzwyczajam dziecka az do takiego dmuchania bo bedzie gorzej mysle ze wszystko trzeba robic z glowa

na początku gotowałam butelki, ale w końcu kupiłam butelkę Lovi i sterylizowałam ją w mikrofali - rewelacyjna sprawa :slight_smile: i właściwie to max do pół roku sterylizuję

Ja tak samo przez pierwsze miesiące wyparzałam butelki gotując je w garnku a teraz parzę gorącą wodą a potem myję specjalną szczotką z płynem.

Mój budżet nie pozwalał mi na zakupienie sterylizatora, więc pozostał mi stary i sprawdzony sposób :
mycie w płynie do naczyń+szczotka do butelek+ gotowanie butelek i smoczków w garnku.

Ja po karmieniu wylewam resztki i opłukuję butelkę i smoczek, a przed gotuję 5 min we wrzącej wodzie.

Ja raz na tydzień gotuję plus codziennie po każdym użyciu myję wodą gotowaną :slight_smile:

ja zalewam wrzątkiem i też jest dobrze. Sterylizator był dla nie zwyczajnie drogi

Mam woreczki do sterylizacji w mikrofalówce, ale przyznam że jeszcze ich nie używałam. Za to po każdym umyciu płynem przepłukuję butelkę wrzątkiem - myślę że to dobry sposób :slight_smile:

jak mialam zwykla butelke to tez gotowalam, kolezanka ma zwykle i mowila ze gotowala tylko raz jak kupila, powiedziala ze nie bedzie na dziecko dmuchala, bo bedzie czesto chorowalo

a jak często wymieniacie smoczki?