Jak radzić sobie z bolącymi sutkami podczas karmienia piersią?

Cześć! 😊 Karmię piersią od kilku tygodni i zauważyłam, że mam bolące sutki. Czy to normalne na początku karmienia? Jakie macie sposoby na złagodzenie bólu i zapobieganie podrażnieniom? Czy warto skonsultować się z doradcą laktacyjnym w takiej sytuacji? Będę wdzięczna za wszelkie porady i doświadczenia! 

2 polubienia

Cześć! :blush: Tak, ból sutków na początku karmienia jest dość powszechny, zwłaszcza w pierwszych tygodniach. Może to być spowodowane niewłaściwym przystawianiem dziecka lub zbyt częstym ssaniem. Warto spróbować smarować sutki maścią z lanoliną, dbać o odpowiednią higienę i unikać zbyt ciasnego stanika. Jeśli ból utrzymuje się lub nasila, zdecydowanie warto skonsultować się z doradcą laktacyjnym, który pomoże znaleźć przyczynę i zaleci odpowiednie rozwiązania. :blush:

1 polubienie

Dla mnie to najyrudniejsza rzecz i temat. Ból przy karmieniu był nie do zniesienia. Dodatkowo często mialam stany zapalne i zastoje pokarmu. Ratowalam się u specjalistów czyli u swojej polożnej, która pokazla mi rozne techniki przystawiania do piersi. Dodatkowo ciepłe okłady przed karmieniem i zimne po karmieniu. Częste smarowanie sutków lanoliną.

Czy któraś z Was używała muszli laktacyjnych? Podobno tez pomagają w gojeniu brodawek. Czy to prawda? Prosze o opinię.

Pomocna jest lanolina. W biustonosz możesz wkładać muszle laktacyjne, które zbierają niekontrolowany wypływ pokarmu, a dodatkowo chronią sutki przed ocieraniem o bieliznę. Przez jakiś czas możesz też używać nakładek na sutki do karmienia. U mnie karmienie bez nich początkowo nie było możliwe, dobrze że mąż przywiózł mi do szpitala, bo nie dałabym bez nich rady

tak właśnie lanolina mi pomogła

Ja smarowałam sutki swoim mlekiem i wietrzyłam - zostawiałam do wyschnięcia. U mnie to wystarczało, ale też nie miałam jakichś dużych problemów z poranionym sutkami.

Na początek spróbowałabym domowych metod- przyczyną może być to, że maluszek zbyt płytko zasysa brodawkę, więc bardziej jest ona drażniona. I jeśli odstawiasz malucha możesz włożyć między jego dziąsła delikatnie palec, dzięki czemu przy wyciąganiu nie będzie jej ciągnął i “uszkadzał”. Poza tym tak jak któraś z mam napisała- okład z własnego mleka, pozostawić je do zaschnięcia, żeby wygoiło te drobne urazy albo specjalne maści, żele- tylko wtedy chyba przed karmieniem trzeba je zmyć. A jeśli to nie pomoże to udałabym się na konsultację do doradcy laktacyjnego albo położnej.

Lanolina bardzo fajnie łagodzi takie poranione sutki. U mnie się sprawdziła na początku przygody z kp.

W szpitalu też zalecają lanolinę, na poranione sutki

Tak najlepiej mi pomogła.

Jestem swiezo dzis po konsultacjach z doradca laktacyjnym… u nas problem byl taki ze przy piersi stnek bardzo sie denerwowal… przez co gryzł i szarpal brodawki… Pani doradca dobrala nam nakladki na brodawki polecila kilka sposobow na karmienie i odpukac jak reka odjal… co prawda lanoline stosuje nadal ale nakladki zdziałaly cuda. Maly nie placze przy karmieniu, wszystko odbywa sie spokojnie a ja nie mam pogryzionych brodawek… wiec warto korzystac z doradcy laktacyjnego u nas to byl strzal w 10 :slight_smile:

Jakie dokładnie nakładki dobrał Wam doradca ?

Super że doradca laktacyjny Wam pomógł, teraz karmienie będzie dla Was obojga przyjemnością :slightly_smiling_face: