Jak nauczyć dziecko korzystania z nocnika?

Mój synek bardzo szybko zaczął siadać na nocnik, a w zasadzie my go sadzaliśmy:) Siedział chętnie i nie mieliśmy z nim większych problemów. Teraz jak podrósł ma swoje humory, przyznam szczerze, że choć nie popieram gapienia się na tv to jest on często pomocny w sytuacjach nocnikowych:)
Warto tż obserwować maluch, my zauważyliśmy, że nasz zanim zrobi kupkę postękuje trochę w ten sposób zanim jeszcze skończył rok już wszystkie kupki były opanowane:) a miałam też wrażenie, że maluchowi łatwiej zrobić kupkę na nocnik - wcześniej raz czy dwa razy mieliśmy problem z zaparciami.

dziecka nie mozna zmuszac usiadzie jak bedzie na to gotowe, zeby nikt mnie zle nie zrozumiał chodzi o to ze wszystkie metody sa dobre , ale jezeli dziecko nie bedzie wspolpracowac to nawet najlepsza metoda nic nie da

Synek zaczął korzystać z nocnika jak miał 7 miesięcy i już za 3 razem udało się zrobić kupę i siku :slight_smile: teraz za każdym razem gdy siedzi na nocniczku coś zrobi :slight_smile: mam nadzieję ze tak zostanie ale różnie to z dziećmi bywa i trzeba się przygotować na róże niespodzianki :slight_smile: Myślę że cierpliwość popłaca i nie trzeba zmuszać dzieci na silę bo wtedy na pewno się nie uda. Pozdrawiam

dzieki

Mój mały ma 3 latka i za żadne skarby nie chce patrzeć na nocnik. Urodził się za spodziectwem, jest po jednym zabiegu, aktualnie czekamy na drugi bo zrobiła się przetoka. Po tym jeszcze bardziej się boi. Nie mam pomysłu jak go przekonać a do tego bardzo mało mówi.

Łączymy wątki oraz, zgodnie z intencją rozpoczęcia wątku przez Magdę.K jako pytanie do eksperta, prosimy o merytoryczną poradę. Z góry dziękujemy :slight_smile:

Witam Panią,
Między 18-20 miesiącem układ nerwowy dziecka zaczyna być coraz bardziej dojrzały, a mięśnie zaczynają być coraz bardziej wrażliwe na sygnały płynące z układu nerwowego. Dziecko coraz lepiej czuje swoje ciało i zaczyna poznawać kiedy pojawia się potrzeba wypróżnienia choć jeszcze nie do końca wie co z tym zrobić. Kolejna sprawa to umiejętność wstrzymywania, która stopniowo się wykształca. To jeśli chodzi o teorie.

3 latek, jeśli wszystko idzie dobrze i spokojnie ma szanse dość szybko nauczyć się korzystać z nocniczka. Różnie to przebiega i jest to bardzo indywidualna sprawa.

Czasami można zacząć od razu od nakładki na sedes i to pomaga. Nie wiem co wolałoby dziecko. Jeśli jest bardziej lękliwe to warto zacząć od nocnika – jest niższy niż ubikacja i siedząc na nim dziecko nie powinno mieć wrażenia, że wpadnie do środka, co czasami się zdarza przy ubikacji. Czytajcie książeczki, w których można przemycić treści dotyczące korzystania z nocniczka. Możecie kupić nocniczek dla misia. Jeśli dziecko zrobi kupkę w pieluszkę możecie pójść razem do łazienki i wyrzucić ją do ubikacji czy nocniczka. Jednocześnie należy wytłumaczyć, że kupka od razu powinna tam trafić, a tak się dzieje kiedy załatwiamy się od razu do nocniczka/ubikacji.

Trudno powiedzieć co może podziałać na Pani synka. Sposobów jest trochę. Podam poniżej kilka pomysłów. To co jest bardzo ważne o czym należy pamiętać:

  • rodzice powinni towarzyszyć w nauce korzystania z nocniczka, przypominać niby mimochodem. Nie należy ciągle o tym mówić. Nie powinien być to temat który powoduje nerwy. Do nauki korzystania z nocniczka należy podejść ze spokojem.
  • mogą pojawić się regresy to znaczy, że nawet jeśli już będzie szło dobrze nagle proces może się cofnąć. To normalne i bardzo często się zdarza. Taka reakcja występuje również nawet jeśli dziecko nauczyło się korzystać z nocniczka a np. pojawiło się rodzeństwo. Chodzi o to żeby się tym nie zrażać;
  • trening dzienny to co innego co trening nocny. Warto to rozdzielić. Najpierw zaczynamy od treningu dziennego. Dzieci mogą korzystać z pieluchy w nocy nawet do 4-5 roku życia. Kiedy pielucha kilka nocy z rzędu jest sucha, warto ją zdjąć. Można jeszcze podłożyć ceratkę.
  • nie należy zaczynać nauki korzystania z nocniczka wtedy gdy ma się zdarzyć niebawem coś ważnego, wywołującego silne emocje np. przeprowadzka, pójście do przedszkola, rodzeństwo itp. W tych sytuacjach należy przeczekać albo zacząć naukę odpowiednio wcześniej.
  • dobrze jest trzymać się stałych pór korzystania z nocniczka. Dziecko w tym wieku ma już stałe pory wypróżniania się. Warto wtedy wysadzać dziecko i nawet jeśli nic nie zrobiło nagrodzić je pochwałą. Warto sadzać dziecko bezpośrednio po spaniu nocnym, przed lub po drzemce, do 45min po jedzeniu czy piciu, przed kąpielą.
  • dziecko uczy się poprzez naśladowanie dlatego jeśli rodzice nie mają z tym problemu powinni pozwalać dziecku uczestniczyć w korzystaniu przez nich z ubikacji.

Z doświadczenia rodziców, z którymi miałam kontakt wynika, że często najprostszy nocnik jest najlepszy. „Nocniczek” może napisać list do dziecka, w którym prosi o kupkę do niego. Nocniczek można karmić kupką i poić siusiami. Jeśli na nocniku jest jakiś rysunek, a często jest można powiedzieć , że to ta postać jest karmiona. Można patrzeć na zrobioną w nocniczku kupkę i zastanawiać się jaki kształt się ułożył. Moje dziecko rozpoznawało żółwia, węża, ślimaka.

Czytając o tych sposobach może wydaje się to nieco głupie, ale proszę mi wierzyć, że bywa to skuteczne. Oczywiście nie na wszystkie dzieci to działa.

To co ważne to cierpliwość, spokój i jeszcze raz cierpliwość. To nie łatwy proces zarówno dla dziecka jak i dla rodzica. Ale jeśli będzie się go przeprowadzać na szybko, pod wpływem nie potrzebnych emocji, pod presją czas nauki raczej nie będzie krótszy lecz dłuższy.

Życzę powodzenia i serdecznie pozdrawiam

Marta Cholewińska-Dacka

Dziękuję za porady na pewno skorzystam :slight_smile:

U nas to jeszcze daleko :wink:
Ale jak zobaczyłam wątek to przypomniało mi się czytałam taki artykuł w którym było napisane
żeby nocnik nie przypominał żadnego zwierzątka hipopotama czy żyrafy bo dziecko może kojarzyć
że sika czy robi kupkę na głowę czy brzuszek zwierzątka i jak zobaczy jakąś podobną maskotkę nasiusiać mu
na główkę :slight_smile:

Oj naprawdę dużo spokoju i cierpliwości :slight_smile: U nas często pojawiają się regresy, bardzo często spowodowane chorobą a także rzadką kupką wtedy jest płacz i prośba o pieluchę a potem od nowa przypominanie że korzystamy już z nocnika. Często jest też tak że wstrzymuje i czeka aż założymy mu pieluchę do spania.

U mnie to hmm…odwrotnie, bo synek nie chce w ogole pieluchy nawet do spania zakladac :wink: czasem w zabawie zapomni zawolac siku ale jak tylko kropelke popuści to juz biegnie do lazienki, mozna dziecko jakos zachęcić, mój Np.podlewa kwiatuszki w kibelku - wc duck jest przyklejany do wnętrza sedesu, ksztalt kwiatka wiec on to bardzo lubi :slight_smile: czuje sie tez dorosly, ze moze sikać jak tata :slight_smile:

Moja mała jeszcze nie jest w tym wieku ale kiedyś czytałam że trzeba schować pampersy powiedzieć dziecku że się skończyły i kłaść na nocnik . Oczywiście często się pytając czy chce siku lub kupkę .No i na pewno pare razy się posika ale to normalne .Jeśli chcesz to możesz na noc pampersa zakładać na początku a potem już wcale.

Zaczęłam naukę kontroli sikania latem. Wymyśliłam sobie, że jak będzie ciepło to co najwyżej malec zmoczy tylko majteczki ( mniej prania dla mnie) a i się nie przeziębi. Nie wyszło. Nie wzięłam pod uwagę, że latem więcej się pije a więc i więcej sika a raczej posikuje i Mały nie chciał co chwilę siadać na nocnik. Nnie był zainteresowany nocnikiem ani nakładką na sedes. I tak cierpliwie za każdym razem, kiedy widziałam, że chcę kupkę sadzałam na nocnik - często uciekał, ale czsami siadał ( jak dałam zabawkę do ręki, bo samo siedzenie to dla Malego strata czasu:-) ). I tak dzień po dniu a raczej miesiąc po miesiącu. Mały coraz więcej mówił, coraz bardziej był dumny ze swoich postèpów. I pewnego dnia… zawołał mamo siusiu. Posadziłam na nocnik i już:-) sam mi powiedział, że jest już duży i nie chce pieluszki, bo do pieluszki sikają dzidzie. I tak czsami sam woła a ja swoją drogą jak długo nie woła to go co 2 godziny sadzam. Już nie posikuje tylko trzyma 2-3 godziny. Nawet kiedy śpi 3 godziny w ciągu dnia to się nie moczy:-) jedyne co to, że wstrzymujác mocz wstrzymuje też czasami kupę i z regularnej codziennej kupy jest co drugi dzień. Ale to się samo pewnie ureguluje. Jeśli mogę dodać coś od siebie, to może warto: spróbować różne kształty nocników ( mamy kilka a nie na każdym Maly chce siadać, bo mówi, że go kłuje choć przecież widzę, że to nieprawda:-) ), można wskazać dziecku inne dziecko, które Mu w czymś imponuje, że tamto siusia na nocniczek. No a przede wszystkim dziecko musi być gotowe samo na taką zmianę. Na siłę nie ma co bo się zrazi.

A słyszałyście o jednodniowej metodzie doktora Philla?? Troszkę zabawna, ale podobno działa. Ja nie wiem, sama nie sprawdziłam. Metoda jest opisana na jednej ze stron dla ojców. Możecie sobie wygooglować.

W jednym z poradników podane są następujace info o tym, kiedy dziecko jest gotowe do nocnika ("pierwsze dwa lata życia dziecka - przewodnik dla rodziców):

  • dziecko rozumie i wykonuje proste polecenia
  • jego pieluszka jest sucha minimum przez 2 godziny dziennie (nie posikuje co chwilkę)
  • wykazuje zainteresowanie tym, że rodzice albo starsze rodzeństwo korzystają z toalety
  • daje znać, kiedy oddaje stolec lub mocz (kuca, chowa się itp.)
  • pokazyje by zmienić mu zabrudzoną pieluszkę
  • potrafi spokojnie siedzieć i bawić się przez kilka minut - czyli potrafi chwilę usiedzieć w miejscu:)
  • umie pomóc przy ubieraniu i rozbieraniu się
  • jest dumne z nowych umiejętności
    Nie wszystkie powyższe warunki muszą być spełnione aby nocnikowanie udało się, wystraczy kilka punktów by zacząć. W przypadku mojego synka kluczowym punktem była umiejętność wstrzymywania moczu, z chwilą kiedy nauczył się zatrzymywać siusiu - siada na nocniczek co jakieś dwie godzinki i nie moczy się w międzyczasie.
    Wszystkim rodzicom rozpoczynającym nocnikowanie swoich pociech życzę cierpliwości:)

na pierwszym miejscu cierpliwość;) duuuużo cierpliwości wytrwałości i zrozumienia, nie wszystko idzie tak szybko jak byśmy chcieli :wink:
Nocniczek był w użytku już kilka razy i kilka razy był powrót do pieluszek ;/
Zauważyłam że wszelkie zmiany takie jak choroba przeziębienie czy przeprowadzka powodują powrót pieluszek;/
Obecnie mała chodzi w pieluszkach jedynie na spacery i zakłądamy na noc w dzień śpi bez pieluszki, kiedy trafiają się wpadki, to oczywiscie moje dziecko nie zrobiło siusiu tylko Miś Łasuch - który jest jej przytulanką;)
Zawsze przy każdym siusiu jest owacja i przytulaski.
Żeby zachęcić dziecko do nocnika warto wymyślić jakiś fajny rytuał po zrobieniu siusiu :wink:

Emilka wie już do czego służy nocniczek.Kupkę woła e więc siadamy,natomiast siku przez dzień nie za bardzo jej się chce robić na nocnik,tzn wysadzam ją ale sama nie przyjdzie.Choć czasami jak ją natchnie to pokazuje ,ze chce siku i idziemy do łazienki za rączkę wtedy nie ma problemu siada i sika.Ale tak jak się bawi to nie ma czasu na sikanie i nie uśmiecha jej się że poruszam ten temat:)Co jakiś czas pytam jej się czy chce siku,zazwyczaj jak jest zajęta robi głową nie nie,jak ją poproszę to zazwyczaj wstaje i idzie po czym jak jej się chce to sika jak nie to wstaje.Gdy przychodzi pora spania Emi zawsze mówi mi jak chce siku zauważyłam,ze sikanie to taki pretekst by przeciągnąć zasypianie:)Wtedy klepie mnie i pokazuje na pieluchę mówiąc yyyy,albo siii jak pytam się czy chce siku robi główka tak i biegnie do łazienki wtedy zawsze faktycznie się wysika,gdy ją ubiorę i wracamy do łóżka po chwili lubi jeszcze raz wołać mnie do łazienki tym drugim razem to zawsze się tak na siłę robi by tylko coś wypadło tak,że czasami to tylko kilka kropelek siku,a czasem aż kupka:)Po tych dwóch wypadach do łazienki wracamy do spania.Najważniejsze,że wie co się robi na nocniku i widzę,że wie kiedy jej się chce sikać.Ostatnio woła tatę mówiąc siii i pokazuje,ze chce siku tylko tatuś tak powoli ją rozbierał,że nie wytrzymała i część trafiło do pieluszki reszta do nocnika:)

Już nie mogę się doczekać wiosny i lata bo to najlepszy czas na odpieluchowanie dziecka.Moja Julia w 18 mies życia już nie chodziła w pieluchach.

Mamunia ciekawa jestem w jakim tempie uda ci się młodsze dzieci oduczyć u nas było z przerwami, zauwazyłam że ilekroć mama mała pochwali do kogoś to mała zaczyna podsikiwać, nie wiem czy to z zazdrości czy co;)
Mała w wieku 10 m-cy juz potrafiła kontrolować siusiu jednak wszystko tak jak pisałam raz bez pieluch potem z powrotem z pieluchami obecnie śmiga bez pieluszek jedynie na spacerki zakładami na w razie co no i pupka ma cieplej;)

Jeśli jestem już przy temacie odpieluszkowania polecam podkłady do przewijania Hartman są w różnych rozmiarach jednak jeśli zakupimy te 60x90 uratują nam kanapę czy łóżko przed wpadką, jedynie zostaje prześcieradło do prania.
Super chłonne i dużo lepsze niż zwykłe ceraty, które sa również dostępne na zabezpieczenie łózka przed wpadką.

Mój ma 11 miesięcy i też chciałabym nauczyć go sikać na nocniku. Jak już go posadzę na nocniku to zaraz taki goły mi ucieka.

Nic na przymus może uda ci się znaleźć coś co go trochę przytrzyma na nocniku;-) u nas były to książki, potem czesanie które o dziwo uwielbia;-) ale były i rysunki na znikopisie czy puszczania dźwięku zwierząt z telefonu;-)