Jak liczyć ilość mleka modyfikowanego

Hej :slight_smile: Mam dość nietypowe pytanie. Otóż muszę zapisywać ilość mleka jaką zjadł mój syn. I tu mam dylemat. Kiedy wlewam 150ml wody i dodaję 5 miarek mleka nagle 150ml zmienia się w jakieś 180ml. No i teraz nie wiem jak to liczyć. Może to głupie pytanie ale teraz nie wiem czy syn pije 150ml czy tak na prawdę 180ml.

Ja robię tak jak jest napisane na opakowaniu.120 ml wody i 4 miarki mleka.zwieksza się objętość ale najważniejsze żeby zachować proporcje mleka.mozna wlać mniej wody np.110 ml i 4 miarki mleka i wtedy mieszanka jest niby gesciejsza lub np.130 ml wody i też 4 miarki mleka (polecane przy problemach ze zrobieniem kupki)A maluszek zjada zawsze do końca czy coś na dnie butelki zostaje?

aga123321 wody może być więcej ale nigdy nie powinno dodawać się mniej wody niż zalecone jest na opakowaniu w stosunku do mleka ponieważ dziecko moźe mieć problem z brzuszkiem.

Jeśli chodzi o to jak liczyć to mleko to szczerzę mówiąc sama nie raz nad tym rozmyślalam. No bo faktycznie niby człowiek robi 150ml ale po dosypaniu mleka jest około 180ml. I nawet ostatnio mówiłam mężowi, że już sama nie wiem ile syn zjada tego mleka bo nie wiem jak to policzyć :slight_smile:

A jak pisze na opakowaniu odnośnie przygotowywania bo na bebiko np pisz że żeby mieć 100 ml mleka należy wlać 90 ml wody i wsypać 3 miarki a żeby zrobić 200 ml wlewa się 180 wody… jeżeli dobrze to dawkujesz to zdecydowanie jak ostatecznie wychodzi Ci 180 to jest to 180 mleka

aga123321 nie zrozumiałas chyba pytania. Chodzi mi o to czy jak do 150ml wody wsypie 5 miarek mleka i wszystko podniesie się do 180ml to czy mam zapisać że Mały wypił 150ml czy 180ml?
Bo jeśli 180ml to znaczy że mój syn po skończeniu dwóch miesięcy właśnie tyle mleka pije a to raczej za dużo. No i oczywiście kategorycznie zabronione jest wsypywanie większej ilości mleka niż zaleca producent.

Kinga666 Dobrze że nie tylko ja mam taki problem :slight_smile:

magnolijam20 na opakowaniu jest że na 150ml wsypuję się 5 płaskich miarek. Czyli w ogóle nie wiadomo o co chodzi. Daje dziecku Bebilon.

Zastanawiam się czy nie robię błędu od 3 miesięcy

też sie nad tym zastanawiałam jak to jest faktycznie na bebiko pisze 90 + 3 łyżeczki = 100 ale jak się daje wiecej , ja małemu na noc robie 180 wychodzi trochę ponad 200

Mariola właśnie popatrzylam na etykietę w necie i faktycznie jest jak mówisz. Ale zdziwiło mnie to szczerze… Ale jak dla mnie na logikę rzecz biorąc jak wychodZi w rezultacie 180 to tyle właśnie mleka wypija dziecko…

O masz… Natan w takom razie przed skończeniem 3 miesięcy pił już 180ml… W sumie logika logiką ale człowiek się nie zastanawiał nad tym za bardzo skoro na pudełku pisze tak trochę nie do końca jasno. Ja nawet już jakiś czas temu miałam założyć tu taki temat ale zrezygnowałam i teraz szczerzę mówiąc żałuję. Dziś zrobiłam po raz pierwszy Małemu mleko z 180ml bo ostatnio zaczą wstawać o 6 aż i zauważałam że po tylu godzinach jest bardzo głodny i już się nie najada 150ml. Wychodzi na to że po calej nocy wypija nie 180ml a jakieś 210ml.
Zaraz będę szukała butelki na 300ml :slight_smile:

Jeszcze raz sprawdziłam opakowanie mleka i jest podana rzeczywista objętość po dodaniu miarek mleka.Na moim jest tak:150 ml wody 4 miarki mleka:w sumie 170 ml.Chyba powinnaś podawać całą objętość.Już sama zgupiałam.
A co do zmiejszania ilości wody to moja koleżanka tak robi twierdząc że maluch dopiero wtedy się najada.Wiem że tak sie nie robi i nie praktykuję tego.

Ja bym to liczyła po dodaniu mleka, nie tyle ile jest wody. Bo właśnie 150 ml to sama woda a dopiero woda+proszek = mleko. Może śmieszne te moje myślenie ale tak sobie to tłumacze.

Mariola 180ml gotowej mieszanki to jest odpowiednia porcja dla tego wieku.
Wskazówki na opakowaniu są orientacyjne, a dopasowanie do apetytu dziecka jest jak najbardziej naturalne (No chyba że są problemy z wagą dziecka, ale to już po konsultacji z lekarzem poważniejsze modyfikacje). Wieksze znaczenie ma dobowa ilosc. Moja 1.5 roczna corka wg opakowania w tej chwili powinna wypijac 2x 180ml, ona jeszcze nigdy nie przekroczyla 120ml, ale pije 3-4 razy. Wrzuce zdjęcia, na ktorych widac ze dla 2 miesięcznego dziecka orientacyjną ilością jest 150ml plus 5 miarek, a więc gotowego naturalnie będzie więcej.
Zapisywać możesz w podwójnej formie- ilość przed i gotowej mieszanki.

1

Na pewno nie powinno się zmieniać proporcji. Powinny być zawsze takie jak na opakowaniu… to nawet na opakowaniu zazwyczaj pisze…

Jeżeli daję 150 ml wody i 5 miarek proszku to liczę że mój syn wypił 150 ml mleka . Pomimo że ilość mleka wzrasta nawet o 20 ml . Od samego początku tak liczyłam , ale też nie jestem pewna czy się nie mylę

Ja bym liczyla że jednak porcja to 180 ml bo mleko to właśnie woda plus proszek. Rozumiem to dokładnie tak jak Aleksandra. Ale to tylko tak na mój rozum.

Również liczyłabym 180 ml, czyli po dodaniu mleka. Szczerze mówiąc nawet nie przyszło mi do głowy, że można inaczej to liczyć :slight_smile:

Kinga małemu apetyt dopisuje :slight_smile:

Paulina, to prawda :wink: Ale akurat bardzo mnie to cieszy bo syn koleżanki w tym samym wieku pił bardzo mało mleka i niestety wylądował w szpitalu. Miał dość dużą niedowage

Moja ma pół roku A ciągle je po 90 pije , czasem zdarzy się jej 120 ;)) każde dziecko jest inne…A co do objętości też się nad tym zastanawiałam ale zaszwe tak jakoś potem uciekala mi ta myśl ;))

Co do proporcji jeszcze to nigdy nie powinno się dawać mniej wody niż w rozpisce

Tez na poczatku zapisywalam i mialam.z tym.problem ale ja tam jak odliczylam 10bo czasem tez byla.pianka i zeby bylo sprawiedliwie i jak np. Mialo byc 140a po zrobieniu wyszlo 160 to ja liczyłam.ze.synek.wypil 150ml…i bylo bardziej sprawiedliwie;-) moj synek jadl male porcje czasem zdarzylo.sie ze zjadl 180a pare razy ze zjadl 210ml…ale od czasu do czasu, a przeważnie to jadl.po 120ml…czasem dalej ciągnął jak byla pusta butelka a jak niestety poszlam juz dorobić to zaciskal juz zabki.wiec puzniej zawsze robilam po 140ml bo wolalam wylac a zeby synek jadl wiecej bo byl drobny ale tez po nas -rodzicach…i czasem zjadl.120czasem 140ml;)

Oj tak te dorabianie to tez była moja zmora. Na początku to jakoś nigdy nie wiedziałam ile mu zrobić tego mleka. Albo było za mało i latalam dorabiac albo za dużo i czasami połowa szła do zlewu.
Później dopiero udało mi się dojść do ładu z tym.