Ja zamierzam karmic do okolo roku, wtedy dziecko je juz duzo innych rzeczy i wydaje mi sie ze odstawenie od piersi przebiega w miare naturalnie i powoli.
Ja zamierzam karmić jak najdłużej się da. Nawet do 3 roku życia. Pokarm najlepszy dla dziecka, zawsze ciepły i nie trzeba nic przygotowywać.
ja z początku chciałam tylko do roczku, teraz już wiem że moge nawet i dłużej jeżeli synek tego będzie chciał.
Na budzenie się dziecka w czasie nocnego snu nie ma jednej rady. Dziecko może się budzić bo właśnie przechodzi skok rozwojowy, przyśniło się coś albo potrzebuje coś “possać”. Zagęszczenie mleka butelkowego nie daje sytości na całą noc.
Dziecko po prostu musi z tego wyrosnąć.
A ja dlatego ze karmie odciąganym pokarmem chciałam karmić minimum 6 mcy. Mimo wielu kryzysów udało mi się już karmić 9 mcy w tym 5 odciąganym mlekiem a 4 z piersi. Jestem z siebie dumna bo wszyscy mi mówili ze długo tak nie pociągnę bo to meczące. Teraz granica która chce osiągnąć to rok ale myślę ze jak do niej dotrwam to będę chciała jeszcze dłużej hihihi:)
Marta gratulacje. To nie lada wyczyn ![]()
Ja karmie odciąganym mlekiem już prawie 9 miesięcy i już od dawna mam tego dość
ale karmie dalej. Chciałabym karmić jak najdłużej ale męczy mnie strasznie to odciąganie ponieważ mam taki problem że to mleko leci mi strasznie powoli
Pamiętam jak siostra odciągała, w 15 min miała ponad 200 ml. Ja muszę odciągać 40 min żeby te 200 ml mieć. Najgorsze, że wiem, że to mleko tam jest więc dlaczego nie może wylecieć tak fruuu i po sprawie. Mogłabym odciągać i do 2-3 lat ale gdyby to krócej trwało a tak to już nie mam powoli siły. Niestety mój organizm też czuje, że się powoli poddaję bo nie jestem w stanie odciągnąć tyle mleka ile kiedyś.
o kurcze dziewczyny jestem pełna podziwu dla Was. Wspaniałe z Was mamy bo tak się poświęcacie. ![]()
No ja też chciałam jak najdłużej ale niestety życie zweryfikowało moje plany i tym samym odciągałam tylko 5 miesięcy od urodzenia… Mimo tego, że z laktatorem czułam się nieco uwiązana bardzo miło wspominam ten czas, bo mogłam dać synkowi cząstkę siebie, to co miałam najlepszego…; )
Ja karmiłam do 11 miesiąca, mały się sam odstawił więc nie było problemu, bo obawiałam się powrotu do pracy. Teraz oczywiście też się nastawiam na karmienie piersią ale liczę się z tym, że być może będę zmuszona do odciągania, bo dwa na raz bez niczyjej pomocy będzie trudno. Zobaczymy jak to wyjdzie ale na pewno nie odpuszczę bez walki:)
Należy pamiętać, że co ciąża nawet u tej samej kobiety to praktycznie wszystko jest inaczej. Ja w pierwszej nie miałam pokarmu a teraz karmię 16 miesięcy. Należy myśleć pozytywnie, a wszystko będzie dobrze.
Karmienie piersią zależy od nastawienia mamy. Jeżeli mama uwierzy w to, że jest w stanie wykarmić swoje dziecko - to zrobi to
Nie wolno się poddawać. Często słyszę od koleżanek, że przestały karmić dziecko po 3 miesiącach karmienia, bo się nie najadało. A prawda jest taka, że pojawił się kryzys laktacyjny i nie były świadome tego jak postępować w takiej sytuacji. Moja siostra karmiła pierwszego syna ok. 5 miesięcy. Chrześniak miał tendencję do zanoszenia się, a do tego miał kolki i potrafił płakać przez prawie całą noc. Siostra zaczęła dość szybko wprowadzać mieszankę modyfikowaną i w efekcie miała coraz mniej pokarmu. Do tego była wiecznie niewyspana i podenerwowana.
Uważam, że najlepiej karmić piersią jak najdłużej się da. Karmienie piersią niesie wiele korzyści nie tylko dla dziecka, ale także dla mamy. Czy wiecie, że kobiety długo karmiące piersią o wiele rzadziej zapadają na osteoporozę, raka piersi i raka jajników? Pamiętajcie, że wszystko zależy od naszego nastawienia! Ja karmiąc pierwszego synka mówiłam sobie: “Karmię już 2 tygodnie. Synek dostał najcenniejsza siarę”, a potem: “Wytrzymałam już 6 tygodni”, itp. Cieszyłam się z tego, że nadal karmię piersią. Chciałam dać synkowi wszystko to co najlepsze
Teraz karmię drugiego synka, który niedawno skończył 10 miesięcy i chcę Go karmić jak najdłużej
Karmienie piersią jest jednym z najpiękniejszych aspektów macierzyństwa ![]()
Nawet się nie zastanawiam gdzie jest ta granica końca karmienia piersią…
Jak się widzi jeszcze kilku latki przy piersi
moje postanowienie to roczne postanowienia zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce, bo zostało jeszcze 3mc.
Jeśli mama czerpie z tego przyjemność a dziecko korzyści to warta karmić jak najdłużej
często ucina się to z potworami do pracy mam bo nie dajemy rafy tego pogodzić.
Czasem same dzieci się odstawiaja od piersi wtedy jest chyba najlepiej ![]()
Karmiłam piersią prawie rok czasu.Gdyby nie to ,że spodziewam się drugiego dziecka nie byłabym w stanie przestać. Nie umiałam córce odmówić piersi.
Dla mnie karmienie to był duży sukces , początkowo nie bardzo mi to wychodziło.Podobnie jak Bławatkowa2015 byłam dumna z każdego kolejnego dnia udanego karmienia. To było wspaniałe uczucie , bo wiedziałam ,że dałam rade dać dziecku to co najlepsze. Uwielbiałam patrzeć jak mała je.
Ciężko mi było rozstać się z karmieniem , chyba mi bardziej niż dziecku.
Jajeczko też mam takie wrażenie ze nie będę umiała córce odmówiće jak już minie założony roczek
raz jest lepiej raz gorzej u nas z tym kamieniem, teraz mnie pogryzla mała po setkach i nie sprawia mi to przyjemności ale nie zrezygnuje tylko z tego powodu.
Są wzloty i upadki ale warto dać dzecku to co najlepsze jak najdłużej ![]()
Moim zdaniem granica jest wtedy gdy albo mamie albo dziecku przeszkadza już karmienie
bez sensu jeżeli mama sie męczy karmiąc dziecko i ma to robic na siłę…
Co do samego karmienia optymalnym wiekiem dziecka, do którego można karmić według mnie jest 1,5 roku. Później dziecko już jest na tyle duże, że mleko mamy można spokojnie zastąpić chociażby mm. Strasznie mnie razi, kiedy mamy się szczycą, że karmią swoje pociechy 3 lata. A zdarzały się nawet, które karmiły 4, a jedna mama, że karmiła 5 letnie dziecko. Jak dla mnie karmienie dzieci powyżej drugiego roku życia to już trochę przesada. Ale oczywiście każdy ma swoje zdanie.
Co do tego, co zrobić, by dziecko przesypiało noc to można podać bardziej sycący posiłek na noc, np kaszkę typu Nestle, Bobovita albo kaszkę mannę, bo mleko to jednak woda i niekoniecznie dziecko będzie wystarczało na noc.
Ja się zastanawiałam kiedys nad tym ile ja bym karmila swoje dziecko. Karmiłabym dotąd, dopóki nie męczyłoby to ani mnie ani dziecka. Jeśli zdarzyłoby się tak, że synek by uwielbiał karmienie to moja górna granica u nas to maksymalnie 1,5 roku. Oczywiście kazdy ma swoje zdanie na ten temat. Ja osobiście uważam, że karmienie dzieci powyżej drugiego roku życia już nie jest do końca “fajne”. A co dopiero karmieniu 3,4 latków o.O Kiedyś na jednej z fejsbukowych stron zawrzało, kiedy administratorzy udostępnili list matki do internatów, w którym opisywała, że karmi piersią swojego 5cio letniego syna i ludzie mają ją za wariatkę… Karmienie dzieci w wieku przedszkolnym to zahacza zboczenie…
Tu macie rację każdy to widzi inaczej jak długo karmi piersią i gdzie jest ta granica. Dobrze mi się kojarzą małe dzeci przy piersiach a większe już nie widzę np siebie w takiej sytuacji
decyzje innych mam w tym temacie szanuje ![]()
Ja tak jak mówię planuje do roku czasu ![]()
A Roxi też masz rację po ostatnich incydentach mojej młodej karmienia staję się poniekąd męczące ![]()
Ja myślę że niech karmią ile chcą co mi do tego,do 3 roku zycia jeszcze toleruje widok a potem to chyba bym nie chciała. Co prawda taki 2 latek wiadomo nie wisi tylko na cycku ale chce np. tylko na noc bo czuje się bezpiecznie przy mamie i chce być blisko niej. Jeżeli oboje nie mają z tym problemu to moim zdaniem jest oK
Moja kuzynka karmiła swoje dzieci które teraz mają 8 i 14 lat do 3 roku życia i nie wyglądało to paskudnie jak na mój gust bo dziecko possało i koniec
i żadne z nich nie jest jakoś dziwne przez to że tak długo były karmione.