Jak dbać o bliznę po cesarskim cięciu

Ze względów estetycznych, przyszłe mamy często obawiają się blizny, która powstaje podczas porodu poprzez cesarskie cięcie. Przeczytaj, dlaczego powstaje blizna i jak o nią dbać, by była jak najmniej uciążliwa.

W sr polecano przemywanie octaniseptem, wietrzenie rany, unikanie bielizny drazniacej rane

Ja również dostałam zalecenie przemywania bliżny Octeniseptem (po każdej kąpieli i kilka razy dziennie tak po prostu), do mycia szare mydło (ja wybrałam to w płynie, dzięki czemu nic nie szczypało ani nie piekło podczas prysznica nawet w 1 dobie po cięciu), dobrego osuszania po każdej kąpieli ręcznikiem papierowym lub chusteczkami nie pozostawiającymi kłaczków, nie powinnyśmy stosować do osuszania ręcznika którym już wycierałyśmy ciało bo mogą gromadzić się w nim bakterie i wtedy dużo łatwiej o zakażenie rany (zwłaszcza na samym początku) dlatego ja polecam zabrać ze sobą już do szpitala ręcznik papierowy i zacząć taką pielęgnację już podczas pierwszej kąpieli. Moja ginekolog powiedziała, że taka pielęgnacja wystarczy, aby blizna sama zaczęła się ładnie goić, nie polecała żadnych maści przyspieszających gojenie. Ewentualnie po całkowitym wygojeniu stosowanie maści czy balsamów które sprawiają, że blizna stanie się bledsza.

Ja również przemywałam bliznę Octaniseptem, a do mycia również miałam octanisept. Po prysznicu wycierałam cięcie ręcznikiem papierowym. Dopóki nie zdjęto mi szwów nosiłam bieliznę z wyższym stanem, bo normalnie figi mi bardzo przeszkadzały, a bluzka drażniła mi szwy i bałam się tak chodzić. Moja blizna przyznam nie jest najładniejsza, ale nie przejmuję się nią. Teraz smaruję maścią i w połowie jest naprawdę już blada. Gorzej z miejscem, gdzie jest wypukła i taka jakby przerośnięta. Ale najważniejsze, że mnie nie boli ani nie swędzi.

Ja w pierwszych domach po zabiegu do osuszania rany po cc stosowałam papierowy ręczniczek, żeby uniknąć przenoszenia bakterii a co za tym idzie zakażenia. Do ściągnięcia szwów chodziłam w bieliźnie z wyższym stanem a po domu ubierałam dresy męża żeby nic nie uciskało mi na ranę. Do ściągniecia szwów codziennie zmieniałam w domu opatrunek i pilnowałam przebywania rany. Po ściągnięciu szwów czułam się jak nowo narodzona. A teraz jest coraz lepiej.

Kasia, to mi opatrunek w szpitalu zdjęli i kazali zostawić tak jak jest. Przyznam, że nie mogłam się doczekać, kiedy mi zdejmą szwy, bo strasznie mi przeszkadzały, a najbardziej ta nitka odstająca. Na początku też okropnie mnie swędziała blizna, teraz zdarza się to sporadycznie.

To ja się przyznam, że mało dbałam o bliznę po cięciu. Jedynie raz dziennie octaniseptem, bo i tak miałam do pępka dla synka. Nosiłam szybko zwykłe majteczki, ledwo nad bliznę, przemywałam płynem do higieny intymnej lub zwykłym żelem pod prysznic :wink: Opatrunek miałam tylko w szpitalu, na drugi dzień zdjęty. Szwy przeszkadzały troszkę, też ta nitka odstająca, ale źle nie było. A ogólnie szybko się wszystko zagoiło i bez problemu. Wyszła piękna mało widoczna blizna. I po 5 tygodniach była pięknie zagojona. Mam nadzieję, że teraz też tak będzie.
Ogólnie to wszelkie rany pięknie się na mnie goją :slight_smile:

Mi ta nitka też przeszkadzała. :slight_smile: Ale bliznę miałam zakrytą to chyba dużo powiedziane po prostu na niej miałam gazik jałowy taki większy i z dwóch stron delikatnie przyczepiną plasterkiem. Dopływ świeżego powietrza miałam bo nie była ona zaklejona po całości, chociaż mąż na początek kupił właśnie takie opatrunki ale szybko go wygoniłam po następne. :slight_smile: A mi opatrunek po cięciu ściągnęli dopiero w niedziele czyli na drugą dobę po zabiegu. U was w takim bądź razie szybciej ściągają i jak widać co szpital to inne zasady. :slight_smile:
Co do swędzenia to mnie już od jakiegoś miesiąca wcale nie swędzi a wczoraj byłam u ginekologa to powiedziała, że jest już wszystko fajnie zrośnięte i rana wygląda ładnie.
Gudrun na mnie też się wszystko goi jak na psie tak mama zawsze mi mówiła, że z tym problemów to ja nie miałam od dziecka.

A ja jak zwykle boję się rany. Boję się że jej nie dotkne i jak ją będę widziała to będzie mi słabo. Jak tak źle reaguje na tego różnego rodzaju rzeczy. A jak jeszcze mi będą jakieś nitki wystawac to już całkiem. Nie wiem jak to z tym przemywaniem blizny będzie.
Czy po tym cięciu normalnie w spodniach, spodnicy na początku chodzilyscie czy raczej sukienki dopóki rana się nie zagoila?

Moniko najlepiej luzne dresy ktore nie beda uciskac ci rany no bo w pazdzierniku w sukienkach to tez musisz rajstopy ubrac pod nia.

W domu mam wystarczająco ciepło żeby bez rajstop. Gorzej na zewnatrz właśnie. Jeśli chodzi o wyjście do lekarza, kościoła, sklepu.w dresach raczej nie wyjdę. Nie wiem też jaki będę miała brzuszek, czy coś mi spadnie od razu. Teraz to chodziłam e dresach męża ale już się nie mieszcze to kupiłam sobie dwie luźne sukienki bo mi jednak wygodniej jak nie uciska mi nic na brzuszek. Nie wiem dokładnie w którym miejscu tną i czy jakieś majtki by się przydały wyższe, ale nie lubię jak mi na brzuch uciska.

Monia napewno bardziej wygodne beda takie pod linia blizny. Tak mi sie wydaje. Zreszta wszystko wyjdzie po cesarce jak i w czym.Ci bedzie wygodnie. Jednej wygodnie bedzie w majtkach powyzej pepka innej natomiast nie. Musisz patrzec na swoja wygode a nie na to jak kto w czym sie czul.

Tylko że po urodzeniu nie prędko pójdę coś kupić dla siebie tym bardziej że teraz na wiosce mieszkam, a wiadomo że męża nie wyślę bo nie kupi tego co trzeba.

Tak Monia tylko skad zalozenie ze akurat to co kupisz bedzie wygodne itd? Przeciez to wydatek niepotrzebny. A i tak przez pierwszy tydz badz dwa z domu raczej z dzieckiem.nie wyjdziesz.

Monika.P. ja od początku chodziłam w spodniach, nie jeansach bardziej przewiewnych, sszerszych materiałowych z gumką w pasie (chodziłam w nich przed ciążą), bo nie lubię spódnic więc musiałam znaleźć kompromis :wink:
Jeśli chodzi o majtki od początku nosiłam zwykłe bawełniane, ale mocno wycięte tak by linia majtek była pod blizną, w domu zawsze odkrywałam bliznę dopóki się nie podgoiła.

Bliznę pielęgnowałam Octeniseptem tak jak chyba większość z Was z tego co poczytałam :slight_smile: Osuszałam dokładnie po kąpieli, wietrzyłam, brałam prysznic nie kąpiel. Blizna szybciutko się zagił i zbladła, jednak nadal czuję swędzenie i dyskomfort na zmiany pogody :confused:

Monika. Ja nie zaglądałam na ranę aż tak na prawdę do momentu ściągnięcia szwów tzn wieczór przed ośmieliłam się zajrzeć. A tak to całą pielęgnacją rany zajmował się mój mąż. On ją obserwował i sprawdzał czy nic się z nią nie dzieje. A i uwierz mi, że nie będziesz miała czasu na to, żeby przejmować się wystającymi szwami. Będziesz cały czas zaangażowana z dzidziusiem a rana zejdzie na dalszy plan.

W domu chodziłam w spodniach dresowych męża, ze szpitala wyszłam w spodniach ciążowych takich najmniejszych jakie kupiłam. Brzuszek od razu nie schodzi więc jak będziesz wychodziła ze szpitala będzie on nadal. Nie taki duży jak w czasie ciąży ale całkiem też nie spadnie.
Jeśli w domu chcesz chodzić w sukienkach to weź pod uwagę takie w których będzie Ci wygodnie karmić. Ja chodziłam pierwsze kilka dni w dresie męża i w koszulkach żeby bez problemu karmić i żebym nie musiała się rozbierać za każdym razem do karmienia. Nie zapominaj, że na początku dzidziuś będzie często jadł.

Jeśli chodzi o majtki to ja na same kilka pierwszych dni miałam powyżej pępka. Takie z wyższym stanem a po kilku dniach od ranu zaczęłam nosić zwykłe. Ale Tobie mogą odpowiadać inne każda z nas ma inne wymagania. :slight_smile: A to w którym miejscu jest cięcie to u mnie jest na wysokości linii włosów łonowych. Więc jest mało widoczna.

Ja jestem po dwóch cc i rany po cc bardzo szybko mi się zagoiły . Przemywane tylko wodą z mydłem .
Nitki nie przeszkadzają , to tylko tydzień i ściągają . A przy maluszku czas szybko leci i zaraz ściągną szwy i się o nich zapomina :slight_smile: Jeżeli chodzi o majtki to nosiłam takie niskie w takich było mi wygodniej .

Po domu chodziłam w spodniach dresowych . Takich żeby nie uciskały i nie obcierały mi rany po cc .

Tyle stresu się tylko najem ale oby okazało się że wszystko będzie dobrze i się szybko pogoi.

Monika ja jestem po dwóch cc i wszystko się ładnie zagoiło po pierwszej i drugiej cesarce. Blizny są praktycznie niewidoczne . Nie stresuj się wszystko będzie dobrze :slight_smile: