Jak czterolatka nauczyć wymawniania "sz"

Witam , Ostatnio na bilansie czterolatka pani dr powiedziała mi ze mam nauczyć moja córkę mówienia “sz” . Powiedziała że jeśli w ciągu najbliższego roku nie nauczy się wymawiać sz to będzie musiała chodzić do logopedy . Jak mogę nauczyć ją wymowy sz? Cw z nią powtarzanie czy dać jej jeszcze czas ?

Polecam taka książkę “mamo tato mówię sz”. jest tam wiele ćwiczeń które pomagają w wymowie.
Mój ma 5 lat i dopiero niedawno nauczył się wymawiać sz, z kolei siostrzenica ma lat 6 i nadal nie potrafi tego wymówić. Przyczynę tego widzę właśnie w zajęciach z logopedą, mój syn od roku uczęszcza i naprawdę jest poprawa, wymawia wszystkie literki.
Jeśli będziesz miała okazję, zajrzyj do tej książeczki (koszt ok.8zł), ale polecam również zajęcia z logopedą:-)

Na pewno musicie dużo ćwiczyć :slight_smile: ale nic na siłę, niech to będą ćwiczenia powiązane z zabawą

ćwicze z córką różne cw logopedyczne na “sz” ale te ćwiczenia nie dają dużych postępów,chyba musi minąć trochę czasu ,:slight_smile: byłyśmy już u logopedy i powiedziała ze ma jeszcze czas …musi się nauczyć do 5 roku zycia :slight_smile:

jeśli do 5 lat się nie nauczy wymawiać sz to dopiero wtedy zajęcia z logopedą :slight_smile: życzcie nam połamania języka :stuck_out_tongue: a będzie dobrze

nie martw się na zapas.jeśli Twoja córka ma cztery lata,to ma jeszcze czas spokojnie do pięciu latek,
a to na takie dzieci bardzo dużo.tak mi mówił logopeda.

dziękuję :slight_smile:

Dokladnie tak jak napisała dariolka nie martw sie na zapas, bo kazde dziecko jest inne. Najważniejsze że dostrzegliscie problem i coś z tym robicie. To sie chwali, bo niestety niektorzy rodzice lekceważą takie błędy w wymowie.

5 lat to taki próg graniczny, jeżeli wtedy mała nie będzie mówić to możecie odwiedzić logopedę. Mój syn też nie mówi dużo literek, a za niedługo skończy 4 lata. Moja chrześnica idzie teraz do szkoły i nie mówi “r”, była u logopedy. Dostała zestaw ćwiczeń, przy okazji gdy ona ćwiczy powtarza za nią mój synek (bo jest tam dość często) i chcąc nie chcąc też się uczy. Jestem z niego dumna, bo od dwóch dni mówi “k” :slight_smile: więc myślę, że powoli resztę też załapie

Proponuję zestaw ćwiczeń, który może pomóc.

1.Utrwalanie głoski w sylabach otwartych sza, szo, sze, szu, szy

Sylaby możemy ćwiczyć recytując z dzieckiem wierszyki np.

Myszek sto do norki szło, SZO, SZO, SZO SZO,
Wtem wybiegły koty dwa, SZA, SZA, SZA SZA
A, że były bardzo złe, SZE, SZE, SZE SZE, SZE
To złapały myszki dwie ,SZE, SZE, SZE SZE, SZE
Potem jeszcze zjadły trzy, SZY, SZY, SZY SZY
I ostrzyły ciągle kły, SZY, SZY, SZY SZY, SZY, SZY
Ale, że im brakło tchu, SZU, SZU, SZU SZU, SZU
Nie złapały wszystkich stu, SZU, SZU, SZU SZU

Należy robić przerwy w ćwiczeniach, trenować wtedy aparat artykulacyjny (mowy) - poprzez ćwiczenia języka oraz trening języka.

Proponuję literaturę : Krzysztoszek G., Piszczek M.Materiał wyrazowo-obrazkowy do utrwalania poprawnej wymowy głosek sz, ż, cz, dż

nie martw się na zapas. Skoro macie czas do 5 roku życia to po prostu ćwiczcie w domu przez zabawy piosenki. Na pewno nie zobaczysz poprawy po 2 dniach :slight_smile: na to potrzeba czasu. Moja córcia ma raz w tygodniu zajęcia z logopedą w przedszkolu (w kwietniu skończy 5 lat). My dostajemy do domu ćwiczenia na literkę “S” żeby mała nie sepleniła. Pytałam się jakoś na początku roku szkolnego na konsultacjach z logopedą o nie wymawianie przez córcię “R” którą zastępowała standardowo “L”. Pani powiedziała mi że na razie ma czas żeby się nauczyć a jak będziemy próbować na siłę to nie będzie to prawdziwe “R” a wyuczone. I nagle nie wiadomo skąd przyszło nam to “R” tyle że teraz zastąpiło ona “L”. Tak więc teraz mamy pomaRować, koRoRować, kRaskać itd.
Śpiewajcie piosenki mówcie wierszyki tańczcie przy tym i bawcie się dobrze. A nawet jeśli nic z tego nie wyjdzie i będzie musiała chodzić do logopedy to nic w tym złego. Życzę dużo cierpliwości i świetnej zabawy :slight_smile:

Dodatkowo można skorzystać z zabaw fundamentalnych. To zbiór książeczek z ćwiczeniami rozwojowymi dla maluchów. Są tam różne ćwiczenia na różne etapy, między innymi na poprawną wymowę głosek i liter poszczególnych. Dziecka nie należy zmuszać i ćwiczenia wykonywać w formie zabawy. Wówczas przynoszą największy skutek.

Dobry pomysł : polecam "Od obrazka do słowa " Hanny Rodak, Danuty Nawrockiej.
Zestaw ten składa się z poradnika, materiałów obrazkowych, zawierających gry językowe i kombinacje ćwiczeń językowych, oraz etykietek z podpisami do poszczególnych obrazków (całość zapakowana w pudełku).
Materiał ten może być wykorzystywany jako pomoc diagnostyczna, a także jako podstawa do tworzenia indywidualnych programów terapii dla dzieci z trudnościami w porozumiewaniu się o różnej etiologii.
Gry pomagają również rozwijać pojęcia językowe u wszystkich dzieci w wieku przedszkolnym i młodszym wieku szkolnym.
Dołączony poradnik szczegółowo wyjaśnia sposoby posługiwania się materiałami.

Jak uczyc to przez zabawe i wygłupy :slight_smile: Moja chrześnica tak właśnie szybko załapała literkę "sz’ poprzez wygłupy ze mną czy innymi… często uczyliśmy ją odgłosów zwierząt i potem doszło do tego jak drzewko szumi i mała szybko załapała. Dzieci jak i dorośli uczą się poprzez zabawę najlepiej. Jak jest przyjemnie i zabawnie to szybciej kojarzymy pewne rzeczy i szybciej zapamiętujemy :stuck_out_tongue:

Gry planszowe to dobre rozwiązanie.
Polecam;

https://www.edukacyjna.pl/logopedyczne-gry-planszowe-czterolistna-koniczynka-i-slimak_komlogo_t_11097.html

Mieliśmy ten sam problem. Starszy synek mając 5 latek nie mówił sz, rz, cz, tylko s,z,c. Jako że zerówkę kontynuował w przedszkolu zapisaliśmy go na zajęcia logopedyczne (dodatkowo płatne) i po roku nauki ładnie nauczył się mówić. Nawet R, także radziłabym zasięgnąć porady logopedy. Moim zdaniem to był wydatek warty tych pieniędzy bo po wakacjach synek pójdzie już do szkoły i wtedy mógłby mieć trudności z nauką czyania.

Wizyta u logopedy jak najbardziej wskazana.

mój synek ma z niektórymi gloskami kłopoty mówiąc wyraz ale jak mówi samą głoskę wypowiada ją wyraźnie

Częstym problem dziecka w wymawianiu głosek jest wypowiedź w nagłosie i wygłosie. Czyli na początku i końcu wyrazu. Wypowiadanie ich w izolacji natomiast wychodzi prawie perfekcyjnie. Często ma to związek z niewypracowanym do końca aparatem artykulacyjnym. Wizyta u logopedy jest bardzo pomocna w instruktażu ćwiczeń jakie dziecko powinno wykonywać systematycznie w domu, aby wypracować poprawną wymowę.

Czytałam dość niedawno artykuł na babyonline o nauce mówienia. Wspomniano tam o wyjątkowych sytuacjach kiedy powinno się z dzieckiem iść do logopedy : “kiedy idzie do przedszkola i nie wymawia: ś, ź, ć, dź, w, f, m, n, t, d, p, b, k, g, h, l, ł; w wieku 5 lat mówi niezrozumiale dla innych, a mając 6 lat, nie wymawia jeszcze prawidłowo głosek: sz, ż, cz, dż oraz r.”

Mam nadzieje ,że to rozwieje pewne wątpliwości i zmartwienia.
Najlepszą nauką jest recytowanie wierszyków i śpiewanie.
Ogólnie nauka przez zabawę jest najlepsza :slight_smile: Trzymam kciuki :slight_smile: