Jak czterolatka nauczyć wymawniania "sz"

Lepiej iśc z dzieckiem do logopedy, dostaniesz odpowiedni zestaw ćwiczeń i z pewnością trochę praktyki i się uda.

Lepiej dla własnego spokoju udać się do logopedy, który rozwieje wszystkie wątpliwości i podpowie co robić dalej.

Dopiero 6 latek powinien wymawiać głoski: sz, dla 4 latka to często jeszcze za wcześnie. U mojego syna w przedszkolu raz w tygodniu są zajęcia z logopedą i mój nadal sz, nie mówi, a już prawie rok chodzi na zajęcia. Logopeda kazała się nie przejmować, bo dopiero dziecko jak ma 6 lat powinno mówić sz, wiadomo są dzieci, które szybciej się nauczą, ale do wieku 6 lat my mamy nie panikować.
Dlatego uważam, że dla 4 latka to za wcześnie aby mówiło sz, ale ćwiczyć jak najbardziej można.

bez spinki :wink: można powtarzać razem słowa na spacerze, nazwy rzeczy które nas otaczają, są wkoło na przykład: morze szuki
liście szeleszczą, szybki marsz, szalony piesek, itp dziecko będzie wesoło się bawiło, a zarazem ćwiczyło wymawianie literki sz:)

Polecam wizytę u logopedy lub w poradni. Ciocia się tym zajmuje i zawsze podstawą jest rozmowa z dzieckiem i ocena sytuacji, a później zestaw zadań do wykonywania. Oczywiście zabawy i rymowanki wspierają rozwój aparatu mowy, ale konsultacja jest niezbędna.

Mama mi opowiadała, że gdy miałam rok i 8 miesięcy to wymawiałam już poprawnie takie wyrazy jak: szynka, szczotka, pszczoła. Mój syn za 2 miesiące kończy 3 latka i Jego repertuar słów jest bardzo, bardzo ubogi. Na razie się tym za bardzo nie przejmuję. Widzę, że ma ochotę mówić, ale jeszcze nie może się odblokować… Uważnie obserwuje ruch moich warg i stara się układać odpowiednio język. Wszystko przyjdzie w swoim czasie :slight_smile:

Myślę że nie ma.co panikować ćwiczyć poprzez zabawę a niektórzy lekarze przesadzają z tymi tabelkami

Można wspomagać wymowę dziecka poprzez różne zabawy ale nie ma też co panikować

Bławatkowa niektóre dzieci zaczynają mówić od pojedyńczych słów a inne zaczynają dopiero w momencie kiedy mają odpowiedni zasób słów do tworzenia krótkich zdań. Każde dziecko w swoim indywidualnym czasie u przede wszystkim w momencie kiedy samo jest na to gotowe. Tego się nie przyspieszy :slight_smile:

Znalezione w sieci :

Co robić, gdy Twoje dziecko ma już dawno za sobą 1-wsze urodziny, a nadal mało mówi?

  1. jeśli dziecko nadal używa smoczka - pozbądź się go! (i tak w końcu musi nadejść ten moment);
  2. nie miksuj pokarmów - żucie i połykanie, to podstawa prawidłowego rozwoju mowy;
  3. jak najwięcej czytaj dziecku, ale! ważne jest opowiadanie obrazków i wskazywanie na jak największą ilość szczegółów - nie sztuka odklepać bajkę. Czytając i pokazując na ilustracji to, o czym czytasz, wzbogacasz słownik mowy biernej i czynnej oraz kształtujesz wyobraźnię, logiczne myślenie, itp.;
  4. zrezygnuj z zabawek dźwiękowych - dziwne? Wyobraź sobie, że jesteś dzieckiem. Masz zabawkę, która “muczy” (krowa), po co samemu mówić “muuu”, skoro, gdy włączysz przycisk, to usłyszysz pożądany dźwięk??? Rodzic, który modeluje dźwięki otoczenia, daje dziecku do zrozumienia, że usta człowieka to miejsce, skąd powinny się wydobywać dźwięki;
  5. od razu nie reaguj na każde “e” dziecka - mimo, że dobrze wiesz o co Cię dziecko w danej chwili prosi! Daj mu szansę, aby mogło w jakiś inny sposób powiedzieć Ci, czego chce;
  6. KAŻDĄ aktywność słowną nagradzaj ogromną aprobatą (nawet, jeśli dana sylaba, czy zbitka tylko trochę brzmi podobnie do słowa, które powinno wybrzmieć);
  7. jeśli mimo stosowania się do tych zaleceń, po 3-4 miesiącach nie zauważysz poprawy, skontaktuj się z logopedą.

Psycholodzy w szkolach itd sa za bardzo uczuleni na takie rzeczy. Dziecko z czasem sobie wyksztalca zasob slownictwa i wymowe.

Ja jak bylam dzieckiem strasznie sie jakalam.
Moja mama nigdzie ze mna nie jezdzila i nie zmuszala do jakis cwiczen… Zawsze mi tylko mowila ze mam wolniej mowic. Nawet nie wiem kiedy to jakanie sie we mnie zaniklo…

Zapobieganie jest zwykle łatwiejsze niż leczenie. Co należy robić?

  • zapewnij dziecku atmosferę miłości akceptacji i ciepła - nie stawiaj zbyt dużych wymagań, nie krytykuj ciągle zachowania dziecka, staraj się nie przenosić swojego stanu emocjonalnego na dziecko, bądź konsekwentny w stosowaniu dyscypliny!

  • zbadaj swój sposób mówienia - czy moja mowa nie jest zbyt szybka, czy mój sposób mówienia nie jest zbyt natarczywy i agresywny, czy nie używam zbyt trudnych słów, czy nie przerywam zbyt często wypowiedzi swojego dziecka, czy uważnie słucham, co mówi do mnie(niekoniecznie trzeba przerywać wykonywaną czynność by słuchać uważnie)?

  • ogranicz oglądanie TV i korzystanie z komputera, a więcej czasu spędzaj razem z dzieckiem!

Pomocą w prawidłowym wymawianiu słów jest zrozumienie i szanowanie dziecka nawet kiedy ma problemy w poprawnej wymowie wtedy wiele ciepła im przekazujemy i one czują, ze pomimo problemów ktoś chce im pomóc. Jest mnóstwo ćwiczeń przez zabawę które możecie wykonywać sami w domu…wcześniej jednak dobrze jest zasięgnąć porady specjalisty aby mnieć pewność, ze wszystko poprawnie wykonujecie.

Jak najwięcej ćwiczyć języczek i wymawiania słów. Jeśli rzeczywiście w ciągu roku nie załapie, to najlepiej iść do logopedy - logopeda nia zaszkodzi a pomoże. Wiem po sobie, miałam problemy z wymawianiem “R” , logopedia i ćwiczenia pomogły w około pół roku :slight_smile:

Przede wszystkim należy tłumaczyć dziecku, rozmawiać, zwracać uwagę, żeby mówiło wolniej i ĆWICZYĆ ĆWICZYĆ ĆWICZYĆ ! Pokazać dziecku, że chcemy pomóc, poświęcać więcej uwagi. Jeżeli ogarnia Ciebie jednak duży niepokój, nie zwlekaj i skonsultuj się z logopedą.

Drogie Panie,

chciałam podzielić się informacją co zrobić aby przyczynić do tego aby dziecko zaczęło wymawiać np literkę SZ i R i inne…
Moja koleżanka zapisała swoją córeczkę na warsztaty śpiewu i tańca…(4 latka)i wtedy jeszcze nieświadoma wpływu warsztatów…teraz już ma realne potwierdzenie- że ŚPIEWANIE PIOSENEK ma znakomity wpływ na poprawę mowy i wymawianie literek z którymi dziecko ma problem. Problem zniknął w naprawdę zaskakującym krótkim czasie i córeczka pięknie wymawia wszystkie literki.Dlatego warto śpiewać z dziećmi-niewazne czy ktoś ma talent czy nie…Najwazniejsze aby pomagać naszym Maluszkom prawidłowo się rozwijać:)

Moja córeczka w przedszkolu miała zajęcia z logopedii.
Były to takie ćwiczenia jak dotykanie językiem nosa,kącików ust,podniebienia ,dziąseł,robienie rurki z języczka.Przez takie proste ćwiczenia i inne( wydobywanie dźwięków) można wpłynąć na sposób mówienia dziecka.
Przynosiła też jakieś proste rymowanki,których musiała się nauczyć prawidłowo wymawiać.
Tak samo dziecko się uczy przez piosenki.Najważniejsze jest to ,aby dużo ćwiczyć,zachęcać do mówienia dziecko,by nauczyło się w końcu prawidłowo wymawiać dane słowo.
Logopeda pokazałby jak i jakie ćwiczenia wykonywać z dzieckiem adekwatne do danej wady wymowy.

Moja siostrzenica bardzo późno zaczęła mówić i to bardzo niewyraźnie,nie wymiawiala K, Sz,Cz, Ł, R, zjadala pierwsze litetki w wyrazach, naprawde bylo zle z jej mową. W zeszlym roku jako 4 latka poszla do przedszkola i tam raz w tygodniu miała zajecia z logopeda, i po tych zajeciach zaczęliśmy zauważać różnicę, ale wiadomo jak to w przedszkolu, raz zajecia sa w nastepnym tygodniu nie ma. Wiec siostra umowila sie z Panią logopeda z przedszkola na prywatne zajecia w te wakacje. Pani przyjeżdżała 2 razy w tygodniu na godzine czasu i wystarczyło a siostrzenica ( w listopadzie konczy 5 lat) pięknie mówi, dodatkowo Pani logopeda daje materiały dodatkowe siostrze i ćwiczą w domu we dwie. A siostrzenca dwulatka w 10 min nauczyla mowic AUTO, do tej pory cały czas mówił BUMA, ile siostra probowala go nauczyc i nic;) Wiec moze warto skonsultować sie z logopeda, na pewno pomoże.

Z takich prostych ćwiczeń to polecam zabawy logopedyczne - https://blog-juniorangin.pl/gimnastyka-buzi-i-jezyka-zabawy-logopedyczne-dla-najmlodszych/ - można je wykonywać nawet codziennie. Oczywiście wiadomo, że w granicach rozsądku, żeby dziecko się nie zniechęciło. Ale myślę, że może to pomoc w wymowie trudnych spółgłosek i ogólnie poprawić jakość wymowy malucha