A mnie bardzo odpowiada laktacyd femina
Moniko, raczej antybiotyk, a za pewien czas osłonę.
Ja używam lactacyd, jak czuję że coś się już dzieje, często wystarczał właśnie sam płyn i była już ulga. A tak na co dzień ziaja jest super, i kocham ją za tą pompkę!
Dopadło i mnie. Dostałam tabletki dopochwowe clotrimazolum gsk. Czy któraś z was je brała? Nigdy wcześniej nie stosowałam tabletek dopochwowych więc trochę się boję. Jak to działa? Ona się roztopi,rozejdzie w środku?jak głęboko stosujecie takie tabletki?
Monika.P ja miałam inne przepisane, ale wyglądało to tak, że je aplikowałam na noc (najgłębiej jak tylko mogłam) i lulu. Rano jak wstawałam to od razu do łazienki coś tam ze mnie wypływało jakby ta tabletka rozpuszczona. Także przez cały okres leczenia infekcji obowiązkowo wkładki.
Ja mam właśnie brać dwa razy dziennie i nie wiem czy rano po włożeniu mam leżeć jakiś czas czy mogę normalnie chodzić? Nikt mi nie wytłumaczyl. Czy przed samym wlozeniem jeszcze się podmywac trzeba? Po jakim czasie mogę z toalety skorzystać?
Najlepiej jak sobie chwile polezysz bo wtedy wiecej leku sie wchlonie.
To tak samo jak ja bralam luteine no ale to nie na infekcje to musialam godz lezec z poduszka pod pupa. Wiadomo ze jak wstaniesz to i tak cos wyleci no ale to co mialo sie wchlonac to sie wchlonelo.
Strasznie mnie piekło po włożeniu, ale już ustało. Mam nadzieję że to normalne. Bo wcześniej nic mnie nie piekło, nie swędziało. W sumie zastanawiam się czy napewno mam ta grzybicę. Ale jak juz zaczęłam stosowac to muszę skończyć, mam nadzieję, że to nie zaszkodzi dzidziusiowi.
Podraznienia jakies beda. Zalezy czy ta globulka jest powlekana czy taka zwykla szorstka. Jak aplikujesz to pewnie jakies otarcie sie zrobilo i stad te pieczenie.
Ale z jakiejs przyczyny lekarz przepisal lek.najlrpiej chwile polezec ja tak robilam jak bralam luteine.
Ja powiedziałam, że mam dziwny śluz (taki zółtawo-zielonawy?) i po zbadaniu stwierdzono że mam “jakieś zaczerwienienie”. Ginekolog powiedziała mi że mam grzybicę. Ale nic mnie nie piekło, nie swędziało. Jedynie tylko dość często wydzielał mi się ten gesty śluz ale bez zapachu.
przy infekcji u mnie śluz była taki twarożkowaty - chodzi o konsystencję i dużo tego było, ale też mnie nie piekło i nawet ten śluz mnie nie zaniepokoił. Ginekolog sam zauważył, coś tam pobrał do zbadania i wyszła infekcja. Nie jestem pewna czy jeszcze dodatkowo nie musiałam brać - laktovaginalu lub czegoś podobnego, ale dokładnie już nie pamiętam.
Tabletka (ta moja przynajmniej co brałam) nie rozpuszczała się od razu, więc chyba leżenie po od razu nie miałoby sensu.
Poczytaj ulotkę, gdyby leżenie pomagało to by to wyraźnie napisali, przynajmniej powinni. Z toalety też chyba możesz od razu skorzystać w końcu to nie tam aplikujesz A podmyć się nigdy nie zaszkodzi
No i obowiązkowo podpaska/wkładka.
Najważniejsze by głęboko ją zaaplikować - jak tylko się da.
To ja musiałam powiedzieć że coś jest nie tak żeby mnie zbadała, w sumie to tylko popatrzyla i stwierdziła. No a faktycznie jak teraz patrze to śluz jest taki twarozkowaty. Wogole od wczoraj wieczora mam problem z zaaplikowaniem tabletki bo mam tyle śluzu, chyba jeszcze więcej niż przed tabletkami. W pierwszy dzień było chyba ok, a teraz tabletka nie chce w wchodzić.
Czy którejs z was wyszło w badaniach z moczu że ma komórki drozdzakow? Co wam na to lekarz zlecił?dodatkowe badania czy może jakieś tabletki?
Monika.P, Nigdy, nawet jak miałam infekcje intymne, to w moczu nic nigdy nie było. Ale ja z układem moczowym nie miałam nigdy problemów.
Monika, ogółem już nie pamiętam, co tam miałam w moczu, wiem, że jakieś bakterie. pani doktor jedynie kazała mi brać ProUro, zrobić po kilku dniach badania moczu i przyjść na kontrolę. Wtedy miałam trochę mniej tych bakterii, dlatego nie miałam zleconych żadnych dodatkowych badań. I profilaktycznie miałam brać to ProUro jeszcze przez kilka dni
Nie mam żadnych uplawow, a przynajmniej nic takiego nie czuje. Jednak mam pieczenie. Od wczorajszego wieczoru coraz bardziej. Udało mi się znaleźć lekarza który mnie przyjmie w poniedziałek dopiero. Nie wiem czy mam robić jakieś badania prywatnie.? Nie wiem co robić
Monika, przede wszystkim zwróć uwagę na próbkę moczu, którą oddajesz. Zawsze powinien być to środkowy strumień. Przed oddaniem moczu trzeba się podmyć.
Z diety należy wykluczyć cukier, bo jest pożywką do rozwoju drożdży.
Ja bym wykonała badanie jeszcze raz i wtedy ewentualnie skonsultowała z lekarzem. Jeśli to grzybica, leczenie powinno dotyczyć też Twojego partnera.
Ja przez całą ciążę leczyłam infekcje…i nie wyleczyłam. Natamycyna, gynalgin, pałeczki kwasu mlekowego -nic nie pomagało.Po porodzie jak ręką odjął.
Pozdrawiam.
Kasia92 a czy Twoja infekcja pozwolila Ci rodzic sn czy musialas miec przez to cc?
I dlaczego partner tez powinien sie leczyc jesli mam ja grzybice? Odkad zle mi wyszly badania jeszcze duzo wczesniej to nie wspolzyjemy ze soba, a jest to juz dlugi okres czasu. Właśnie nie wiem jak to się przenosi na partnera ale od razu jak tylko sie dowiedziałam że coś było nie tak juz ponad miesiąc temu to naszej bliskosci nie ma.
Monika.P, Partner też, dlatego, że często on też przenosi. U mojej siostry dopiero jak facet dostał też tabletki to przeszło. U mnie w ciąży mimo tego i tak ja łapałam, a mężowi nic nie było, ale na wszelki wypadek kurację przeszedł. Coi tak nie przeszkodziło złapać infekcję znowu. Ja miałam w pierwszej ciąży ciągle infekcje, do końca miałam gyno-femidazol. Najpierw, po nieskutecznych innych, przez 2 tygodnie codziennie a potem raz w tygodniu miałam aplikować. Mogłam rodzić sn, wtedy jedynie się kontroluje u dziecka, czy nie ma infekcji - chyba crp się bada.
Monika, partner musi też się leczyć, bo on może być nosicielem tej infekcji i podczas stosunku może dojść do nawrotów i powstaje takie błędne koło, dlatego trzeba sie leczyć wspólnie. Niestety grzybica lubi wracać,zwłaszcza w upalne dni, bo wilgoć to wspaniałe srodowisko do jej rozwoju.
Ja rodziłam sn, ale niestety synek się ode mnie zaraził, miał wysokie crp i na wypisie ma wpisane “wrodzone zapalenie płuc”, 14 dni w szpitalu, antybiotyki i moje ogromne wyrzuty sumienia, że to przeze mnie dziecko od maleńkosci musiało cierpieć dziś ma 9 miesięcy, zdrów jak ryba, wszystko ok:)