Infekcja bakteryjna czy wirusowa – poznaj różnice!

Okres jesienno-zimowy to czas przeziębień, a co za tym idzie pełnych poczekalni u pediatrów. Przeczytajcie, czym różni się infekcja wirusowa od bakteryjnej, gdyż ma to kluczowe znaczenie dla sposobu leczenia Waszego dziecka

Syrop z cebuli jest bardzo skuteczny. Zastanawia mnie tylko od jakiego wieku można go podawać dzieciom? Nasz lekarz każe podawać już od 1 wszego roku życia, jednak jest wiele osób , które twierdzą , że ten syrop można podawać dopiero gdzieś od 3 lub 4 rż

Judytka, ja podawałam synkowi syrop z cebuli jak skończył rok. Trzeba jednak pamiętać żeby robić to z umiarem, czyli podawać nie więcej niź 3 razy dziennie po 1 łyżeczce. Małe dzieci mają bardzo wrażliwy układ pokarmowy i kiedyś jak troszkę przeholowałam z syropem synuś dostał biegunki.

Ja bym od roku podawała spokojnie :slight_smile: W koncu dziecko nie wypije na raz całej szklanki,bo w nadmiarze wszystko szkodzi :slight_smile: mam fajny przepis na ten syrop z jednej grupy i planuję zrobić jak nas dopadnie infekcja.

Składniki:
1 duża cebula
8-9 łyżek miodu
Sok z 1 cytryny
2 ząbki czosnku
Plaster imbiru
Przygotowanie:
Cebulę pokroić. Ząbki czosnku przekroić na pół. Imbir pokroić w kostkę. Umieścić w słoiku i zalać miodem wymieszanym z sokiem z cytryny. Pozostawić na dobę w ciepłym miejscu. Następnie odcedzić. Przechowywać w lodówce.

Nie ma w nim nic takiego co by mogło zaszkodzić dla rocznego dziiecka bo takie dziecko może już jeść wiele rzeczy. A miodu wiadomo czemu nie wolno podawać poniżej roku. Mój dziś zjadł dosyć spory kawałek cebuli,surowej :slight_smile: Ma 15 miesięcy i znalazł ją na stole,ja robiłam rosół i patrzę a on je,na wieczór nic mu nie było a generalnie bardzo dużo cebuli i czosnku używam w kuchni :slight_smile: nie obawiałabym się podać takiego syropku,tak jak Bławatkowa mówi: 3x1 dziennie nie zaszkodzi :slight_smile:

Mój pediatra proponuje syrop z cebuli, miodu, czosnku i cytryny jako środek uodparniający, dla dzieci, które chodzą do przedszkola (Jedną cebulę, 3-4 ząbki czosnku pokroić i wymieszać z 2 łyżkami miodu i sokiem z połówki cytryny. Następnie odstawić na 12 godzin w ciemne miejsce. Podawać dzieciom po 1 łyżeczce codziennie rano. Syrop przechowywać w lodówce).
Typowy syrop z cebuli i miodu, podawany często przy kaszlu zaleca natomiast podawać dzieciom, które ukończyły pierwszy rok. z kolei nie poleca go dzieciom, które często mają problemy z brzuszkiem, bo nawet niewielka ilość cebuli może powodować wzdęcia i bóle kolkowe, nawet u starszych. Syrop z cebuli jest bardzo skuteczny, ale nie wszystkim dzieciom odpowiada jego smak - moja bratanica ma odruch wymiotny i za nic nie chce wypić.

Jak to właściwie jest z tą odpornością ? Mój synek zanim poszedł do żłobka rzadko chorował, prawi każdego dnia chodziliśmy na spacery, miał kontakt z innymi dziećmi , jeździłam z nim na basen i tylko kilka razy był lekko przeziębiony ale kiedy poszedł do żłobka - masakra choroba za chorobą- wciąż antybiotyki i w końcu szpital. Lekarz który zna moje dziecko powiedział mi wprost że jemu żłobek nie służy a na ten moment to Wojtuś jest schorowany. Wydawało mi się że mój synek jest uodporniony a tu nagle ktoś mi mówi że jest schorowany i że jeżeli dziecko w żłobku lekko choruje ( katar, kaszel ) to może do niego chodzić ale jeżeli jego pobyt tam kończy się w szpitalu to powinnam rozważyć czy nie wypisać go - tak też zrobiłam. Teraz siedzimy w domu i oprócz pokaszliwania nic mu nie dolega. Nie chcę trzymać go pod kloszem ale też nie sądzę aby kilka antybiotyków w krótkim okresie czasu zrobiło coś dobrego w jego organizmie.
Ja też jestem zwolenniczką syropku z cebuli i nie wiem czy bardziej pomaga czy smakuje :slight_smile: - uwielbiam go i odkąd pamiętam lubiłam go pić.
A pamiętacie ze swojego dzieciństwa kogiel mogiel z jajek :slight_smile: Nie wiem czy dziś odważyłabym się dać swojemu synkowi surowe jajko

Oczywiście, ja podaję synkowi już od dawna syrop z cebuli… Pytam tak, z czystej ciekawości. I ja np nie dodaję do syropu z cebuli cytryny jeśli podaję dziecku np cebion czy juvit C. Jak już jestem przy wit C, to czy podajecie ją swoim dzieciom przy antybiotykoterapi? I na jakiej podstawie lekarz wypisuje Wam antybiotyk? skąd wie, że to infekcja bakteryjna a nie wirusowa? Czy robi test na poziom Crp?

Judytko, mój lekarz bardzo rzadko przepisuje antybiotyk, gdyż twierdzi, że większość chorób wieku dziecięcego ma podłoże wirusowe, a nie bakteryjne. Ufam mu, bo jest pediatrą z prawie 20-letnim doświadczeniem. Antybiotyk zapisał starszej córce tylko raz, gdy miała szkarlatynę. Był pewien swojej diagnozy, bo przy tej chorobie jednym z pierwszych, bardzo charakterystycznych objawów jest “malinowy” język. Młodsza córka tylko raz do tej pory przyjmowała antybiotyk (za kilka dni kończy 9 lat). Przepisał go latem dentysta, bo po leczeniu zęba córce bardzo spuchła buzia i ta opuchlizna utrzymywała się przez kilka dni. Wcześniej nigdy nie było potrzeby przyjmowania antybiotyku, a dodam, że córka w wieku 2,5 roku poszła do przedszkola i na początku choroby często ja dopadały. Lekarz przepisał też antybiotyk córce koleżanki, gdy ta miała powiększone węzły chłonne i zlecił dodatkowe badania. Nie robi też problemu jeżeli mama życzy sobie wymazu z gardła, dla pewności, czy potrzebny jest antybiotyk czy nie. Nieraz bywa tak, że to rodzice proszą o przepisanie antybiotyku, myśląc, że tym przyspieszą wyleczenie choroby. Jest to oczywiście jest bez sensu, bo antybiotyki działają na bakterie, anie na wirusy.
Jeżeli chodzi o podawanie wit. C przy antybiotyku, to zależy od choroby. Jeżeli jest to choroba dróg oddechowych, to tak. Bezwzględnie należy natomiast podawać probiotyki.

Syrop z cebuli super sprawa, tylko jak pomóc takim malcom, które nie skończyły nawet pół roku?

No właśnie, często lekarze przesadzają z antybiotykami. Mam znajomą gdzie lekarz na zwykły kaszel + katar przypisuje antybiotyk. Mówiłam jej żeby choć raz poprosiła o sprawdzenie crp, ale ona się boi. Dziwi się że dziecko co chwilę jej choruje. No ale jak przynajmniej raz na 2, 3 miesiące ma antybiotyk to wiadomo że nic dobrego z tego nie wyniknie. Wiadomo jak antybiotyk osłabia organizm i odporność… Mam to szczęście że nasz lekarz też bardzo rzadko przypisuje antybiotyk. Na prawdę gdy już trzeba. A jak nie jest pewien swojej diagnozy to kieruje na dalsze badania…

spotkałam się ostatnio w przychodni z tekstem jednej mamy, że ona CHCE antybiotyk żeby córce szybciej przeszedł katar i mogła już iść do przedszkola bo w domu wariuje…

Mojemu synkowi raz próbowano przy infekcji wirusowej wcisnąć antybiotyk, nie wykupiłam go i poszłam do innego lekarza. Syn wyzdrowiał bez obciążania systemu odpornościowego.

Teraz wogóle nie choruje a dbamy o to nie przegrzewając, spędzając codziennie min godzinę na świeżym powietrzu, i co najważniejsze w okresach zachorowań unikając skupisk ludzi i suchego sztucznego powietrza np w galeriach handlowych czy bawialniach.
Do tego codziennie łyżka tranu,miód i sok z żurawiny i jesteśmy zdrowi jak ryby :slight_smile:

Syropu z cebuli nigdy nie robiłam. Może kiedyś spróbuję.

Odkąd siedzimy w domu nie ma już problemu. Jak już pisałam w jednym wątku, u nas przedszkole szybko skończyło się. Po niecałych 2 miesiącach przedszkola, zaczęło się chorowanie. Tutaj nie było wątpliwości, czy to bakteryjne czy wirusowe. I pomimo szybkiej decyzji o antybiotykach, męczył się synek długo. W krótkim czasie dostał dużo antybiotyków.

Nasi lekarze w ostateczności przepisują antybiotyki, pediatra patrząc na śluzówkę nosa mówi nam jaki to katar, czy wirusowy, bakteryjny czy alergiczny. Co prawda laryngolog, która operowała synka, powiedziała by teraz przy każdym katarze dawać mu antybiotyk, ale po dłuższej rozmowie, przyznała, że można poczekać krótki czas, konsultując się z pediatrą, by jednak nie przesadzić z podawaniem antybiotyków.

Mój synek też odkąd poszedł do przedszkola jest bez przerwy chory jeden antybiotyk miał we wrześniu a drugi w grudniu i bez antybiotyku by się nie obeszło niestety, lekarka zalecił bańki ale mój syn niestety nie uleży w łóżku.

Moja córka gdy poszła pierwszy raz do przedszkola non sto chorowała wiadomo każde dziecko musi to przejść wiecej nachorowala sie jak chodzila do przedszkola jak nie jelitowówka to grypa jak nie grypa to katar jak nie katar to zapalenie krtani jak nie zapalenie krtani to zapalenie spojówek i tak na non stop 2 tyg w przedszkolu 2 tygodnie w domu i cały czas antybiotyki lub syropy na odporność i przeciw grypie masakra… wtedy człowiek nie doświadczony pierwsze dziecko musi uczyć się na błędach teraz idąc do lekarza który zapisuje mi antybiotyk sama oceniam sytuacje czy go podać nie raz obyło się bez antybiotyku który pediatra nam wpisał a nie został wykupiony i dziecko wyzdrowialo. Inaczej bym pewnie postąpiła jeśli by miało gorączkę wtedy niestety nie obyło by się bez antybiotyku.

Ja będę musiała wybrać się z moim małym do lekarza… Miał 2 tygodnie katar, 2 dni spokoju i powtórka… :confused: Może coś zaradzi, bo ja już nie wiem

Idź idź może to zatoki jeśli tak długo się utrzymuje katarek. Moja ma często katar czasem sama sobie z nim poradzi a często do kataru dochodzi kichanie i wiem ze zaraz będzie gorączka lub wizyta u pediatry . Kiedy piła tran była odporniejsza teraz nie chce za nic na świecie go pić

E. Machulak a jaki tran dawałaś?

Basia serio??? Tak tamta babka mówiła?! Ja pierdziele, to dopiero miała nie równo pod sufitem… Przecież przez antybiotyk Organizm dziecka jest wyjałowiony, i tylko istnieje większe ryzyko, że w krótkim czasie dziecko znowu będzie chore…
Mój dzieć też nie chce tranu pić. Ani zwykłego. Ani cytrynowego, ani smakowego… Żadnego. Od razu ma odruch wymiotny i wymiotował…
Gudrun polecam syrop z cebuli z dodatkiem czosnku lub syrop z buraczka :smiley:
W tamtym roku nie mogłam synkowi wyleczyć kaszlu, miał antybiotyk, leki wziewne w tym na sterydach, syropki i inne cuda wianki… A kaszel jak był tak był. 2 bite miesiące. Już pojechałam z nim prywatnie na RTG, ale był za mały i musiało być skierowanie. A lekarz skierowania nie chciał dać, bo mówił że nie jest konieczne. A młody dalej kaszlal. Aż się dowiedziałam o syropie z buraczka, tu od koleżanki z forum. odstawiłam wszystkie leki. Podawałam tylko syrop z buraczka na przemian z syropem z cebuli. 4 dni nie całe i miałam dziecko zdrowe…

Tez musze wyprobowac ten syrop z buraka nie slyszalam o nim wczesniej, na szczescie nasz lekarz daje antybiotyk w ostatecznosci.

adamos ja kupowałam tran dla dzieci Mollers tani nie jest ale wart tej ceny polecam.
Czarny bez tez jest dobry ale ja kupowałam tylko apteczny