Immunologia - konflikt serologiczny placówki

Dziś chciałabym poruszyć temat konfliktu serologicznego i możliwością otrzymania immunoglobuliny za darmo na NFZ nawet prowadząc prywatnie ciążę. W pierwszej ciąży musiałam zapłacić ok 350 zł i prywatnie się zaszczepić. Teraz trafiłam na stronę http://konfliktserologiczny.pl/ tam jest mapa placówek, które zrobią za darmo Wam tą immunoglobulinę - oczywiscie mojego województwa nie ma więc na własną rękę próbowałam się dowiedzieć gdzie dostanę na NFZ. Jeśli znacie u siebie takie miejsca piszcie to ułatwi innym dostanie się do takiej placówki. 

 

Mi w Łodzi zrobiono w Madurowiczu. W Matce Polce chcieli kłaść na oddział, ale też podobno można u nich otrzymać. Jeśli nie ma na mapce a znacie inne miejsca zapraszam do dzielenia się taką wiedzą bo sądzę, że każda mama ma na co wydać te 300 zł. 

W Łodzi jest kilka przychodni, gdzie można dostać immunoglobulinę w ramach NFZ, chociażby przychodnie Salve. Natomiast zawsze trzeba isć najpierw na wizytę do lekarza z danej przychodni i on dopiero wystawia skierowanie. 

Mniejsze przychodnie mimo, że są na wykazie NFZ, często nie robią szczepień, tylko odsyłają na izbę przyjęć do szpitala. Wynika to z kosztów oraz z warunków przechowywania immunoglobuliny. 

 

Wydaje mi się, że temat już był kiedyś poruszany na forum... 

Marta K dobrze Ci się kojarzy 

https://lovi.pl/forum/1/zastrzyk-immunoglobuliny

 

Marta K dokladnie był wątek i o konflikcie serologicznym i o zastrzyku 

W Salve nie jest za darmo - prowadziłam całą ciążę u nich - jak się kupi to podadzą. Temat ten nie jest o samej immunoglobuline a o miejscach gdzie zrobią na NFZ bez problemu. Chodzi o uzupelnienie listy gdzie dana osoba otrzymała bo mamy do tego prawo i na izbie przyjęć nie podadzą chyba że jest zagrożenie poronieniem i plamienie. Sama szukałam takich informacji w internecie i jest problem by coś znaleźć. Dodam jeszcze, że jest opcja odzyskania pieniędzy wysyłając do swojego oddziału NFZ rachunku za immunoglobuline - podobno oddają pieniądze i tu warto dowiedzieć się U siebie w oddziale gdzie wysłać i co załączyć.

Pplatyna - nie zgodzę się z Tobą. Dwa razy w Salve w Łodzi podali mi bezpłatnie immunoglobulinę w ramach programu KOC (kontrakt z NFZ). Pytanie tylko, czy bylaś w Salve, czy Salve Medica (ul. Szparagowa). Na szparagowej nie mają programu KOC, nie mają kontraktu z NFZ na prowadzenie ciąży, tylko mają kontrakt na same porody. 

 

W Salve normalnie dadzą immunoglobulinę bezpłątnie pod warunkiem, że zapiszesz się na wizytę do ginekologa w ramach programu KOC, przystąpisz do tego programu i lekarz napisze Ci skierowanie. Szczepionki mają w gabinecie, nie trzeba się specjalnie umawiać. Miałam tak robione w 2018 roku, a także miesiąc temu, więc temat mam świeży :) 

O to jest temat dla mnie. Ja w pierwszej ciąży dostałam zastrzyk dopiero po porodzie. Mam pakiet w Luxmedzie ale  zastrzyk z immunoglobuliny kosztuje 400 zł. Długo się zastanawiałam co mam robić.  Mój lekarz mi powiedział że tak naprawdę nie muszę go brać w ciąży, że dostanę po porodzie. I tak zrobiłam. Teraz w drugiej ciąży znowu się nad tym zastanawiam. Gdybym mogła dostać go bezpłatnie gdzieś w woj. Pomorskim, nie zapisując się specjalnie do ginekologa na NFZ, to byłoby super

Natka - bo luxmed jest prywatną kliniką i oni nie mają kontraktu z NFZ. Dlatego lekarz może ci przepisać receptę na immunoglobulinę, ale musisz za nią zapłacić pełną kwotę. Jeśli chodzi o zastrzyk w ramach NFZ, to raczej na 95% musisz iść najpierw na wizytę na NFZ, bo musisz mieć skierowanie na podanie immunoglobuliny. A placówka NFZ nie będzie realizowała skierowań prywatnych 

Jak chodzisz prywatnie to nie będziesz miała nic refundowanego.

warto jest poprosic o recepte swojego ogolnego lekarza, czasami sie udaje i wtedy wskakuje refundacja

Czyli lekarz prywatnie może wydać recepte/skierowanie na refundacje?

Beata może jak ma kontrakt z NFZ . Ja chodziłam prywatnie,a mój lekarz dał mi NFZ luteinę 

Warto przejrzeć strony swoich oddziałów NFZ.

Znalazłam informację, że na Śląsku jest to darmowe:

"Śląski Oddział Wojewódzki Narodowego Funduszu Zdrowia w Katowicach informuje, że od 1 stycznia 2018 r. podanie immunoglobuliny anty-RhD pacjentce RhD-ujemnej w 28-30 tygodniu ciąży jest świadczeniem gwarantowanym ujętym w wykazie świadczeń gwarantowanych z zakresu ambulatoryjnej opieki specjalistycznej."

 

Jest również załącznik, w którym podano wykaz poradni specjalistycznych, które realizują świadczenia z zakresu położnictwa i ginekologii w ramach umów zawartych ze Śląskim Oddziałem Wojewódzkim Narodowego Funduszu Zdrowia. 

 

Szczegóły: https://www.nfz-katowice.pl/index.php/dla-pacjenta/aktualnosci-dla-pacjentow/item/119026-komunikat-dla-pacjentek-w-sprawie-podawania-immunoglobuliny-anty-rhd-119026

Beata, teoretycznie nie może, ale praktycznie warto zagadać i np ten lekarz przygotuje ci receptę w gabinecie NFZ i sobie odbierzesz kiedyś po drodze bez konieczności umawiania wizyty ( bo byś musiała pewnie czekać jak to bywa na NFZ). Mi tak lekarz kiedyś zrobił, więc jest to kwestia dogadania.

Pewnie zale,y o lekarza ale nie zawsze chcą tak robic wręcz słyszę to po raz pierwszy

ZAleży jaki lekarz i jaki ma kontrakt. 

 

Teoretycznie lekarz prywatny nie ma uprawnień, aby dawać skierowanie na badania lub leki refundowane. Leczysz się prywatnie - kupujesz wszystko prywatnie. Koniec kropka.

 

Ale! :) 

tak jak dziewczyny piszą: są czasami lekarze, którzy jednocześnie przyjmują prywatnie i na NFZ i wtedy mogą wystawić np. receptę na NFZ. I masz refundację. 

 

Nie wiem jak dokładnie jest z lekami, ale ciążę prowadzę prywatnie, za immunoglobulinę musiałabym zapłacić 100%, natomiast luteinę dostawałam z pełną refundacją (za darmo). Chyba, że lekarka moja jest źle poinformowana i immunoglobulinę też mogłaby mi wystawić z refundacją, ale o tym już się nie przekonam. 

Dokładnie Marta, dlatego warto mieć lekarza który na NFZ też przyjmuje. Zawsze się oszczędzi na lekach i badaniach 

Ja jestem właśnie po podaniu immunoglobuliny lekarz do którego chodzę przyjmuje prywatnie, badania wiadomo mam płatne ale np zastrzyki czy inne leki które mi przepisuje mam ze zniżka, jednak za zastrzyk zapłaciłam 100% kwota i tak mniejsza niż jak płaciłam w 1 ciąży bo 335 zł plus za podanie w prywatnym gabinecie 35 zł. Jednak te zastrzyki powinny być bezpłatne bez względu do jakiego lekarza się chodzi czy to prywatnie czy na NFZ 

hm... w takim razie to ciekawe, dlaczego np. luteina od lekarza prywatnego jest refundowana w 100%, a immunoglobulina już nie... 

No ciekawe 

Ostatnio jak kupiwalam letrox a w zasadzie bralam za free to w aptece tez nie wiedziała jak policzyć a jak pierwszy raz bralam na recepte to jak nienwiedziala to 100% zapłaciłam