Herbatki laktacyjne przygotowują produkcję mleka, wpływają na jakość i ilość pokarmu po porodzie, zapobiegają wzdęciom i zaparciom podczas ciąży, zapobiegają bólom brzucha i kolkom u dziecka w czasie karmienia piersią. Najlepiej zacząć pić w okolicach 33-35 tygodnia po jednym kubeczku dziennie.
Pod koniec ciąży można zacząć juz pić herbatki lub łuski kakaowe.
Choć ja nie piłam a karmię już 16 miesięcy.
Ja nie miałam wycieku siary w ciąży. Dopiero po porodzi jak zaczęłam karmić ruszyła laktacja.
Szczerze mówiąc pierwsze słyszę, żeby pić takie herbatki już podczas ciąży i nie wiem za bardzo, czy jest sens, w końcu one zawierają tylko zioła, więc nie mają jakiegoś działania “na zaś”. Zresztą wiadomo, że najbardziej pobudza laktację częste przystawianie dziecka do piersi, więc jak po porodzie maluszek zacznie ssać, to mleko się pojawi, a po kilku dniach nawet wystąpi nawał pokarmu, później powoli zacznie się ilość mleka regulować i moim zdaniem wtedy można zacząć pić te herbatki.
Wszystko jest w glowie, wedlug mnie te herbatki malo pomagaja. Nie mowiac o tym ze nie cierpie ich smaku:) Z pierwsza corka nie moglam laktacji rozruszac mimo przystawiania, pobudzania laktatorem, picia herbatek. Z druga nie robilam nic z tych rzeczy oprocz przystawiania i mam duzo pokarmu.
Szczerze to te herbatki alni nie pomogą a ni nie zaszkodzą, a więc, jeśli lubisz ich smak, to pij. Laktacja zalezy od oksytocyny i przystawiania dziecka, herbatka nie ma tu nic do rzeczy, chyba ze tyle, ze jest płynem, a wiadomo, im więcej płynów tym może lepiej dla mleka.
Ja na początku miałam bardzo dużo pokarmu ale przez 5 miesięcy ciągle odciągałam dlatego że synek nie potrafił ssać piersi i się bardzo przy tym denerwował a ja szybko się poddałam prosto z piersi karmiłam przez 3 tygodnie ai nic się nie udawało to później zaczęłam odciagać swój pokarm i podawać mu z butelki.Potem miałam już coraz mniej pokarmu,kupiłam sobie taka herbatke na laktacje ale szczerze nie bardzo mi ona pomagała.W smaku nie było taka zła,to zawsze sobie ja robiłam,ale rezultatów nie było.Może zależy od kobiety i niektórym pomagało ale mi nie.
Pamiętam, że w szpitalu pielęgniarki jakoś nie polecały tej herbatki, lecz ja po powrocie do domu piłam taką w granulkach z hippa jak i ekspresówkę, by następnie przerzucić się na koper włoski - i tak jest do tej pory. Wg mnie te herbatki nie pobudzają laktacji, choć takowy mają cel…zdecydowanie bardziej stawiałabym na wypijanie dużych ilości wody niegazowanej.
Mogą działac na zasadzie placebo, czujemy się spokojniejsze ze dbamy o laktacje i mamy mniej stresu, czyli łatwiej o pokarm.
Piłam, ale i tak najspektakularniejsze efekty daje ssanie przez bobasa ![]()
czytałam w pewnym poradniku, że w trakcie ciąży takie herbatki nie mają żadnego wpływu na laktację, po porodzie w dużej mierze wszystko zależy od maluszka:)
Ja powiem szczerze ze nie piłam żadnych herbatek. Poród był wykonany przez cięcie i piłam bardzo dużo wody niegazowanej. Pokarm pojawił sie odrazu, a w 2 dobie miałam juz nawał mleczny.
nie ma sensu pic wczesniej, warto poczekac do porodu i zaufac naturze, herbatki sa dla pań, które mają problemy z laktacja, nie zas profilaktycznie
Laktacja siedzi w psychice a bobas pomaga ją rozkręcić
Można pić sobie dla smaku nie zaszkodzi ale cudów spodziewać się nie należy. Wszystko zależy od techniki przystawiania,od siły ssania i regularności karmień tak na prawdę. Laktacja rusza po porodzie i to od nas samych zależy czy sie ona utrzyma czy zaniknie
To prawda. Laktacja na dobre rozwija się po porodzie. Picie herbatek przed rozwiązaniem nie zaszkodzi ale też nie pomoże. W pierwszych dobach mleka nie ma dużo ale jest to wystarczająca ilość dla takiego maluszka. Jest niezmiernie ważna ponieważ posiada siare bardzo ważne mleczko dla dziecka
Witam !
Ja jestem przeciwnikiem takich eksperymentów pobudzenia laktacji. Laktację najlepiej pobudza maluszek przystawianiu do piersi i żadne herbatki tego nie zastąpią. To czy w czasie ciazy ma kobieta wyciek pokarmu nie ma żadnego znaczenia po porodzie. Jedne kobiety maja pokarm w pierwszej dobie , inne maja w trzej itd itd. I każda z tych kobiet moze opowiadać inna wersja. Jedna miała wycisk podczas ciazy, druga nie. Bóg stworzył tak kobietę, ze po porodzie prędzej czy pózniej będzie mogła nakarmić swoje dziecko. Po porodzie natomiast, jeść reguralne, wartościowe posiłki i nawadniać organizm i przystawiać maluszka, a gwarantuje ze pokarm będzie bez żadnych wspomagaczy typu herbatki.
Herbatek nigdy nie piłam, nawet jak ciężko było z karmieniem u syna. Przede wszystkim ważne jest częste przystawianie na początku. Z synem po pierwszym karmieniu była 12 godzinna przerwa, bo noc i na noworodkach był, po moim cc. Córka pierwsze 12 godzin była ze mną i uważam, ze to najbardziej pomogło w rozhulaniu laktacji po cięciu. W herbatki jakoś tak nie wierzę.
Nam Pani w szkole rodzenia (europejska doradczyni laktacyjna ) odradzila takie wynalazki
Powiedziala, że laktację nalezy pobudzac poprzez czeste przystawianie dzieciątka do piersi. Oczywiscie z poczatku moze to bys trudne, ale cierpliwosc poplaca. Zdarza sie ze maluchy jednak nie chcą badz nie mogą ciągnąc, bo np sa wczesniakami i nie maja jeszcze odpowiednio wyrobionego odruchu ssania, więc mozna zainwestowac w laktator 2 fazowy. W 1 fazie pobudza laktację, a w 2 dopiero sciaga mleko
Poza tym laktacja zazwyczaj przychodzi naturalnie, pobudzają ją nasze hormony w momencie narodzin dzidziusia. I czy to porod naturalny czy cesarka nie wazne
Oczywiscie po cesarce laktacje jest opozniona, ale troche cierpliwosci i wszystko powinno byc tak jak nas natura stworzyla ![]()
Ja też nie wierzę w cudowne działanie herbatek podkręcających laktację. Chyba tylko efekt placebo ![]()
Ja w czasie ciąży nie piłam herbatki . Zaczęłam dopiero po dwóch tygodniach gdyz miałam mniej pokarmu . Piłam jedynie przez dwa dni gdyz po tym małą zaczął boleć brzuszek . Płakała , marudziła . Pojechałam do lekarza i on stwierdził że najprawdopodobniej jest to od herbatki dlatego ja odstawiłam . I na całe szczęście problemy z brzuszkiem ustapiły .
Moim zdaniem herbatki i te wszystkie wspomagaczy to kit. Przystawiać często dzievko i laktacja sie rozkręci a jeśli to nie pomoże to najzwyczajniej trzeba szukać problemu z lekarzem dlaczego mamy taki problem. Ja pokarmu mam wystarczająco, dzięki częstemu przystawianiu do piersi mojego bobaska pokarm po cięciu miałam juz w pierwszej dobie , od drugiej doby mam tyle ze mały spokojnie sie najada i ładnie przybiera na wadze