Hemoroidy w ciąży

Witam wszystkie przyszłe mamy,

Czy któraś z Was borykała się z problemem hemoroidów w ciąży? Jestem obecnie w 20stym tygodniu. Jak sobie z tym radzić? Czy zgłaszać problem lekarzowi, który prowadzi ciążę??
Dziękuję za wszystkie rady :slight_smile:

Niestety jest to częsta przypadłość , która występuje w czasie ciąży , ponieważ nasz układ trawienny jest uciskany przez dzidziusia a treść pokarmowa powolutku się przesuwa przez co skutkuje to zaparciami. Niestety częste zaparcia są przyczyną hemoroidów. Naturalnym sposobem i bezpiecznym dla kobiet w ciąży jest nasiadówka z kory dębu, która działa przeciwzapalnie i ściągająco oraz spożywanie błonnika w celu lepszej przemiany materii , tutaj dobrze sprawdzi się też picie na czczo wody z cytryną lub kisiel z siemienia lnianego :slight_smile:

Super artykuł. Ja wypijam koło 3 litrów wody dziennie. Myślę że to przede wszystkim dzięki temu, nie mam problemów z wizytą w toalecie, bo ze zdrową dietą to u mnie niestety bardzo różnie.

Kolejny super artykuł :):slight_smile: dzięki lovi

Super artykuł. Ja dodam od siebie że idealny na zaparcia jest agrest, seryjnie jak ostatnio byłam u mamy na ogrodzie zerwałam sobie agrest z krzaczka i w domciu zaczęłam się nim zajadać a godz później już odwiedziłam WC, agrest zawiera dużo błonnika, jest zdrowy, pyszny i pomocny jak widać :wink: teraz zajadam agrest co drugi dzień bo uwielbiam ten owoc a i dzięki niemu nie mam zaparć i pomimo wysokiej ciąży wyjątkowo hemoroidy nie dokuczają a w poprzednich ciążach miałam problemy z hemoroidami.

Mnie dopadły hemoroidy właśnie w 3 trymestrze coś strasznego. Nie dość ze ciężko się ruszać bo brzuszek już spory to ból jest okropny. Mi pomogły czopki i maść a w międzyczasie przykładałam mrożonki :stuck_out_tongue: wyglądało to dość komicznie ale przynosiło ulgę :slight_smile:

Kochane powiem wam że według mnie na zaparcia u każdego zadziała coś innego bo każdy organizm funkcjonuje inaczej na jednych kefir, na drugich siemię lniane, na trzecich agrest jeszcze inni po jabłkach poprostu musimy uczyć się naszego organizmu i sprawdzić co najlepiej na nas działa :slight_smile: Na mnie działa mleko np :stuck_out_tongue:

U mnie hemorodiny wyskoczyły w czasie porodu, z powodu dużego wysiłku.

Kiedyś na pawno będzie czekała mnie operacja.

Ja nie miałam takich problemów w trakcie ciąży, na szczęście, bo już przechodziłam prze ten problem i nie chciałabym ponownie tego przechodzić.

Ja także w tym momencie nie mam problemu z hemoroidami i mam nadzieję, że do końca ciąży tak zostanie. Jem sporo owoców, piję dużo wody. Odczuwam, że trawienie jest spowolnione, ale staram się codziennie korzystać z toalety, nawet jak nie czuję potrzeby, żeby nic mi tam nie zalegało, bo faktycznie mógłby być problem po kilku dniach spory.

marieee to aż tak poważnie, że operacja będzie potrzebna?
W ciąży i po porodzie bardzo często pojawiają się hemoroidy, ale to też przypadłość spotykająca mężczyzn. Pewnego czasu moj mąż miał z tym spory problem, ale on uwielbiał takie przesiadywanie w toalecie, co własnie sprzyja hemoroidom.

Niestety, w ciąży już nie jestem, a hemoroidy pozostały :(. Maści mi nie pomagają, więc chyba trzeba sięgnąć po poradę lekarza. Najprawdopodobniej udam się do szpitala św. Elżbiety, bo przyjmuje w nim docent Kołodziejczak, która pomogła mojemu mężowi przy zatoce odbytu…

Artykul przydatny, przy synku naszczescie nie mialam hemoroidow ale roznie czasem bywa, a teraz jestem w drugiej ciazy wiec jak najbardziej dodatkowej wiedzy nigdy za wiele;) a przynajmjej bede wiedziec co robic w takim przypadku.n

Ciekawe, że do tej pory myslałam że lepiej ogrzewać się, a tu proszę zimne okłady. Niestety w pierwszej ciąży zaczął się u mnie ten problem i teraz w drugiej jest to samo. Nie życzę nikomu. Teraz szukam sposobu na złagodzenie dolegliwości. Narazie ten zimny okład zrobiony z użyciem zmrożonego liścia kapusty pomógł. Kiedyś kapusta pomagała mi na obolałe piersi, więc stwierdziłam spróbuję, czemu nie.

W poprzednich ciążach miałam ten problem. Teraz jest zupełnie inaczej, a to dlatego, że codziennie jem na śnia.danie musli z jogurtem. Kupuję sobie też suszone śliwki i co jakiś czas przegryzam.

Ja po urodzeniu syna, nie wiedziałam co mi jest. Bolało mnie tak, że nie mogłam usiąść na tyłku… Ale po kąpieli zauważyłam, że to nie krocze, a tyłek. Wtedy przy wizytacji rano w szpitalu zapytałam położną co mi jest, a ona mówiła że to mogą być te hemoroidy. Poleciła smarować maścią z Arniki, tak też zrobiłam i po 2 miesiącach minęło. W ciąży przytyłam tylko 7kg, ważyłam 52, a pózniej 59. Mam 162cm wzrostu, a syn urodził sie 4130g i 56cm. Prawie wcale brzucha nie miałam, latem 2 miesiace przed porodem normlanie w bikinki chodzilam i wygladalam jakbym kebaba zjadla haha

Ja po drugim porodzie naturalnym również dostałam hemoroidy i tak samo nie wiedziałam o co chodzi, coś mi przeszkadza, dopiero późmniej zorientowałam się że to hemoroidy. Byłam jeszcze wtedy w szpitalu, dostałam jakieś czopki specjalne dla kobiet, które karmią piersią. Powiedzieli, ze po porodzie to sie bardzo często zdarza, przy takim wysiłku i ze powinny same zniknąć, schować się. Kazali mi obserować czy nie krwawią, czy nie są wieksze i rzeczywiście po ok miesiącu zniknęły i nie wróciły

Dopadły mnie po porodzie. Są na tyle bolesne, że nie mogę usiąść :frowning:
Czytałam o zbawiennym działaniu herbaty i testuję.
Zaparzałam torebkę i przykładamy, podobno teina pomaga…

U mnie pojawiły się w trzecim trymestrze. Ból niesamowity. Teraz znów jestem w ciąży staram się dużo pić i zapobiegać. Mam nadzieję że się nie powtórzą.

Marta po porodzie powinny się same wchłonac, u mnie były ok tygodnia, zniknęły bez śladu, ale kilka razy użyłam czopka, są specjalne czopki dla kobiet karmiących, już nie pamiętam nazwy, dosyć drogowe były, Musisz Ty, czy mąż prędzej pytac w aptece, albo poproś w szpitalu żeby Ci dali czapek