Hejka kochane mamy

Ja tak samo jak ktoś mnie pyta co kupić to przydatne rzeczy wymieniam gorzej jak nie spyta:( i przyniesie durna zabawkę która nawet nie cieszy się zainteresowaniem bo jak już zabawki to chociaż te które dziecko by zainteresowały :) 

MNPB ona się popisuje przed rodziną chce pokazać jaka z niej super babcia bo kupi najdroższy prezent. Lepiej by nauczyła wnuczke czegoś mądrego, pobawiła się z nią a nie kupowała miłość prezentami. Myśli, że jak będzie jej dawała wszystko będzie najlepszą babcią. 

Smutne to takie. Ja mam całą listę kolejnych przydatnych prezentów od dziadków, bo wiadomo, że dziadkowie chcą rozpieszczać swoje wnuki, ale ważne jest to, aby to było jednak w mądry sposób robione. Mój tata, też miał mądry pomyślunek o aucie na akumulator, ale mu powiedziałam, że chyba trochę przesadza i dałam mu pomysł na drewniany domek na podwórko z huśtawką... 

Ja też wolę jak ktoś sie zapyta czy czegoś nam jeszcze potrzeba i dostaniemy to w ramach prezentu a nie kupowanie miliona paluszków bez sensu. Moja mama to zawsze ma pomysł na prezent, zrobi coś na drutach A ja jestem taka wdzięczna za to i zachwycona kreatywnością 

U mnie problemu takiego nie ma, bo dziadkowie nie są aż tak bogaci ;). Poza tym z tescirm mam beznadziejne relacje i chyba mu z obecnym wnukiem ograniczę kontakty do zera

U nas niestety dziadkowie nie kupują raczej nic, nie przelewa się dlatego od drugiej strony mamy prezenty na każde święta ale wcześniej zawsze piszą i pytają co by się przydało także nie ma źle. 

Adaś pytają ewentualnie co teraz podoba się synowi i co by chciał dostać. 

MNPB moja teściowa też nie ma pieniędzy ale ona jest z tych ludzi "zastaw się a postaw się". Teraz przywiozła córeczce już chyba z piąte wiaderko i foremkami. Nie wiem po co mi tyle tego. Pytała co chce na roczek jak powiedziałam, że jakieś książeczki to powiedziała, że nie będzie ogłupiać dziecka od małego. No mądra to ona nie jest. Książki są głupie ale za to telefon by ciągle jej podtykała i to jest według niej mądre. 

Moi rodzice zawsze pytają co mi potrzeba a jak akurat nic to dają pieniądze. 

To współczuję takiego zachowania że strony teściowej. U mnie w rodzinie też mało osób pyta co bym potrzebowała. Nie lubię gdy kupują słodycze.

O ja też nie lubię grdy kupują słodycze, wolałabym żeby już przywiózł ktoś nam kg jabłek czy marchewek. Często mam tak że jak mam cos na sprzedaż to zamiast kasy proszę o kg owoców, wtedy ludzie pytaja czy słodycze mogą być.. Co oni z tymi słodyczami wszyscy.. 

Moi rodzice i teściowie pytają co mam i co dokupić żeby przydał się prezent 

Praktyczne prezenty bardzo odciazaja domowy budżet.  Nie ma co ukrywać. Sama staram się kupować raczej praktyczne prezenty,  w ogóle lubię robić prezenty i je pakować, choć teraz jest coraz mniej na to czasu. 

Karolinach to nie łatwo masz z tą teściową,  u mnie mój tata też nie pyta się co kupić i przywozi jak już się zjawi raz od wielkiego dzwonu jakąś zabawkę i słodycze całe szczęście że jakąś chociaż co starszego zainteresuje i czasem też książki kupi więc fajnie, my właśnie sporo czytamy ze starszym ale teraz głównie jakieś encyklopedie przedszkolaka czy inne naukowe książeczki młody lubi ciekawostki:) 

A bajek nie za bardzo chce słuchać. 

No ale ma 6 lat więc już inne rzeczy go interesują. 

Najlepiej gdyby każdy pytał co chcemy, albo co jest dla dziecka potrzebne A nie milion tych samych rzeczy 

My mamy milion pluszaków, którym i tak musie się nie bawi

Lila czasem zdajemy sobie sprawę że dziecko ma wszystko co byśmy chcieli żeby miało i brak pomysłów się pojawia

Moja teściowa ciągle mówi, jeszcze trochę to będziesz jadła ciasteczka u babci. No pewnie, najlepiej by chciała zrobić z niej to co zrobiła ze swoich córek, ważą po 150 kg i zadowolone. 

 

Wolałabym dostać paczkę pampersów lub chusteczek nawilżanych niż kolejną zabawkę lub pluszaka. Ale może rodzina już się nasyciła przy pierwszym dziecku i dla drugiego już nie będą kupowali tylu zabawek.

PannaXoanna to prawda pampersy dla nas bardziej się przydadzą ale dziadkowie chcą dać coś żeby dla dziecka się spodobało, tym się bawiło 

O tak pampy i chusteczki najlepsze prezenty.  A dziecko ucieszy się sama obecnością gościa i wcale nie trzeba mieć prezentów później tylko dzieci przyzwyczajaja się że jak goście idą to będą nowe zabawki..