moj też jest mężczyzną jak juz zaczelas do niego chodzic to chodź i nie zmieniaj go w zadnym wypadku
Obie moje ciążę prowadził mężczyzna,bardzo miły,delikatny i uprzejmy starszy pan,zawsze służy radą,a w tragicznej sytuacji potrafił współczuć i podnosił na duchu.Taki to mój lekarz z powołania:)
A kto lepszy mężczyzna czy kobieta hmm to zależy jakie ma podejście do pacjenta moim zdaniem w ogóle ciężko jest trafić na prawdziwego lekarza z powołania.Ja takiego w końcu znalazłam akurat jest on mężczyzną.Wcześniej byłam u 2 lekarzy,którzy nie do końca mi pasowali.Każda z nas musi trafić na swojego lekarza ,a jakiej on będzie płci to chyba nie jest istotne:)
nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że mężczyzna jest delikatniejszy niż kobieta - nie jest to wcale regułą, wszystko zależy od zwykłego podejścia lekarza wobec pacjenta
facet jest bardziej delikatniejszy i miły ma podejscie do kobiet i zawsze doradzi a jak bylam u jednej baby to maskra
ja się nie zgodze z Waszym podejsciem bo nie mam zastrzeżeń do kobiet gin a właśnie do kilku mężczyzn gin tak… wiec jak już pisałam wcześniej, nie wydaje się mi, że determinująca co do jakości leczenia, badania jest płeć
zalezy od podejscia samego lekarza, ja wybrałam faceta i nie załuje
śmieszy mnie opinia wystawiona na przykładzie jednego przypadku (“chodziłam do 3 kobiet i 1 była be” albo “bylam u jednej i trafiła się be”), ja mam za sobą tylu ginekologów, że niejedna kobitka nie była tyle razu u lekarza rodzinnego
także uważam , że płeć nie gra tu roli, bardziej argumentem w wyborze lekarza jest opinia o nim, podejście do pacjentki i sposób leczenia.
Zdecydowanie mężczyzna-powiem szczerze ze do kobiety nie pojde nigdy wicej.Byłam 2 razy badana przez kobiety i nigdy wiecej-badanie było bolesne i nieprzyjemne.Jeśli chodzin o męzczyzn wydaje mi się ze są delikatniejsi.To moje osobiste odczucia ale ja już nigdy nie wybiore sie do kobiety ginekologa.
ja nie bylam u kobiety, nie mam porównania ale zalezy na kogo sie trafi
teraz musiałam iść sobie powtórzyć tabletki do Pani ginekolog ale niezbyt miło się u niej czułam
W sumie co za różnica ważne aby się dogadywać z lekarzem. A wiadomo, ze jak coś nie pasuje to trzeba zmieniić/
Ja osobiście chodzę do faceta - i jestem bardzo zadowolona. W rozmowach konkretny, bardzo miły i przy badaniu delikatny. Wszystko na spokojnie tłumaczy i co najważniejsze słucha co ma się do powiedzenia.
A z drugiej strony, znajoma trafiła kiedyś na kobietę ginekologa, która badała ją z ogromnymi pierścionkami na palcach (nie zakładając rękawiczek) - TRAGEDIA!
niestety u mnie w mieście Panie ginekolog też nie należą do najprzyjeniejszych, ale nawet nie o to chodzi bo gdyby wykazywały sie profesjonalizmem i dobrą wiedzą ze swojego zakresu to bym chodziła, ale one niestety wszystko segreują do jednego worka. Opini tez nie mją najlepszych więć to nie jest tylko moje odczucie. Poszłam do ginekologa, któy ne ma żadnej wystawionej opini, okazał sie strzałem w 10! ma czas, długo bada i jeszcze więcj pytań zadaje, problem zdrowotny odkrył na pierwszej wizycie, zlecił dodatkowe badania, potem wystarczyły jeszcze 2 wizyty i po kłopocie.
Później dopiero rozejrzałam sie po pokoju, a tak niezliczona ilość dyplomów i PL i zagranicznych a na pieczątce widnieje napis dr nauk medycznych, do tego niezwykle skromny facet, starszy nota bene.
Ja chodzę od lat do kobiety, nie byłam jeszcze u mężczyzny.
Ja od pierwszej wizyty chodzę tylko do kobiety i do prowadzenia ciąży też wybrałam kobietę. Myślę, że matka matkę najlepiej rozumie. Ale nie mam porównania bo nie była u mężczyzny dlatego nie neguje panów doktorów.
Ja miałam niemiłe doświadczenia z kobietą ginekolog dlatego później wybrałam mężczyznę. Oczywiście prywatnie bo wydaje mi się lepsza opieka i w sumie to się potwierdziło podczas pobytu w szpitalu jak się dowiedzieli że jestem pod opieką tego doktora to momentalnie miałam wszystkie badania porobione i odpowiednią opiekę.
Dla mnie nie ma to znaczenia… chodiz tylko o kwalfikacje i doswiadczenie…Zawsze chodze do takiego o którym slysze lub przeczytam pozytywne opinie. i moze byc to zarowno kobieta jak i męzczyzna… bo liczy sie podejscie do pacjentki i wiedza a nie plec;p
zdecydowanie mężczyzna, chociaż na kobietę złego słowa nie powiem bo nigdy nie byłam.
Zdecydowanie kobieta. Mężczyznę jakbym nie pytała jak tam i co tam, to by mi nic nie powiedział. A kobieta to zawsze wytłumaczy:) I to prywatnie, bo “państwowo” nic nie mówią, nie wspominając już o kilkumiesiecznych kolejkach:)