No ja wlasnie mam to samo
Czyli miejsce snu było ruchome
Dużo czynników na to wpływa
To dobrze, że czujesz się spokojniejsza!
W jakim wieku pierwszy synek zaczął spać samodzielnie w swoim łóżeczku?
Na poerwsze urodziny. Dostal w prezencie swoje lozko i o dziwo byl nim zafascynowany do tego stopnia ze od razu po zlozeniu i dokuoieniu kilku fajnych gadzetow do pokoju jak lampka fajna posciel saczal spac w swom pokoju oby z drugim nylo tak samo
Ja się starałam, żeby miejsce do snu było stałe czyli zawsze to było łóżeczko a później ich pokój.
Tak, to bardzo ważne. I konsekwencja. Czyli w razie czegos polozenie sie z dzieckiem inpowrot do swojej sypialni.
tak konsekwencja jest bardzo ważna , często walczę o to z mężem , jest mało konsekwentny
Moja córkę na noc kładziemy do jej łóżeczka, w nocy najczesciej jednak trafia do mojego łóżka i spi w nim juz do rana. Drzemki ostatnio mamy tylko kontaktowe przez skok rozwojowy, czasem uda sie jej zasnac w wozku. Jesli zasnie w wozku to juz jej nie przekladam nigdzie w ciagu dnia, bo wiem ze sie obudzi i bedzie marudna.
Marzenie każdego rodzica
To się chyba trafia raz na milion super ale właśnie takimi dodatkami można dziecko zainteresować bardzo. Mój mały od ład ma pościel w BUMY jak się przebudzi to nie chce do nas na łóżko tylko u siebie zasypia dalej
W Bumy? A co to:wink:? U nas nawet nowy wyremontowany pokoj nie zdal egzaminu
Do tej pory nie wiem jak to sie udało… ale był tak podekscytowany… a jeszcze wszyscy stworzyliśmy taka otoczke ze jak składa swoje lozko z tatą to jest “taki duzy” i dorosly
zobaczymy jak bedzie z drugim
Czasami ten proces nauki samodzielnego snu trwa bardzo długo. Ja mam wrażenie, że nam pomógł sam rytuał snu. Czyli wieczorne wyciszenie i czytanie. A potem tak dlugo siedzę w ich pokoju aż zasną.
u nas zazwyczaj miejsce do spania było jedno, łóżko rodziców
u nas okazało się to dużym błędem , ciężko było odzwyczaić
U nas też, ale dzieci tak szybko dorastają… trzeba się nacieszyć
taak , zawsze sobie powtarzałam , przecież do 18 stki nie będzie z nami spał .
Ja pamiętam jak już miałam te 15/17 lat i mama czasami sama mnie wołała czy idę z nią spać. Do tej pory często mówi, że kiedyś to się z łóżka nie dało wypędzić, a teraz nie chce sama przyjść