Gdzie pierwsze wspólne wakacje?

Najlepsze miejsce na pierwsze wspólne wakacje?

My jak synek mial miesiąc - pierwszy synek to wybraliśmy sie do zakopanego,a mieszkamy w centrum Polski wiec spory kawalek… Ale w górach jednak czesto jest cieplej niz nad morzem wiec sie nie stresowalismy, mielismy noclegi w Malym Cichym, dosyc tanio bo 30zl za osobę, pokoje z lazienka :slight_smile: powiem, ze wypoczelam… Odstresowalam sie, ze wzgledu na to, ze dokuczaly mi zapalenia piersi to nie chcialam sie narażać wizyta nad morzem gdzie wiatr jest czesto silniejszy a trafic w pogode jest ciezko… W gorach jak nie ma pogody to jest przynajmniej co robić :slight_smile: jeżeli jednak podróż za granice was interesuje to do 2 latek dziecko ma za darmo przelot samolotem wiec na pewno sie oplaca :slight_smile:

Już za kilka dni mamy samolot niestety bez względu na wiek płaci się za dziecko. Syn ma 14 miesięcy.

Ja z uwagi na to ,że moja pierwsza córeczka miała w lecie 4 miesiące stwierdziłam że jest za mała na pokonanie ponad 800km bo tyle mamy nad morze i wybraliśmy się w Pieniny dokładnie Sromowce Wyżne (jechaliśmy1,5 godz )cisza spokój,typowa wioska och super tam było.Bliziutko rzeka,jezioro Czorsztyńskie,był nawet ratownik i usypana plaża można wykupić sobie rejsy statkiem,lub przepłynąć na drugą stronę do zamku.Tam bardzo nam się podobało przypomniały mi się tam czasy mojego dzieciństwa.

W kolejnych latach wybierałam już morze z uwagi na jod który mi bardzo pomaga.W tym roku miałam mały dylemat bo Emilka ma 9 miesięcy.Bałam siętak dalekiej podróży ale teraz wiem ,że nie potrzebnie.Całą podróż przespała(jechaliśmy w nocy)Budziła sie na karmienie tylko i spała dalej.Tam super wystarczyło dzieciątku rozłożyć namiot,rozłożyć kocyk dać zabaweczki i przebawiła się na plaży.W sumie to nie byłam pewna czy jechać,ale nie żałuję bo było super:)

Nasz wybór padł na Ustroń ze względu na wspaniałe powietrze i wiele fajnych tras spacerowych dla wózkowiczów i nosidełkowiczów. Spacery to podstawa, nasz synek bardzo je lubi. Odwiedziliśmy też Leśny park niespodzianek gdzie wolno brykają kozy i sarenki :slight_smile: Na miejscu organizowane są też pokazy lotów ptaków drapieżnych.Trochę drogo bo 22 zł bilet dla osoby dorosłej ale maluchy za darmo. Wjechaliśmy sobie z małym wyciągiem krzesełkowym na Polanę Stokłosicę ( oczywiście małe dziecko tylko w nosidełku ), widoki niezapomniane! Nad brzegiem Wisły jest mnóstwo trawiastych polanek gdzie można rozłożyć kocyk i poleniuchować z dzieciaczkiem, wsłuchując się w pluskanie wody albo pokarmić kaczuszki i pstrągi.
Dziewczyny polecam Wam Ustroń na wakacje z maluchem i większym dzieckiem. Czeka tu wiele atrakcji- place zabaw, wypożyczalnie rowerów, koncerty na rynku np. Arka Noego. Obok Ustronia jest Wisła, a w niej muzeum z trofeami A. Małysza. Nie byliśmy ale podobno warto.
Zapomniałam dodać, że można skorzystać z dobroczynnych zabiegów uzdrowiskowych. Grota solna, baseny solankowe i mnóstwo innych. A jeśli lubicie słodycze równie mocno jak ja to polecam cukiernię- kawiarnię Bajka. Przepyszne ciastka, kołaczyki i kawy :slight_smile:

My byliśmy nad morzem. Jod dobrze wpływa na odporność.

Tak jod ma cudowne właściwości ale czy nie szkoda takiego maluszka na upały i dość silne morskie bryzy?

Pisałam o tym w wątku o stronach www, ale podam jeszcze tutaj link do strony, która w zależności od naszych upodobań (góry, morze, jeziora, lasy) wymienia ośrodki przyjazne dzieciom >>> www.dzieciochatki.pl

My na nasze pierwsze wspólne wakacje wybraliśmy morze DW MaksMar w Chłapowie, wyjeżdżamy w poniedziałek więc jak wrócę powiem czy polecam czy nie.

Dużo myśle tez nad odlegloscia jestem z lubelskiego i jazda 600 km z maluszkiem mi sie nie uśmiecha. Nie chce go tak męczyć bo jednak taka podróż meczu nawet dorosła osobę.

My nie jedziemy daleko, zaledwie 17 km od domu, więc nawet, gdy o czymś zapomnimy, mamy możliwość powrotu do domu :slight_smile: Odległość mała, ale zupełnie inne okolice, pełne zieleni, w dodatku z jeziorem i rzeką :slight_smile:

My pod koniec sierpnia jedziemy do rodzinki,ponad 500 km.
Ale się cieszę bo Juli się trochę odmieni.Zresztą jak miała 8 miesięcy to już tam byliśmy.
Więc to będą nasze drugie wakacje.

Wow, niezły dystans! My nie mamy auta, więc w takie podróże nawet się nie wybieramy :slight_smile:

My już też kilka razy z małym byliśmy na wakacjach i w zasadzie nie wiem może wysokie Tatry bym omijała, a tak poza tym to wszędzie można z dzieckiem jechać.
Niektórzy twierdzą, że morze jest lepsze, bo nie trzeba chodzić i nie ma problemów. Ja uważam, że to tak samo problematyczne jak w górach, bo jak się wejdzie na plażę, to z tym wózkiem upchać się nie idzie. A w górach albo wybierasz szlaki spacerowe dostosowane do wózka - w Tatrach nawet są takie szlaki wyznaczone, albo bierzesz malucha w nosidło i też można zwiedzać.
My próbowaliśmy obu opcji - i morze i góry i uważam, że każde miejsca a plusy i minusy ale ze spokojem nawet z małym dzieckiem można i w jednym i w drugim spędzić miło czas.

Zgadzam się, że dziecko to nie przeszkoda planów wakacyjnych. |Wystarczy odpowiednio je dopasować i dostosować. My od kilku lat jeździmy na camping, obecnie z małym. Uwielbia te wyprawy, staramy się nawet jeśli nie możemy na dłużej bo praca nie pozwala to choćby na weekend. Dziś właśnie wróciliśmy wcześniej bo pogoda trochę nie dopisała ale muszę wam powiedzieć, że przyjrzałam się i na tym polu na które jeździmy praktycznie w co drugim namiocie czy przyczepie (o ile nie więcej) jest małe dziecko. Bardzo dużo niemowląt, jeszcze więcej roczniaków i dwulatków. Dzieciaki są szczęśliwe, bo praktycznie cały czas na powietrzu. Super sprawa, polecam wszystkim niezdecydowanym.

Dziewczyny wróciliśmy z urlopu z DW MaksMar w Chłapowie i jesteśmy bardzo zadowoleni, miejsce nastawione na dzieci, plac zabaw w budynku i na zewnątrz, dużo miejsca do biegania dla dzieci.

My byliśmy za granica tyle ze u mojej siostry mieliśmy jechać jeszcze w góry ale zrezygnowalismy nie chcemy męczyć dziecka w dość długiej podróży samochodowej. Nie ma to jak wakacje u rodziny szczerze polecam! :slight_smile: wiadomo gdzie sie jedzie i co zastanie a przy okazji odwiedzi sie rodzinke :wink:

My pierwszy raz w górach z maluchem byliśmy jak miał 9 miesięcy, w nosidle zaraz zasypiał więc chyba sprawiało mu to przyjemność. W sumie to tylko na weekend wtedy jechaliśmy bo nie mieliśmy prawdziwych wakacji. Podróż przetrwał dzielnie:) w tym roku byliśmy na weekend majowy w górach właśnie, później na tydzień nad morze i teraz na weekend nad jezioro kempingiem chcemy jechać. Kempingiem na wypady weekendowe jeździmy jak tylko pogoda dopisuje czyli tego lata bardzo często:) Odbijamy sobie ubiegły rok, kiedy to siedzieliśmy w domu i remonty robiliśmy:) Szczerze polecam wypady kempingowe - tanio a dzieciaki mają dużą frajdę, również pod namiotami bardzo dużo maluchów spotkałam na polach.

My jak na razie byliśmy na jednodniowych wypadach za miasto. Raz było morze, ale było za gorąco, więc długo nie posiedzieliśmy, a kilka razy piknik nad jeziorem i powiem, że naszej córeczce taki wypoczynek bardzo odpowiada. Jest taka spokojna jak tylko zobaczy wodę, że aż sami byliśmy zaskoczeni. Mamy takie swoje miejsca, gdzie zwyczaj jesteśmy tylko my, czasami rodzina i natura :slight_smile: Amelka lubi jeździ samochodem więc i podróże nie sprawiają problemu, a jeśli chodzi o jakąś dłuższą trasę to nie wiem czy w tym roku, ale może za rok, będziemy wybierali się do Holandii do babci Amelci (1300km), a to wtedy czeka nas przeprawa:)

Lipka a nie chcecie lecieć samolotem?