Mój leży na półce bez baterii ;). Szkoda mi go sprzedawać…Nikola fajnie nim się bawiła, bo inne koleżanki też miały i one między sobą się “komunikowaly”. Wadą było to, że ciągle latała z ipodem, żeby go karmić, zmieniać głos, tłumaczyć co mówi…
Marcelka napisała, że furby to rozrywka tylko dla psa ;). I nie było to personalnie do mnie jakby coś