Fizjoterapia w czasie ciąży i po porodzie

Jako fizjoterapeuta brzucha w ciąży bym nie masowała bo może to wywołać dodatkowe skurcze niegroźne i porodu nie wywołają ale mogą nasilić objawy twardniejącego brzucha więc mija się to z celem. Pani delikatnie mówiąc naciągnęła cię trochę na ten masaż brzucha. Twardniejący brzuch pod koniec ciąży przygotowuje macicę do porodu i jest objawem skurczów Braxtona-Hicksa, czyli „skurczów przepowiadających”. Jest to normalne a nawet pożądane 

Ja to bym się bała brzuch masować w ogóle w ciąży a nie mówiąc już o końcówce.

Jak sobie tak pomyśle to ja jakoś takiego twardniejącego brzucha na końcówce to raczej nie miałam albo nie zwróciłam na to uwagi po prostu

Hej ☺️ Co prawda nie chodziłam w ciąży, ale chodziłam na rehabilitację blizny, ale dopiero po drugim CC. Żałuję bardzo, że nie wiedziałam po pierwszym porodzie przez CC o tym ile to może pomóc. Zrosty w bliźnie powodowały u mnie bóle głowy, a nawet wadę postawy. Dodam że cięcia mam pionowe. Nawet leżenie na brzuchu sprawiało mi dyskomfort. Do fizjoterapeutki uroginekologicznej trafiłam z rozejściem mięśni, a ta kobieta sprawiła, że stał się cud �

Dobrze , że trafiłaś do fizjoterapeuty,  który pomógł;) chociaż nie słyszałam o rehabilitacji blizny do tej pory 

Fizjoterapia to bardzo szeroki temat. W uroginekologii w zakresie ciąży zaczyna się od przygotowań do ciąży, przez profilaktykę sródciążową, przygotowanie do porodu, opiekę poporodową m.in. dbając o bliznę i ogólny stan po ciąży oraz inne działania. To bardzo ważne, ale jeszcze nie ma tej świadomości wśród społeczeństwa. 

A bliznę należy opracować. I tą po CC i po nacięciu/ pęknięciu krocza. Każda blizna, zrosty to początek innych problemów. Ważne by opracować ją tak by była jak najbardziej elastyczna i dawała jak najmniej objawów, najlepiej żadnych. Metod jest wiele. Techniki manualne/ ręczne, suche igłowanie .... Ale naprawdę daje to świetne efekty i powinno się o to zadbać bo prędzej czy później taka blizna da osobie znać. Trzeba tylko pamiętać o wyborze dobrej fizjoterapeutki. Polecam. 

Ojej a w ciąży można brzuch masować? Trochę mnie to dziwi a jak ten masarz wyglądał ? Bo na plecach to też zbyt długo nie można leżeć w ciazy

Masaże wykonuje się zazwyczaj tak jak pozwala na to stan ciężarnej. Zazwyczaj w leżeniu na boku, najlepiej na lewym. Jednak jeżeli ciężarna ma problem to można na prawym, ale w krótkim czasie. Istnieją też specjalne nakładki na leżanki z miejscem/ dziurką na brzuch. Ale dosyć rzadko się z tym spotykam. Co do brzucha... Można stosować techniki relaksacyjne. Stosuje się też techniki ułatwiające obrót dziecka. Ale wszystko z umiarem. Dlatego tak ważny jest wybór terapeutki i dostosowanie metod do stanu ciężarnej i etapu ciąży. Nie w każdym miesiącu można wszystko zrobić. 

Generalnie istnieje teoria żeby brzuch mimo wszystko dotykać jak najmniej. Każdy dotyk może prowokować do niechcianych napięć i w efekcie skurczów. Naprawdę trzeba uważać. 

Myślę że masaż jeśli już może być wykonany przez specjalistę. Raczej wie co robi ale tak jak ja np. Dwie ciąże z niewydolnością szyjki no to nie wolno było mi dotykać brzucha

Ja po CC malowałam Blizne już po ściągnięciu szwów bo wcześniej pokazała mi ginekolog i urofizjo jak to robić. Nie powiem bolało, późnej było bardzo nie przyjemnie aż dotarło do momentu jedynie dyskomfortu. Ogólnie rozmasowalam te takie jakby grudki w bliźnie, teraz już minęło trochę czasu ale jest płaska i jedynie czerwona jeszcze. 

O to super

Co do blizny po CC to właśnie dużo czytałam o masowaniu i mobilizacji, widziałam nawet filmiki instruktażowe na YT, ale na kilka wizyt do urofizjo i tak się wybiorę, bo to jednak nie tylko estetyka, ale przy złym wygojeniu to i bóle kręgosłupa, zrosty..

Zrosty są najgorsze o mogą dawać o sobie znać nawet po kilku latach a wyglądają tak jak w zdjęciu 

akk też miałam takie grudki po nacięciu, ale krocza. To mi po pierwszym porodzie samo przeszło jakoś bo żałuję, ale moja wiedza nie była taka by udać się po połogu do fizjo. Po drugim porodzie było to takie twarde w środku, więc miałam masaże i szybko mi to pomogło 

Kargaw, jejku co to jest? Tzn na jakiej części ciała? Wewnątrz?

Ja po drugim porodzie miałam grudkę po peknieciu krocza i w sumie mam ją do dzisiaj tylko nie jest już taka duża jak na początku.. 

Niestety kiedyś nie było takiej świadomości i nikt nie słyszał o masowaniu blizn a to bardzo ważne. 

Tak, kiedyś się uznawało, że tak musi być i tyle. Brzydka blizna, bolący kręgosłup itd.. Dobrze, że teraz mamy większe możliwości i większą świadomość, trzeba z tego korzystać, nie ma sensu się męczyć:).

na szczęście ta świadomość jest coraz lepsza i też mamy o wiele lepszy dostęp do dobrych specjalistów niż kiedyś 

To prawda. Kiedyś nikt nie słyszał o fizjoterapeutach uroginekologicznych. A do zwykłego fizjoterapeuty to się chodziło jedynie przy większych urazach jeżeli w ogóle. Teraz już powoli dociera do ludzi, że warto dbać o siebie i czasem lepiej iść do specjalisty zawczasu.