Filmy porno

Justyna to ekstra! Oby Ci się udało dostać tę pracę, tym bardziej ze i Tobie sie podobalo:)

Michalina pamiętam początki chodzenia Hani, tez ciągle za nia chodzilam zeby uchronić przed wszelkimi zagrożeniami! Maz jakby mógł to by owinal ja w folie bąbelkowa żeby nic jej się nie stało;) Dlatego Tobie się nie dziwie, życzę Ci tylko żeby Klara była mniej ciekawska od mojej Hani i nie wchodziła na szafki, łóżeczko, parapet i wszystko inne;)

Ja dziś bylam u lekarza, bo zamiast lepiej to mi gorzej. Oko w nocy tak mi ropialo ze nie moglam go otworzyć, pol nocy nie spałam. Katar zatyka nos, boli mnie pol twarzy mam wrazenie ze jestem spuchnieta a to po prostu zatoki przy nosie. Co za ból:/ Dostalam antybiotyk na 2 tygodnie, syrop na kaszel, krople do nosa i oka, dodatkowo mam pic specyfiki na przeziębienie, pol dnia minie zanim to ogarne:/ Hania zaflegmiona okropnie, jutro pojade chyba na kontrolę bo konczy antybiotyk, niech ja osluchaja. Konsultowalam z lekarka objawy u Hani,bo katar ma juz żółty i mocno odkaszluje, zmienila mi syrop na kaszel, dodala inhalacje i krople do nosa:/ Jak sie nie zmieni to mam z nia przyjechać, wiec może jutro pojade:/ Hania drzemie to i ja sie drzemne bo mam duzo leżeć i odpoczywać, latwo mówić;)

Odpoczywajcie sobie Ewelinka, kiedy tylko możecie, bo sen to najlepsze lekarstwo na wszystko.
Dobrze, że poszłaś do lekarza i masz leki, które szybko postawia Cie na nogi. Co do Hani to faktycznie musicie iść na kontrolę skoro nie jest jeszcze całkiem dobrze, może będzie musiała przedłużyć farmakologię. Oby nie…

My chodzenie mamy przed sobą, ale już powoli kombinuję, że wszystko upycham w szafki, które można porządnie zamknąć, mama wyrzuca kwietnik, bo jeszcze na siebie zrzuci ;]

Powiem Wam że mam mega doła i bardzo się przejmuje. Chciałabym ta prace ale… Z tą opieka jest masakra. Dałam ogłoszenie i odzew zdrowy. Ja też nie oddam całej pensji za pół etatu opiekunce bo jak ma mi zostawać 300zł to szkoda zachodu i kompletnie mi się nie opłaca. Chyba lepiej byłoby dla mnie żeby mi podziękowali. Stres jest ogromny i to nie związany z odpowiedzią z pracy tylko opieka nad mikusiem. Będzie bardzo mało czasu . Jasne jest ze musi być jakiś okres zapoznawczy nie zostawię z marszu z kimś obcym dziecka i mieszkania. A co jeśli nie znajdę? Albo nie zdążę? Nie mogę przecież zgodzić się na pracę a po feriach powiedzieć że jednak nie bo opiekunki nie znalazłam. Po to szukają miesiąc wcześniej
Żeby po feriach ktoś już objął klasę. Już pomijając fakt że w ferie pewnie nawet nie będę miała kogo poinformować bo przecież szkoła nie czynna.
Nie wiem co robić mam ochotę się wycofać.

Ewelina ale Was dopadło :frowning: współczuję kochana. Dobrze ze mąż chociaż wspiera. Kuruj się i pisz nam jak się czujecie.

Co do folii bąbelkowel to świetny pomysł ha ha:-P wczoraj właśnie aż mi się słabo ze strachu zrobiło. Mikus wieczorem skakał sobie normalnie po podłodze i nagle stracił równowagę i poleciał na róg stołu dosłownie zatrzymał się od niego kilka milimetrów. Serce w gardle

A zapomiajam. Mamy dziś rano kupę w nocniku!!!:slight_smile:

Jeest sukces Brawo, a tak się martwiłaś, że tak długo trwa wasza nauka nockniczka;]
No fakt Justynka, że lepiej zrezygnować od razu niż po feriach i narobić kłopotów dyrekcji tej szkoły. To takie palenie mostów, więc jeśli do decyzji nie znajdziesz opieki dla synka to lepiej zrezygnuj.

U nas w niedzielę chrzest więc trwają intensywne przygotowania. Robimy obiad w restauracji, ale ciasta i tort we własnym zakresie więc trwa od dzisiaj pieczenie ;]
Mały jest ostatnio bardzo niespokojny, drażliwy, albo dużo śpi, albo dużo płacze, ciągle coś wkłada do buzi, ciągle pożera śliniak i rączki,a wręcz sie na nie rzuca… Muszę kupić ten Dentinox na dziąsełka i może mu to pomoże.

Haha Michalina czyli nie masz lekko z Klara;) Ale masz pomocna córeczkę, taka mała a już chce Cie wyreczac z obowiązków domowych. Moja tylko mi tych obowiązków dokłada, także badz dumna ze swojej pociechy;)
Ja dzis zagadywalam siostrzeńca i Hanie w aucie pokazując filmik jak Hania zaczynala chodzic;) Z przed 3 miesięcy, jest ogromna różnica? Taka byla jeszcze malutka niezdara, teraz biega ile sił w nogach;)
Michalinka czy tez masz odczucie ze to najlepszy czas dla naszych córek? W tym sensie ze teraz tak dużo się dzieje w ich życiu. Nauka chodzenia, mówienia- Hani buzia sie nie zamyka, ciągle gada po swojemu a ostatnio wręcz klocila sie z moim tata. On jej tłumaczył, ze nie wolno wchodzić na szafke i wylaczac tv, bo to jego tv( ktory specjalnie zostal powieszony żeby nie siegala przyciskow w tyłu a ona znalazla sposób i wchodzi na szafke i sięga) a ona machala rekami i jakby z nim dyskutowala, no komicznie to wygladalo;)
Hania w końcu zaczela sie przytulac od tak, świadomie wołać mama, Tata, baba. Cudowny okres:)

Zamarancza kup rzeczywiście Dentinox i wtedy zobaczysz czy chodzilo o zęby. Wszystko prawdopodobne, moze zaczac zabkowac. Choc nie jest powiedziane, że zeby zaraz wyjda, moga tak isc i isc miesiacami:/ Wielkie wydarzenie Was czeka, nie ma co sie dziwic ze w pełni przygotowań jesteście:) Oby wszystko poszło po Waszej myśli i malutki sie nie denerwowal podczas mszy:)

Justynka trudny orzech masz do zgryzienia. Tu super praca, a tu opieka nad Mikusiem. Musisz to intensywnie przemyslec, żeby rzeczywiście nie zostawić nikogo na lodzie. Mam nadzieje ze ktos sie jednak odezwie i znajdziesz jakas fajna opieke dla synka za rozsadna cenę:/Jestem ciekawa co na to wszystko Twój mąż? Jak on to wszystko widzi?

A u nas w miare. Ja czuje sie zdecydowanie lepiej. Choć noc znowu byla okropna. Najpierw nie moglam usnąć, potem obudzilam sie cała spocona, musialam sie przebrać, chyba leki tak działają. Kiedy w koncu udalo mi sie usnac ok polnocy, to o 2.20 obudzila sie Hania i usnela dopiero ok 5. Alez byłam wściekła, wiem ze nie powinnam ale bylam zmęczona, kolejna noc nie przespana. Na dodatek z samego rana musialam wstac bo przed 8 pojechalysmy na kontrole do lekarza. Hania dziś skonczyla antybiotyk i chcialam zeby ja osluchali, bo nadal mocno kaszle. Wszystko jest ok, jest tylko mocno zaflegmiona. Mamy robic inhalacje, duzo oklepywacm, ściągać katar i tyle. Jak skończy chorowac to mam przyjsc po Zyrtec. Pani doktor chce jej wprowadzić go do wiosny. Jest to lek przeciwalergiczny, brala juz go kilka razy i rzeczywiście nie chorował jak go pije. Ale ma on tez skutki uboczne, dzieci od niego tyja, prawdopodobnie przez niego Hania już jest większa:/ I nie wiem co robić, musze to przemyśleć… Dodatkowo Pani doktor zabronila wychodzić nam na dwór przez ten smog, podobno dla alergików to dodatkowe obciążenie. I jeszcze jedna sprawa, po skończeniu roku Hania powinna miec szczepienie, za tydzien kończy 15mcy a nadal go nie miała:/ opoznienie 3 miesiące!!! Co mam robic jak ciągle jest chora albo ktos w pobliżu chory, boje sie jej szczepic, ale z drugiej strony przeraza mnie to opóźnienie:/

Dobrze ze lepiej się czujecie. :smiling_face:jak cie to pocieszy u nas noc też beznadziejna budził się co chwile i płakał. Z tym lekiem… No cóż sama nie wiem co bym zrobiła ale jeśli ma pomóc to chyba to najważniejsze. Z tym smogiem to masakra jakaś codziennie się zastanawiam czy wychodzić czy nie przesadzam itd. Mój syn alergikiem nie jest ale dla alergików rzeczywiście to większe obciążenie.
Szczepieniem się nie przejmuj. Trudno bywają opóźnienia i dłuższe niektórzy rodzice specjalnie odraczaja szczepienie żeby podawać później. Musi być całkiem zdrowa do szczepienia.

Mój mąż no cóż… Nie wygląda jakby się przełomowaj to urodzony optymistą żyjący chwilą co z takiej sytuacji doprowadza mnie do szału. Wrócił mówię mu co i jak a on położył się przykryj i widzę że tylko myśli “zamknij się w końcu chce spać póki mały śpi” szkoda gadać.

Co sądzicie o tym? Wygląda jak ząbek, ale to nie jedynka…

1

Nie wszystkim dzieciom najpierw wychodzą 1

A wygląda to jak wychodzący ząbek, bo ja kompletnie nie wiem czego się spodziewać, jest białe dziąsełko i takie lekko opuchnięte…

Ewelina jeśli |Cię to pocieszy też prawie tej nocy nie spałam. Najpierw nie mogłam usnąć, po 12 obudził się mały więc wstałam go nakarmić, rozbudziłam się i usnąć znowu się nie dało. O 4 kolejna pobudka i wtedy usnęłam jak kamień! A tak to między 12, a 4 syn co chwila się budził z płaczem, więc wstawąłam średnio co pół godz ;/

To widzę kiepska noc, a moja niunia spała 5h więc mogłam się wyspać, niestety w ciągu dnia od 8:00 do 13:00 nie spała ech.
Zamarancza może niedługo się przebije ząbek właśnie i tak jak pisze Justyna nie zawsze pierwsze wychodzą dolne jedynki, pamiętaj jednak że czwórki wychodzą zwykle po piątkach

MAM 4po 5? A nie 3po 4? Bo my 4mamy już kilka miesięcy a 5ani śladu. Dzieciom koleżanek też na końcu 5wychodziły

A widzisz masz rację, pomyliłam się jak to szybko się zapomina he he
Dzięki za poprawkę

No zobaczymy, kiedy się przebije. Póki co kupiłam maść i smarujemy. Synowi bardzo smakuje, bo ją ciumka jak tylko posmaruję, ale jest spokojniejszy i chętniej się bawi, więc chyba, go swędzą, albo bolą dziąsełka.

Kurcze dziewczyny u nas coraz gorzej. Dzisiaj mały calusi dzień spał, albo płakał, zjadał max 60 ml co 4 godz. Co chwila się wybudza ze snu i płacze. Posmaruję maścią to chwila spokoju, ale wraca :frowning: Brak już sił. Jutro chrzest, a on jest okropnie marudny :frowning:

Zamarancza może daj mu jutro rano przeciwbólowy?

Zamarancza no to przekichane. Moze tak jak mowi Justyna daj mu jutro jednorazowo Ibufen lub cos podobnego?
Skoro Dentinox działa na chwilę, może kupcie Camilie, u nas sprawdza się rewelacyjnie.
Zycze powodzenia jutro!:slight_smile:

A jak u Was dziewczyny?
Justyna, jak samopoczucie? Jakieś nowe przemyślenia w związku z pracą? Coś się wyjaśniło?

Michalina, nie widać Cię juz długo?:slight_smile: Mam nadzieje ze wszystko w porządku:) Klara pewnie zagospodarowuje Twój cały wolny czas:)

U nas w miare. Hania znowu miala kiepska noc. Tzn wieczorem wczoraj znowu wymiotowala, chyba z tego kaszlu. To samo zdarzylo sie raz w nocy. Musialam ja przebrac i sie rozbudzila. Nue spala od 3 do 4.30:/ Znowu byla nerwowka, wsciekalam sie na nią, jednak szybko mi przeszlo. Wygonilam meza do drugiego pokoju, bo widzac go Hania tylko sie rozbudzala. W końcu polozylam ja koło siebie, wtulila sie we mnie i usnela w minute, a ja targana wyrzutami sumienia za wczesniejsze nerwy, pomyślałam jakie mam szczescie ze ja mam, a ostatnio w ogole tego nie doceniam:( Dziś rano tez nie bylo za ciekawie no coś Hani dolegalo, plakala okropnie, nie moglismy jej uspokoić ani zagadac. Widzialam ze coś ja boli, za dobrze ja znam a nie wiem co to bylo:/ Dalam jej Ibufenm, akurat była moja siostra i ja zagadala bo ja oczywiście zamiast pomoc to płakałam razem z córką:/ po chwili jej przeszlo, zczela normalnie sie bawić. Dalej nie chce jesc, dzis zjadła jednego kluska śląskiego z sosem i to wmusilam w nia, bo wcale chetnie nie jadla. Resztę posiłków jakie jej przygotowywalam ladowalo w kuble:/ Martwie sie juz tym jej brakiem apetytu:( Kaszle trochę mniej ale katar ma nadal.
Ja tez czuje się troche lepiej. Dziś mąż zaczął chorowac i az sie boje co mnie czeka, wiadomo jak choruja faceci…

Dajcie znać co u Was:)

U nas ostatnio też bardzo kiepskie noce wymiejam budzi się częściej niż co godz:-(

Z pracą jest jeszcze gorzej stres mnie zjada. Marzę o
Takiej pracy ale obecnie wolałabym żeby mi odmówili bo przynajmniej będę wiedziała że trudno tak miało być i że nic nie zrobię. Inaczej bardzo szkoda będzie
Mi zrezygnować a raczej nie będę miała wyjścia. Bo nadal nie mam nikogo kto by podobał się mi i był zainteresowany pracą na moich warunkach. Jest dramat. Nie wiem co robić. Już nawet wykupiłam płatne konto na portalu z nianiami i też nic. Jestem załamana

Oj widzę że jutro będzie ciężki dzień Zamarancza trzymam kciuki. Faktycznie daj coś przeciwbólowo bo i wy się będziecie denerwować i dzidziusiek tym bardziej, szkoda go.
Ewelina zdrówka dla Was, następne dziecię niespokojne przez choróbsko, co za wirusisko dookoła się szerzy…
Justyna szkoda, że się nie udaje, może się uda i nie będziesz musiała rezygnować z pracy. Trzymam kciuki