Hej! Drogie Mamy, proszę Was o radę.
Synek uwielbia oglądać zwierzęta w książeczkach, w filmach przyrodniczych. Jest zafascynowany różnymi gatunkami. Pomyślałam więc, że zakupię figurki zwierząt, ale zależy mi na tym, żeby wyglądały realistycznie, przynajmniej w pewnym stopniu. Wybór okazuje się wcale nie prosty, zwłaszcza że mamy ograniczony budżet. Wiem, że popularne są figurki Schleich, Collecta, Animal Planet, ale ceny są dość spore, nawet z drugiej ręki. Poza tym są różne rozmiary tych figurek, co utrudnia sprawę, bo np. te w rozmiarze S są zdecydowanie za małe dla dziecka 14 miesięcy, a z kolei większe rozmiary jak M czy L są po prostu drogie. Z kolei te zestawy niemarkowe, pakowane po kilka sztuk w folii, często są brzydkie, a dużo z nich nie ma podanych wymiarów figurek. Jestem więc w kropce, bo nie wiem, co wybrać.
Może polecicie coś, co się u Was sprawdziło?
Uważam że lepiej może dłużej zbierać taką kolekcje niż kupić taniej na raz badziewie. Mój chrześniak ma zwierzaczki z Colleta i polecam je.
Ja to powiem szczerze nie orientuje się z takich zabawkach ale moje bratanicę mają takie figurki zwierząt( one są chyba z jakiegoś tworzywa jak gryzaki bo moja córka lubi je gryźć) nie da jakieś bardzo malutkie, odpowiedniej wagi i bardzo ładne- dość takie realistyczne jak prawdziwe zwierzęta. Postaram się dowiedzieć gdzie były kupione ;)
Ja też się nie bardzo orientuje niestety. Ostatnio widziałam tylko, że dziewczyny polecamy jakieś z sinsay czy pecko, to był chyba sinsay. Ale wydaje mi się, że jak chce się pożądane to lepiej kupować raz na jakiś czas i uzbierać ładną kolekcje niż mieć badziew. Ale może z drugiej strony jeśli to jest chwilowe zainteresowanie to może nie ma sensu :)
Hmm az z ciekawości zerknelam sobie w internecie na te figurki i faktycznie nie sa tanie jednak piekne i realistyczne moze dobrym pomyslem bylo by poprostu podpowiedzieć np komus z rodziny jak zbliza sie jakas okazja urodziny niedługo mikolaj ze dziecko ucieszyło by sie z takiej zabawki a rodzina miala by dobry pomysl na prezent i mozliwosc zlozenia sie w kilka osób mysle ze tez nie ma co kupowac nal
raz raz na jakiś czas po jednej po 2 i kompletowac faktycznie te pojedyncze sztuki w sklepach nie powalaja czesto swoim wygladem ale czasami mozna znalezc pojedyncze realistyczne perelki my mamy w domu kilka takich zwyklych i właśnie kompletowalismy na raty jednym razem fajna krowa innym konik mamy w naszej Kolekcji trochę tego jakby przegladnac zabawki i kaczka i 2 kozy i lew sie znajdzie
Ja juz kiedys widzialam takie figurki chyba w smyku ale.w.rosmanie rowniez sa ale patrzac wlasnie na cene to odrazu mi sie odechcialo;) taknsobei mysle ze fajmym pomyslem bylo by kolekcjonownie takich figurek i kupowanie np. Co jakis czas jednej nie koniecznie odrazu calej kolekcji bo faktycznie chcac kupic caly zestaw to wyplaty by zbraklo;/
Ale mozna tez popatrzc na olx moze tam cos uda sie znalesc warto sobieu stawic powiadimienia jak sie cos pojawi, bo niestety takie ogloszenia zwlaszcza jak jest dobra cena to szybko znikaja
Mój synek ma tego pełno , kupowaliśmy mu różne i te niemarkowe i te markowe , różnego rodzaju zagrody z domkami , płotkami . Nie wiem ja jakoś nie widzę dużej różnicy między tymi markowymi a zwykłymi . Zwykłe Kupowaliśmy w osiedlowym sklepiku takie z gumy , wiadomo te plastiki to bubel . Wszystkie "żyją" niektóre mają po 5lat i nic się z nimi nie dzieje , nawet są w dalszym użytku . Miłość do zwierząt młodemu została do teraz
Te w goli straszne faktycznie :) . Ale chyba wydałabym więcej na lepsza jakość i wgl te figurki schleich bardzo popularne wiec napewno polowe kasy potem odzyskasz sprzedając je :)
Tak jak piszesz wiele jest takich byle jakich ale właśnie może Zróbcie coś na zasadzie tak jak wszystkie tutaj Proponujemy kolekcjonowanie niekoniecznie od razu wszystkie zwierzątka na raz tylko jednego razu Jesteście gdzieś w sklepie i trafiacie na fajnego tygrysa innym razem przykładowo babcia albo dziadek przyłożył ładnego pieska gdzieś tam przy kolejnej okazji trafiacie na super kurę kaczkę i koguta te klasyczne figurki w sklepach które można spotkać na co dzień faktycznie Niektóre są takie żeby tylko ale jak się trafi to naprawdę można znaleźć ładny egzemplarz tak jak tutaj koleżanka nizej pokazała na zdjeciu
Syn ma różne ale w sumie wszystkie dostał i nawet nie wiem.ile kosztują. Bawi się zarówno tymi które wyglądają jak prawdziwe zwierzęta jak i tymi brzydszymi.. lubo bawić się wszystkimi zwierzętami i czym więcej ma to jest bardzo zadowolony bo bawi się w farmę;)
Najrozsądniejsza wydaje się opcja kolekcjonowania tych markowych figurek, np. Collecta, raz na jakiś czas zakupując po 1 czy 2 sztuki. No ale chciałam żeby miał już kilka na początek, bo planowałam w formie zabawy uczyć go odróżniania zwierząt. Więc może po prostu wybiorę taki niemarkowy zestaw na początek, a potem już będziemy zbierać takie porządniejsze.
Halmanowa może masz rację ;) i tak powiem Ci zainspirowałas mnie tym postem bo mogą córka też bardzo lubi zwierzęta, mamy mnóstwo książek się tak sobie myślę ze może też jej kupię jakieś�
Halmanowa ale przeciez w ksiązeczkach pokazujesz zwierzatka;) ale takie kolekcjoniwanie to fajna w sumie przygoda zbierania w pozniejszym czasie moze byc w formie nagrody;)
Zreszta ty jako mama wiesz najlepiej;D no i jako nauczyciel ;)
A ile synek ma lat ?
u nas mamy taką książkę i się ją dotyka i oddaje odgłosy i mówi nazwy tych zwierząt i jest tak ich bardzo dużo
Z collecta często na necie mozna znalezc promocje na niektóre zwierzątka :)
Ja nie wiem i nie doradzę ale moja córcia też uwielbia zwierzątka dlatego zainspirowałaś mnie tą kolekcją.
Moja ma narazie tylko arkę Noego z Dummela i tam są zwierzątka, codziennie się nimi bawi dlatego myślę że taką kolekcją była by zachwycona.
Chyba w życiu każdego dziecka przychodzi czas na zwierzątka 🤪
Aniss - ja wiem, kochana, że w książeczkach można pokazywać i oczywiście dużo takich książeczek oglądamy :) Ale tak sobie pomyślałam, żeby tę fascynację zwierzątkami przenieść też poza książeczki. Figurki to jednak coś bardziej namacalnego. Synek może dotknąć, postawić sobie w różne miejsca, podawać mamie lub tacie. I stąd te moje rozważania na temat figurek. No nie wiem, może przesadzam... ale wiem, że dzieci uczą się w różny sposób, warto urozmaicać te zabawy, to takie moje nauczycielskie zboczenie :P
Mama_Wojtusia - synek ma obecnie 13,5 miesiąca, więc jest jeszcze maluszkiem. I dlatego dla mnie jest też istotne, żeby takie figurki nie były zbyt małe.
Też mi się wydaje że co innego jak dziecko widzi w ksiazeczce a dotknie figurkę w swoje małe łapki. Super pomysł
A ja rozumiem :) Przy pierwszym dziecku dużo słuchałam podcastów o montessori i obserwowałam dużo profili tego typu, lub mam, które tworzą coś dla swoich dzieci, organizują im kąciki tematyczne. Bardzo mi się to podobało. I tam właśnie królowały figurki, modele, jako takie odzwierciedlenie rzeczywistości.
Osobiście nie znam żadnej konkretnej firmy. Słyszałam dużo dobrego o Schleich ale faktycznie te ceny odstraszają. My w końcu zwierzątek trochę mamy ale albo po kimś z różnych zestawów albo właśnie z takich tanich marketowych zestawów. Do zabawy są ok.
Ale gdybym miała używać właśnie tak do nauki to wybrałabym pewnie jak najbardziej odpowiadające rzeczywistości i kompletowała pojedynczo.