Mój maluszek ma 7 miesięcy i nadal zasypia przy szumie…reaguje na niego 
każde dziecko jest inne
Mały ostatnio nie lubi jeździć samochodem ale od kiedy jeździ z nami jego szumiś jest o niebo lepiej U nas pomoc na wszystko!
Iwonka moj malec ma 4 i tez jeszcze dziala ciekawe jak dlugo…
Bealia wydaje mi się, że skoro lubi to jakoś szybko to uwielbienie nie minie przynajmniej u nas tak jest
U nas tez zdarza się że korzystamy z dźwięku suszarki nagranego na telefon. Ten sposób poradziła mi siostra 9 mies temu gdy córka nie chciała spać albo bardzo płakała. Siostry synek miał kolki i tylko szum suszarki go uspokajal ,obecnie chlopiec ma ponad dwa lata i nadal zdarza się że podczas drzemki włączony ma dźwięk suszarki, od jjakiegoś czasu zdarzają mu sie ataki histerii nie do opanowania. Siostra zasiegnela porady lekarza w zeszłym tygodniu i okazało się że to suszarka mogła mu zaszkodzić, dziecko wychowane w szumie i hałasie może stać się nerwowe gdyż ma to negatywny wpływ na układ nerwowy małego dziecka, więc lepiej nie nadużywać tego. Ja osobiście oduczam córkę i teraz żałuję że ja na to nauczylismy, włączam suszarkę jak jest dużo ludzi w domu podczas drzemki żeby zagłuszyć szum, a tak to staram się ograniczać. Mam nadzieje że Mała się oduczy.
Ewelina to faktycznie niepokojące…mam nadzieję, że synek nie będzie miał takich problemów bo lubi zasypiać ze swoim szumisiem…może zacznę mu ograniczać te dźwięki…
Wydaje mi się, że ataki histerii można wyjaśnić innymi przyczynami, a obarczanie winą szumu jest pójściem na łatwiznę.
weronika może są inne przyczyny histerii ale wiadomo, że powodów można doszukiwać się wielu…mam nadzieję, że u nas będzie wszystko dobrze bo synuś lubi ten szum
Jak napisałam w komentarzu, lekarka pow że to mogło mu zaszkodzić ale nie powiedziała że to w 100% to, więc nie poszła na łatwiznę bo diagnozy konkretnej nie postawiła. Ale tak się składa że skończyłam pedagogikę i na wykładach z psychologii mieliśmy ten temat że wielu rodziców robi błąd i uczy dzieci spać w hałasie przy odkurzaczach, suszarkach, głośnej muzyce,telewizorze a potem takie dzieci są nerwowe w przyszłości. A najśmieszniejsze w tym jest to ze przypomniala mi o tym mama, podobno opowiadalam jej o tym wykladzie pare ladnych lat temu, aprop mojej siostry ktora ponad 30lat temu zasypiala przy odkurzaczu i jest bardzo nerwowa teraz, bardzo łatwo ja wyprowadzić z równowagi. I mama teraz mi o tym przypomniala bo ja niestety zapomnialam oo tej teorii i sama zrobilam błąd i nauczyłam córkę spać w szumie:/
Ja nic takiego na psychologii nie miałam… ;P. Ewelina.Sz moja wypowiedź nie miała intencji atakującej, nie chodziło mi o postawienie diagnozy :).
Moja dwójka dzieci skorzystała na białym szumie w granicach zdrowego rozsądku oczywiście. Żadne nie uzależniło się od tego. Jedynie co do spania przy telewizorze bym się zgodziła, że działa “wyjątkowo” na układ nerwowy.
P.S. Ewelina.Sz jakbyś mogła podać mi źródło to teorii, którą opisujesz, byłabym wdzięczna :).
Dorośli ludzie też relaksują się pod wpływem różnych dźwięków, np. szumów, stukania, szurania, itd. Nawet powstała metoda relaksacyjna używająca dźwięków, nazywa się ASMR. Może to tak jest, że szum suszarki przypomina dziecku dźwięk słyszany w łonie matki, ale przecież nie wszystkie dzieci lubią takie hałasy. Jeśli nie przystawiasz dziecka blisko do źródła dźwięku, to raczej nic mu się nie stanie.
Nie podam źródła bo nie pamietam skończyłam studia pare lat temu i jak pisalam zapomnialam o tym;)moze kiedys z ciekawosci jak bede miala czas to odszukam notatki na strychu;)Syn siostry całą noc spał przy szumie suszarki, dodatkowo każda drzemka i tak od dwóch lat więc w jego przypadku to trochę za dużo jak dla mnie, teraz siostra stara sie go oduczyć, zobaczymy. Ja tam wole uważać;)
Weronika jaka specjalnosc skonczylas?
Dziecko wycisza sie pod wypływem słyszanego szumu i po matulku zasypia więc nie myślę aby mu to jakoś przeszkadzało czy wpływało jakoś negatywnie na układ nerwowy…wiadomo, że wszystkiego trzeba używać z umiarem. Raczej nikt bardzo głośno nie ustawia dźwięku bo on jest po to aby dziecko zasnęło a nie po to aby je przestraszyć czy rozbudzić.
Ewelina.Sz nie studiowałam pedagogiki, jestem psychologiem.
To dziwne że na psychologii o tym nie słyszałaś, skoro nam na pedagogice o tym mówili, chyba że nie koncentowano się u Was głównie na dziecku jak to u nas było.
No właśnie używany z umiarem pewnie nie wpływa negatywnie, bo wtedy szumisie nie uzyskały by atestu i zakazano by produkcji;)
Właśnie gdyby były zagrożeniem dla dziecka nie dopuszczono by ich do sprzedaży…
Wg mnie szumiś nie jest na tyle głośny, by był irytujący. Zasypianie przy odkurzaczu czy suszarce to wszystko zależy, kto co ma. Mój odkurzacz jest za głośny i powiem szczerze nie wyobrażam sobie, aby dziecko spało w takim hałasie. Zresztą o poziomie hałasu gdzieś już była mowa. A nerwowość może mieć przyczynę zupełnie gdzie indziej. Przyzwyczajanie dziecka do spania w absolutnej ciszy też nie jest dobre. Grunt to nie popadać ze skrajności w skrajność.
Właśnie pisałam o poziomie hałasu wcześniej, bo też mnie to zastanawia:
“W Internecie wyszukałam sprzeczne informacje: jedna, ze ta głośność dźwięku nie może przekraczać 50 dB (czyli chyba jak odkurzacz), a w amerykańskim artykule wyczytałam, że dźwięk w macicy sytuuje się za głośnością odkurzacza, między głośnością krzyku dziecka a głośnością kosiarki do trawy”.
Wszędzie, gdzie czytałam o białym szumie, pojawia się informacja, że ma być on głośniejszy od płaczu dziecka. Wiadomo nam wydaje się to bardzo głośno, ale jesteśmy też bardziej wyczulone/wrażliwe na płacz dziecka.
Szkoda że nie wiedziałam tego wcześniej 
to bardzo ciekawy sposób - wypróbuję na następnym Maleństwie 
Szumis jest według mnie cichy bo kiedy czekam czasami, aż maluszek zaśnie to sama prawie przy tym dźwięku zasypiam nie irytuje mnie i nie męczy więc myślę, że małemu tez nie szkodzi tym bardziej, że po jakimś czasie sam się wyłączy.
Amanda jak najbardziej polecam u nas się sprawdza
My też co jakiś czas włączamy suszarkę… Nie robię tego za każdym razem, tylko jak Mały ma “zbyt płytki” sen i to naprawdę pomaga. Kiedyś widziałam program w tv jak pewna kobieta była uzależniona od tego szumu…robiła to od ponad 20!!! lat,rozpadło się jej małżeństwo i nawet kiedyś podpalila się jej wykładzina w pokoju. Przestraszylam się tego że Mały się może za bardzo przyzwyczaić i ciężko będzie Go odzwyczaic.
