Jest karmione piersią ale jak gdzieś wyjezdzam to zostawiam w butelcemleka zeby maz mial jak go nakarmicale nie chce z niej ssac.
Może spróbuj poeksperymentować z różnymi rodzajami smoczków… a w ostateczności zostaje łyżeczka?
A to mleczko w butelce to mm czy Twoje? Najpierw spróbuj z inną butelką i smoczkiem, może tu tkwi problem. Niektóre dzieci są antybutelkowe, nie dają się przekonać. Wtedy można spróbować karmić albo łyżeczką albo np. specjalnym kubeczkiem dla niemowląt, odpowiednio wyprofilowany dziubek ma np, medeli do podawania pokarmu noworodkom, które mają problemy ze ssaniem.
Lovi z tego co kojarzę też ma takie kubeczki do pojenia. jeśli maluch ma ponad 6 miesięcy, to mleczko można spróbować dawać w niejkapku
Może kup kubeczek do karmienia ? jeżeli ma 4 miesiace możesz kupić Kubek Doidy
Ja proponuję dużą strzykawkę i smoczek nuk, który można kupić jako jednorazówkę w aptece (są używane w szpitalach)i i spróbować podać mu tym sposobem. Smoczek jest dość mały i dziecko nie ma wrażenie, że w pobliżu znajduje się jakaś duża butla. Choć moja znajoma ma ponad dwuletnia córkę, która prawdopodobnie nadal karmi piersią…z butli w ogóle nie chce pić, dlatego płyny podaje jej za pomocą łyżeczki.
Jeżeli karmisz mm, to może mu nie odpowiada smak mieszanki. Wtedy musisz szukać takiego mleka, które mu posmakuje. Jeżeli karmisz odciągniętym pokarmem, to maluszek po prostu woli pierś i możesz spróbować zmienić kształt smoczka, lub karmić z kubeczka (tak jak piszą dziewczyny). Z doświadczenia wiem, że jest to bardzo trudne, bo moja młodsza córka nie dała się nakarmić odciągniętym mlekiem, ani mm - czy to łyżeczką, czy kubeczkiem, nie mówiąc już o tym, że majątek wydaliśmy na smoczki (od tych najtańszych do najdroższych) i nic nie pomogło. Do 18 miesiąca mleko piła tylko z piersi, nie było natomiast problemu z piciem herbatek, wody, soczków z butelki i kubeczków.
Dziecko koleżanki nie chciało jeść z butelki, gdyż jak się później okazało, miało problemy z brzuszkiem po podawanej mm.
moze zmien smoczka?
popróbuj i nych butelek.
U nas córka nie chciała jeść z butelki, ale tylko ode mnie. Okazało się, że problem leżał w osobie, bo od męża jadła bez problemu. Natomiast jak tylko usłyszała mnie to wypluwała butlę i już jej nie chciała.
My niestety też mamy ten problem. Mała dostała może kilkanaście razy odciągnięte mleko i ze 3 razy mm, ale ostatnio miałyśmy dosyć długą przerwę, w trakcie której starałam się nauczyć ją pić z butelki cokolwiek innego. Efekt - nie pije nic. Dzisiaj odciągnęłam jej trochę mleka i się załamałam, jak zaczęła rączką odtrącać butelkę. W piersiach pusto, dziecko głodne, a butelka be. Makabra.
Beata ona nie pije ani wody, ani soczków. Herbatek też nie. I mm też nie. W ogóle nic nie pije. Próbowałam z kubka treningowego, kubka dla dzieci, trzech czy czterech butelek, dwóch niekapków i lovi 360. Z łyżeczki zrobi 3 łyki. Cyca za dnia pociumka, ale nie zawsze. Rano, wieczorem i w nocy nie ma żadnego problemu z karmieniem piersią. Zresztą na ogólnym też o tym pisałam. Wszędzie o tym piszę, bo już nie wiem, gdzie szukać pomocy…
Dzięki no właśnie z niego też nie chce pić…
A może niech nakarmi ją mąż, bo ciebie kojarzy z piciem mleczka z piersi.
Próbował, też nie chciała pić. Mleko kiedyś od niego piła, ale teraz jej najprawdopodobniej zęby wychodzą i wszelkie butelki są be, nawet z mlekiem, które zawsze było jej jedynym napojem.
To jak ząbki wychodzą to może masc na ząbki pomoże. U nas butelka była be właśnie wtedy jak synkowi wychodziły pierwsze ząbki. Zamiast pić to bawił się smokiem i go gryzł, ale jak posmarowałam dziąsełko mascią to trochę lepiej mu się piło i już tak nie marudził.
Nie możemy niestety maści na ząbki stosować. Ale , ale, moje dziecko dzisiaj dwa razy chwyciło butelkę, raz z kaszką i raz z mm:) jest nadzieja!
riki wybacz,że pytam a dlaczego nie możecie ? młoda ma uczulenie na maść ? I brawo !!! oby tak dalej
Najprawdopodobniej tak. Jakiś czas temu Ance też ząbek wyrabiał, chociaż w końcu nie wyszedł. Parę razy posmarowałam jej wtedy dziąsełka dentinoxem i Ania zaczęła robić kupy z krwią. Wyniki badań były ok, ja jej w tym czasie nic nowego nie wprowadzałam. Jak żel odstawiłyśmy, tak krew zniknęła. Jakieś syropki też w tym mam nadzieje pomogły. Teraz boję się czegokolwiek stosować, żeby znowu coś nie wyskoczyło.
oo to poważnie Nawet bym nie pomyślała,że przez taką niewielką ilość może taka reakcja od razu być. On chyba zawiera rumianek może to on tak uczulił? też bym się bała używać,bo tak na prawdę nie wiadomo jaka substancja uczuliła