Dziecko nie chce jeść z piersi

Witam! Mój dwumiesięczny synek od dwóch tygodni nie chce ssać piersi. Posmakował jedzenia z butelki, z której łatwiej leci. Ciągle próbuje przekonać go by na nowo zaczął chwytać pierś jednak nic nie pomaga. Niedawno jeszcze pomagało gdy dawałam mu w butelce 15-20ml mleka i zaraz po tym podawałam pierś. Jednak teraz nawet to nie pomaga. Dziecko wrzeszczy przy piersi i nie chce jeść. Ściągam pokarm laktatorem i tak mu podaje. Niestety jest to bardzo uciążliwe, muszę wszędzie go ze sobą zabierać. Czy któraś z Was miała podobną sytuację i udało się ponownie przekonać dziecko do piersi? Proszę o rady. 

Mi niestety nie udało się plodego przekonać do cycki. Jak poczuł butelkę to było koniec cyca. Jak mu do buzi podawała brodawke miał odruch wymioty. 

Bardzo mi szkoda tego karmienia, bo chciałam jak najdłużej. Kilka razy podałam mu mm i koniec. Z tym, że jak mu ściągnę i dam w butelkę to je. Tylko tak jak mówię, jest to bardzo męczące. A po za tym nie zawsze udaje mi się tak ściągnąć laktatorem, choć pokarmu mam bardzo dużo. 

Z butelki dużo łatwiej się ciąg ie więc po co się męczyć. Maluchy cwaniak są. 

Moja piła z piersi miesiąc w między czasie dokarmiałam mm. Jednak nie było takiej sytuacji że wolała butelke od piersi. Mozgaby na niej wisieć 24h na dobe. Jednak los tak chciał że musieliśmy przejść na mm. Też chciałam karmić córeczkę piersią i to jak najdłużej. Jednak musiałam się z tym pogodzić że przechodzę na mm. Tak było lepiej dla dziecka. A dla niej zrobię wszystko więc się z tym pogodziłam. 

Jeśli nie uda mi się przekonać synka do piersi to będę ściągała dalej, chociażby jeszcze do tego 3-go miesiąca. Jest to uciążliwe, ale wiadomo, takie mleko jest dla niego lepsze niż modyfikowane. 

To wiadomo że lepsze. Ale mamy wybór albo zacisnąć zęby i przetrwać to choć będzie mega ciężkie. Albo przejść na mm. Choć warto próbować jak wytrzymasz 3 miesiące to fajnie. Ale pamiętaj że Twoje zdrowie też jest ważne i nie możesz sie przemęczać i stresować. Więc czasem warto odpuścić. Ale jak dobrze się czujesz wysypiasz się w miarę możliwości to walcz o to.

Może spróbuj jeszcze powalczyć o to kp.Przystaw malucha w momencie kiedy jeszcze nie będzie bardzo głodny może złapie i possie pierś lub daj najpierw trochę Twojego mleczka z butelki a w trakcie szybciutko podaj pierś może się uda.Maluchy są mądre z butelki łatwiej leci dlatego nie jest tak chętny na bezpośrednio pierś.Mały się poprostu przyzwyczaił do buteleczki.

Ja też mojego na początku dokarmiałam mm ale starałam się jak najrzadziej bo wiedziałam czym to grozi.A jakiej butelki używasz?

Moniczka7896 używam butelki z Avent natural. Czasami udaje się podać pierś, najczęściej w nocy gdy maluch jest zaspany. Próbuje właśnie tak jak piszesz - daje 20ml odciągniętego mleka w butelce, a potem podaje pierś, często ją łapie, ale czasami zaczyna się płacz. Bardzo chciałabym znów normalnie go karmić. Ale czasami jest taki płacz, że po prostu muszę mu podać butelkę... 

Ja właśnie bardzo bałam się tego,że synek przyzwyczai się do butelki i nie będzie chciał piersi bo u mnie dodatkowo był problem ze złapaniem brodawki bo miałam malutkie.

Ja mojego dokarmiałam butelką z Lovi z dynamicznym smoczkiem który nie zaburza naturalnego odruchu ssania ale starałam się jak najrzadziej dawać butlę.

Ja miałam tak że mój synek nie chciał jeść z prawej piersi w 4 miesiącu i mleko zaczęło mi się przepalać  na dodatek laktator wtedy mi się popsuł i musiałam ręką odciągać mleko z tej piersi. Zaczęłam na siłę przystawiać synka do piersi i się udało. 

 

Embia może spróbuj karmić przez osłonki laktacyjne. Nie poddawaj się mam nadzieję że się uda

Spróbuj jeszcze przed karmieniem trochę mleka odciągnąć laktatorem z piersi, aby "pobudzić" wypływ i wtedy podać pierś. Może jak młody nie będzie musiał się "męczyć" na początku z piersią to chętniej ją przyjmie. No i na śpiocha próbuj dawać od razu pierś. Możesz jeszcze spróbować dawać pierś zanim dziecko będzie głodne (czyli zniecierpliwione). Może jednak się przekona...

 

Gdyby się nie udało to podawanie własnego mleka z butelki też jest dobre. Ja podziwiam takie matki. Chociaż tak jak napisałaś - jest to strasznie męczące i zajmujące. 

Pcheła tak też czasami robię z tym odciąganiem. Jednak potem mleko leci już bardzo szybko i dziecko się dławi pokarmem. Jak się zakrztusi to już potem nie chce jeść. Także tak źle i tak nie dobrze... Jeszcze powalczę o to karmienie, może jeszcze da się przekonać :)

Embia,mój jak często krztusił się mlekiem to przystawialam go na siebie tzn. ja układałam się w pozycji półsiedzącej a synek na mnie wtedy tak często nie krztusił się mlekiem.

Embia - a z certyfikowanym doradcą laktacyjnym rozmawiałaś? Spotkaj się z takim doradcą. Może też położna środowiskowa coś pomoże? 

Jak dziecko się ksztusi pokarmem to może za szybko leci. I trzeba porozmawiać z doradcą laktacyjnym i ustalić odpowiednią pozycję do karmienia 

Z położną rozmawiałam, ale nic nie poradziła, dziecko za szybko je. W trakcie jedzenia robię mu przerwy żeby trochę odpoczął i to trochę pomaga. Na razie od wczoraj karmiłam go tylko raz butelką, trochę krzyczy, ale go uspokajam i daje mu pierś. I za Twoją radą Pcheła daje mu jeść zanim jeszcze się domaga. 

Powinnaś właśnie starać się mimo protestów ograniczyć butelkę i podawać pierś. Może z czasem dziecko przekona się do piersi. Niestety to częsty problem, jak się poda w butelce mleko, odciągnięte lub mm, bo leci inaczej i dziecko się rozleniwia. Co prawda są butelki, co powinny imitować kobiece piersi, czyli dziecko trochę powinno się natrudzić, aby uzyskać pokarm.

Jeżeli chodzi o krztuszenie się to można odciągnąć trochę pokarmu, aby było mu łatwiej plus próbować znaleźć odpowiednią pozycję do karmienia.

Jeżeli podczas karmienia denerwuje go zbyt wolny wypływ mleka możesz spróbować masować piersi w kierunku brodawki, to także ułatwia wypływ pokarmu.

Kochana niestety mam ten sam problem moja 2 miesięczna corcia bardzo podobnie zachowuje się jak Twój synek.Jak ja przystawie do piersi to chwile ciągnie i zaraz się denerwuje.

Dziwne bo piersi pełne a ona jesc nie chce.

U mnie był ten problem że musialam podawać jej mleko z butelki odciagniete bo nie miała twgo odruchu ssania i przez pierwsze tygodnie bardzo mało przybierala na wadze.

Obecnie jak jadła mi tylkoz piersi to również przybiera dużo mniej.

Jak przechodzę na butelkę waga zaraz się zwiększa.

 

Więc niestety nie pomogę Kochana.

 

Sama się martwię o swoją Kruszynke

Dziś udało mi się podać tylko raz butelkę. Myślę, że synek denerwuje się tym, że na początku słabo leci. Z tym, że jak już trochę pociągnie to mleko leci tak szybko, że się nim krztusi. Wydaje mi się, że idzie nam co raz lepiej ;)