Dziecko chwyta wszystko lewą ręką

Ostatnio zauważyłam, że córka (10 m-cy) chwyta wszystko lewą rączką, kiedy bierze jakąś zabawke itd, albo kiedy jej cos podaje to też wyciąga lewą. Teraz staram sie jej przekladac rzeczy w prawa reke, ale kiedy nie pilnuje tego to robi po swojemu.
Wiem, że to nie jest koniec świata ani żadna choroba, ale nie ukrywajmy, ze ludzi leworecznych jest garstka co za tym idzie przedmioty zycia codziennego sa przystosowane dla osob praworecznych i czasami jest problem. Najgorzej dziecko odczuwa to w szkole, pisanie, przybory szkolne (teraz niby robia takowe dla leworecznych ale nie wiem czy sa dostepne w zwykłych sklepach).
Czytałam, że już przed pierwszym rokiem życia pojawiaja sie pierwsze oznaki, ale tak naprawde dopiero w pozniejszych latach można to stwierdzić na pewno. Nie chce sie martwic na zapas i bezpodstawnie wiec licze na Waszą pomoc. Czy miał ktoś podobny przypadek? Możliwe, że córka “przerzuci się” jeszcze na prawą rękę? Macie jakieś doświadczenia z tym związane?

Dzieki, nie wiem czemu moja wyszukiwarka pokazała mi 0 wyników:/ biore sie za czytanie:)

Mojej siostrze udało się przekonać swoją córeczkę do prawej rączki.Podobno jest to nie zalecane przez lekarzy.
Tak naprawdę w niczym leworęczność nie przeszkadza,tylko wyróżnia od innych.Możesz próbować i przekładać np.zabawki z lewej rączki do prawej.Na przykładzie mojej siostrzenicy da się to zrobić.
A moja koleżanka była chyba oburęczna,bo lewą ręką pisała, a pozostałe rzeczy robiła prawą.

To prawda nie powinno sie przekladac rzeczy z raczki.mozna sprobowac ale delikatnie.jedli mala nadal bierze w lewa raczke lepiej tak zostawic.widocznie prawa strons jej mozgu jeslepiej rozwinieta.czesto leworecznosc jest ddziedziczna.moj brat jest leworeczny i nigdy mu to specjalnie nie przeszkadzalo.

U nas w rodzinie nikt nie jest leworeczny. Nie wyrywam corce zabawki z reki i wciskam w prawa;) tylko teraz jak jej cos podaje to wreczam do prawej, ale ona i tak przeklada do lewej wiec chyba nie ma sensu żebym tak robiła;) Choc jak mowi angel jej siostrze sie udało, moge próbował delikatnie pobudzać jej prawą stronę. Poczytalam w internecie troche wypowiedzi osób leworęcznych i tylko dla nas praworecznych wydaje się to takie dziwne, w rzeczywistości świetnie sobie radzą, zdarzaja się różne nie udogodnienia ale z reguły zyja normalnie, w końcu to nie choroba. Trochę mnie to uspokoiło.
A moze córka jeszcze przerzuci się na prawą stronę;)

Ewelina ostatnio rozmawiałam z neurologiem to była przypadkowa rozmowa jak badała Hanię , to pomyliły jej się strony prawa na lewą czy odwrotnie już nie pamiętam dokładnie . Mówiła mi ,że jak była dziecka to była leworęczna i rodzice zrobili z niej praworęczną , wszystko mówi ,że jest ok tylko czasami mylą jej się strony prawa z lewą i na odwrót .

Nie powinno się zmieniać. Skoro dziecko chwyta lewą to widocznie jest leworęczne. Niczym przez to nie odstaje od innych dzieci, jest to jak najbardziej normalne. A próba na siłe zmienienia dziecka na praworęczne może tylko zrobić więcej szkody niż pożytku. Dziecko może czuć, że jest zahamowane, nie będzie chciało sięgać po zabawki, będzie czuło się pogubione. Skoro chwyta lewa to niech chwyta. Kiedyś problemem było to, że jak dziecko poszło do szkoły i zaczynało pisać to pisanie piórem było utrudnione bo się zamazywało. dziś dostępne są już przybory szkolne dla dzieci leworęcznych pióra, nożyczki, więc nie ma z tym żadnych problemów.

Jestem leworęczna i naprawdę nie ma w tym nic dziwnego :slight_smile: W szkole pisałam normalnym piórem, cięłam normalnymi nożyczkami (bywa trochę trudniej, ale prawą jeszcze gorzej :smiley: , jedyny “problem” to to, żeby nie siadać w ławce po prawej stronie kogoś praworęcznego. Tyle.
A przestawianie dzieci leworęcznych na praworęczność podobno może powodować zaburzenia koordynacji (“wymieszanie” czynności półkul mózgowych). Więc nie przestawiaj proszę, bo możesz przynieść więcej szkody niż pożytku. Ja z mojej leworęczności byłam zawsze dumna :slight_smile:
Pozdrowienia!

Kiedyś przez przypadek kupiłam nożyczki dla dziecka leworęcznego.Córka powiedziała wtedy,że kupiłam jej nożyczki,które nie tną.
A czy rzeczywiście leworęczność jest dziedziczna?Ewelina Sz.- ktoś u Ciebie w rodzinie jest leworęczny?
Moja siostrzenica jest leworęczna po tatusiu.

Nie kojarze nikogo w rodzinie, żeby był leworęczny, napewno nikt z bliskiej rodziny. Już teraz nie wiem co robic. Ja też mam problem z kierunkami, ciągle mylę prawą z lewą:/az musze zapytać mamy czy mnie nie “przerzucili”:wink:
Michalina a masz prawo jazdy? Zawsze zastanawiało mnie jak to jest ze zmianą biegow prawą ręką? :wink:

Historia z moim prawem jazdy jest długa, ale jeśli chodzi o zmianę biegów to nie ma problemu. Tak jak z grą na akordeonie czy fortepianie :wink: Po prostu pewnych rzeczy trzeba się nauczyć. Co do dziedziczności… ja i moja siostra jesteśmy obie leworęczne, mamę w dzieciństwie przestawili podobno, teraz bardzo “prawa”. Moja przyjaciółka - leworęczna, oboje rodzice mocno praworęczni. Jeśli to dziedziczne, to jakoś pokrętnie :wink:

Dziekuje ze zaspokoilas moja ciekawość Michalina. Przyznam, ze czytam Wasze komentarze i dodatkowo rozne artykuly w internecie i troche przestaje sie tym przejmowac. Ale nadal obserwuje córkę. Dzis specjalnie podczas zabawy rozlozylam zabawki po jej prawej stronie, zeby miala bliżej prawej rączki i sięgała po wszystko prawą rączką po czym lapala ja obiema. Nie przekladala do lewej tylko trzymala w obydwu. Zauwazylam tez ze zawsze ja nosze na lewym biodrze i wtedy ona ma wieksza swobode manewru lewa ręka(lapie mnie za nos, robi bam po twarzy,bawi sie jakas zabaweczka itd), prawa zostaje jakby z tyłu, mam nadzieje ze rozumiecie o co mi chodzi. Chce spróbować zaczac ja nosić na prawym biodrze i wtedy zobacze czy moja teoria ma sens;) Jak sie nie uda to trudno, to nue koniec swiata:) a mąż uwaza ze, cytuje “to w sumie dobrze bo osoby leworeczne sa bardziej inteligente” :wink: hihi dumny tatuś;)

U nas też różnie bywa, są dni, że głównie lewa ręka w ruchu, a są, że prawa. Nawet trochę myślałam, czy nie będzie leworęczna po dziadku, bo mój tata jest, ale jest za mała póki co żeby to stwierdzić. A zabawki czy jedzenie to chyba chwyta jak jej wygodnie akurat w danym momencie i już :slight_smile:

U nas też mała brała większość rzeczy w lewą rękę, nawet teściowa zwróciła na to uwagę , ale z czasem jej to minęło teraz prawa lub lewa, ale jeżeli nie daje Ci to spokoju to może zapytaj się lekarza co na ten temat sądzi :slight_smile:

Wydaje mi się, że to, że córka łapała jakiś czas wszystko lewą ręką nie przesądza o leworęczności. Gdzieś czytałam, że może się to zmienić, tzn. wyklarować nawet do 7 roku życia. W badaniach można sprawdzić (choć pewnie na późniejszym etapie) test ręka-oko-noga, bo można być leworęcznym i np. prawoocznym itd. Co do przymusowej zmiany (choć tak, jak piszesz, nie robisz tego, ja piszę tak ogólnie ;)), to jestem przeciw, bo co z tego, że wyuczy się inną rękę, jak pewna półkula i tak chce być dominująca…

Wydaje mi się,że to przejściowe. Moja córka też jakiś czas chwytała wszystko lewą rączką. Gdy przekładałam do prawej nawet protestowała. Odpuściłam. Leworęczne dziecko to nie koniec świata stwierdziłam. To wręcz cudowny wyjątek, w końcu jak sama Pani zauważyła jest takich mało :slight_smile: w chwili obecnej lewą rączką jiż nie jest taka zainteresowana i trzyma przedmioty i jedzonko w prawej. Nawet jeżeli chwytałaby lewą nie próbowałabym jej przekładać,skoro jej tak wygodnie i chwyta prawidłowo i twafia do buźki ( np. jedzonko) to chyba wszystko ok. :slight_smile: Czytałam kiedyś, że dzieciątko posługujące się lewą rączką zamiast prawą ( jak większość) ma lepiej rozwiniętą jedną półkulę mózgową. Przykładowo,dziecko praworęczne ma bardziej rozwiniętą półkulę lewą odpowiadającą za kreatywność i sumienność, z kolei dziecko leworęczne ma bardziej rozwinięta półkulę prawą odpowiadającą za zwinność. (oczywiście to tylko przykład,bo nie pamiętam jak to dokładnie było. Polecam poczytać dla spokoju ducha :))
Pozdrawiam.

Jestem leworeczna, jako dziecko byłam zmuszana do pisania prawą. Ręką meczyla się bardzo szybko, było mi przykro, że choć bardzo się staram, pisze powoli i strasznie brzydko. Tak jak pisała Michalina, jedyne co to w szkole trzeba się pilnować z siadaniem po lewej stronie. Biegi zmienia się bez problemu, to jest odruch- taki jak wrzucanie kierunku przez praworecznych- chyba nie ma nikt z tym problemu. Jednocześnie jeszcze nie jest pewne, że Twoja córka będzie leworęczna, moja też częściej brała lewą ręką do ok 1.5 roku, a teraz jest praworeczna

Ewelina mój Synek też swego czasu jak tylko zaczął łapać coś w rączkę brał wszystko w lewą. Ale ja jakoś się tym specjalnie nie przejmowałam mówiłam, że może okaże się że Mały będzie leworęczny i już. :slight_smile: Nikt w naszej rodzinie leworęczny nie jest ale przecież taka opcja istnieje. Teraz łapie więcej w prawą rączkę albo po prostu w rękę, którą mu wygodniej, bliżej.
Szwagier męża ostatnio nam mówił, że nie da się właśnie jeszcze określić czy dziecko będzie prawo czy leworęczne taką rzecz można stwierdzić około 4 roku życia.

Moja siostra cioteczna jest leworęczna a jej rodzice są praworęczni i chyba ma tak po dziadku więc ta przypadłość można odziedziczyć po krewnych nie koniecznie po rodzicach, jedno jest pewne nie należy oduczać dziecka od leworęczności bo wiem, ze półkule mózgowe wtedy inaczej pracują ale szczegółów nie znam niestety.

Witam,
Jeśli córcia wykonuje już teraz sporo czynności lewą ręką, szczególnie jeśli są to czynności wymagające precyzji to tak już może zostać że będzie to lewa ręka. I zupełnie nie ma w tym nic złego. Najgorsze co w takiej sytuacji można zrobić to próbować zmieniać rękę. Mózg tak pracuje i ciężko to zmienić. A jak pewnie poczytałaś wypowiedzi osób, które jako dzieci były przymuszane do zmiany na prawą rękę wspomnień nie mają zbyt dobrych i teraz albo nie wyraźnie piszą, bywają dwuręczne ale nie przestały się posługiwać lewą ręką.
O wiele ważniejsze jest to jak w późniejszym czasie będzie wyglądała lateralizacja czyli jakie będą dominujące strony (w sensie ręka, noga, oko, ucho). Najlepiej aby były po tej samej stronie. Ale na to też do końca nie ma wpływu.

Żeby Cię uspokoić to teraz naprawdę dużo pomocy i sprzętów jest robionych dla dzieci leworęcznych i nie ma większych problemów aby je dostać i to wcale nie za wygórowaną cenę. W przyborach szkolnych jest spory wybór,

Także jeśli twoja córcia będzie leworęczna to naprawdę nie będzie to oznaczało nic złego i nie przychodzą mi żadne trudności które mogą się z tym wiązać (choć jestem praworęczna). Ale miałam do czynienia z dziećmi które są leworęczne i znam osoby które są leworęczne.

Bądź spokojna :slight_smile:
Pozdrawiam serdecznie
Marta Cholewińska-Dacka