Dziecko a gry na tablecie

Witam, nurtuje mnie takie pytanie czy pozwalacie dziecku poniżej 4roku życia korzystać z tabletu/telefonu w celu korzystania z gier?(nie chodzi mi o notoryczne korzystanie, tylko takie od czasu do czasu np. W dalszej podróży )jak tak to jakie gry waszym zdaniem są do zaakceptowania?

Moja córka ma 2 lata i 7 miesięcy i nie korzysta ani z telefonu ani z tabletu ani z komputera… A w podróż zabieram jej książki i zabawki…

moje korzystaja ale sa wieksze

Jeśli to jest sporadyczne to mysle, że nic w tym złego. Nie każde dziecko zainteresuje się książką czy zabawką, zwłaszcza w dłuższej podróży. Córka gdy miał a koło 3-4 lat lubiła grać w Pou- tam miała opcję wybierania kolorów, wyszukiwania potworka z inna mina niż reszta lub po prostu karmiła go i pielęgnowala. Miała też taka grę w dopasowanie puzzli. Zwykłe ciężko byłoby ułożyć podczas jazdy, te z aplikacji zajmowały ją na troche. Zwlaszcza, że na codzień tablet jest schowany, była to dla niej niecodzienna atrakcja.

Zalezy od dziecka. Mojej ciotki corki maja w samochodzie w zaglowkach tablety, kazda swoj od 3 roku zycia… Dzis kazda siedzi z nosem w tablecie, telefonie czy komputerze.

Jak dla mnie okazjonalnie niezaszkodzi, byle nie nauczyć, że jedyne co uspokaja dziecko to tablet lub telefon.

Im dłużej dziecko nie korzysta z telefonu/tabletu tym lepiej dla niego. Ponoć jeśli dziecko od czasu do czasu będzie korzystać to nie zaszkodzi, ale zazwyczaj bywa tak, że jak raz pokażemy dziecku grę na telefonie to potem trudno go od tego odciągnąć ;/

Moja ma 3.8 i nie powiem bo pół roku temu jeszcze korzystała z telefonu - bajki .piosenki tylko. Jednakże zaczęła mi się uzależnień od bajek w telefonie i powiedziałam stop. Telefon służbowy schowalam, wmowilam jej ze Internet nam Pan wyłączył i mamusia nie ma w telefonie. Z laptopa korzystam kiedy spi. A tableta nie mamy gdyz uznałam że to głupota.

Dzieci nie znają dobroci techniki . To rodzice ich uczą wszystkiego . A wiadomo ze jak dziecku się spodoba to będzie chciało więcej i więcej . Ja swojej odstawiłam i jestem mega zadowolona - żałuję że jej wogole pokazałam . Mała jest dużo lepsza :wink: fakt ze muszę organizować jej czas i wogole ale już się nie poddam i nie dam jej telefonu by móc coś zrobić czy mieć chwilę dla siebie. Gry mamy tylko planszowe - dziś zakupiliśmy peppa w ogrodzie ;)) ale mieliśmy ubaw- mala była ze mną a mąż sam . Dużo układamy puzzli razem. Mała mi śmiga je ino tak. Dużo czytamy książek razem i malujemy :wink: I tego potrzebuje dziecko…niestety ale nie jestem za grami w telefonie …
A na drogę zabieramy płyty z piosenkami , książeczki lub karty “piotrus” .
Ogólnie bardzo dużo śpiewam z córką i tańczę. Mała jest mega wygimnastykowana :wink: i jeszcze nie ma 4 lat a zna już bardzo dużo piosenek dziecięcych - tymi podstawowymi się jej nie zaskoczy ;)))

Ja naprawde uwazam ze wszystko jest dla ludzi - w granicach rozsadku. Nie wiem czy jest sens kategorycznie zabraniac czegos z czego same caly czas korzystamy. Trzeba umiejetnie wyznaczyc granice i ich potem nie przekraczac.

J.Swierczewska myślę że najlepiej przekonasz się co i jak jak dasz tel dziecku czy tablet… Ja napisałam że moja córka nie korzysta, bo tak jest ale był taki moment że tak jak Ewcia pokazałam w pewnym momencie córce muzykę dla dzieci na Youtube i sciągłam jej aplikację dzięki której mogła się uczyć zwierzątek. I to było najgorsze co mogłam zrobić… Nie chciała oddawać tel… chciała jeszcze i jeszcze a jak się jej zabrało tel to była afera. I ciągle chodziła i powtarzała że chce piosenki albo że chce zwierzątka… jak by świat przestała poza tym widzieć. Takie małe dzieci naprawdę bardzo szybko się uzależniają od takich dobrodziejstw i potem mamy dzieciaki ślęczące ciagle w telefonach i komputerach… Moja córka teraz ma jedynie godzinę oglądania bajek w tv wieczorem jak usypiam synka a z laptopa czy komórki w celu z skorzystania z Internetu korzystam tylko jak śpi… Tv przez resztę dnia też jest wyłączone, my też nie oglądamy żadnych filmów czy wiadomości. Ja się przekonałam i wiem że to wcale nie jest przesada odciąć takie małe dziecko od takich mediów. Wiadomo trzeba się trochę bardziej wysilic żeby się dziecko nie nudziło, ale coś za coś. My w domu komputer mieliśmy dopiero jak byłam gdzieś w 6 klasie podstawówki a Internet dopiero w gimnazjum. Komórkę kupiłam sobie dopiero jak szłam do liceum i nie uważam żebym miała z tego powodu zmarnowane dzieciństwo, wręcz przeciwnie. Mąż za to opowiadał mi ze w podstawówce mieli komputer i ciężko go było oderwać od gier a do tego stawał się agresywny. Rodzice sprzedali komputer i kupili mu rower. Zaczął jeździć w lokalnych zawodach, coś tam nawet wygrywać. I na pewno wyszło mu to na dobre
Ja moje dzieci zamierzam trzymać zdala od komputerów tabletów i komórek tak długo jak tylko to będzie możliwe… tylko jak już idą do szkoły to Internet staje się niestety niezbędny…
oczywiście każdy robi jak uważa… Ja ostrzegam…

Trzeba jednak tez pamietac o tym ze kazde dziecko jest inne. Znam mamy ktore pozwalaja dzieciom skorzystac z tableta czy telefonu i nie sa to sleczace przed elektronika zombi. Nie mowie ze zle robisz, kazdy ma swoje zasady i sie ich trzyma. Podziwiam upor i determinacje. My tez nie mielismy komputera, na telefon tez musialam ciezko zapracowac, ale telewizor byl w domu od malego, a jakos nigdy nie mialam problemu z tym, zeby rodzice mi go wylaczyli. Chociaz kiedys dziecinstwo bylo inne, wiecej sie na dwor wychodzilo i telewizor byl ogladany w ostatecznosci.

Myślę że musisz to przemyśleć bardzo indywidualnie. My nie dajemy Małemu oglądać bajek na tv, komputerze czy tablecie. Jeśli chodzi o muzykę owszem włączam ja ale telefon leży na komodzie i nie oglądamy teledysków. Chodzi o samo słuchanie a nie koniecznie oglądanie. Bi jak dajemy dziecku oglądać i słuchać to ono raczej ogląda. Przyjaznej te mniejsze. Obraz miga i dziecko jest zafascynowane.

W kwestii gier na tablecie i telefonie, mam podobne zdanie jak w przypadku oglądania telewizji przez tak małe dzieci, im później tym lepiej. I podobnie jak magnolijam i Ewcia popełniłam raz błąd pokazując synkowi puzzle na telefonie. Byliśmy wtedy na wakacjach i bardzo długo czekaliśmy w restauracji, młodemu się bardzo nudziło, my chcieliśmy odpocząć, później jeszcze kilka razy mu je włączyłam i w przerażająco szybkim tempie synek zaczął wołać o puzzle na telefonie i w ogóle nie chciał układać zwykłych. Kilka razy stanowczo odmówiłam, był krzyk i bunt, ale w końcu udało mu się zapomnieć.

Moja córka dostała tableta mając 5 lat, czasami zagra albo obejrzy jakaś bajkę na YouTube. Ale ona sama woli pograć w grę planszową, ułożyć puzzle czy poukładać klocki LEGO. W lato wogole nie korzystała z tabletu, większość czasu spędzaliśmy na dworze.

Ja w takim wieku wolalabym nie dopuszczac dziecka do ‘dóbr’ technologii. To wciąga. Dzieciaki są na to podatne. Jak już sprobuje to wsiąknie i moze byc ciezko z zainteresowaniem dziecka innymi zabawami i formami spedzania czasu wolnego. Moim zdaniem to za wczesnie.

Moja córka ma prawie 4 lata i nie korzysta z telefonu ani tabletu.

ulka85 dzieci łapią wszystko bardzo szybko. czasami naprawdę niewiele potrzeba by właśnie coś pokazać i można przepaść.
Ja nie jestem przeciwnikiem technologii, jednak uważam, że na tablet to zdecydowanie za wcześnie, później tak, ale nie 4 czy 5 lat. Mam chrześniaka 8 latka, który wręcz jest uzależniony od tabletu. Gdy tylko się rozładuje to jest afera…
Paulina Perlik i super to jest, szkoda tylko, że nie wszystkie takie dzieciaki są. Choć moja też woli z nami się pobawić, w coś pograć, niż np. obejrzeć bajkę w telewizji…

Każde dziecko inne. Mam trójkę 5latek i bliźniaki prawie 3lata u moich rodziców jest komputer stacjonarny najstarszy syn potrafi go włączyć i wejść sobie na YouTube czy na gry wie jak się to robi bo mu pokazaliśmy zna niektóre litery i kojarzy ikony ale jak odwiedzamy dziadków rzadko kiedy zapyta czy może z niego korzystać woli inne zabawy młodsze dzieci wcale nie są zainteresowani. Tablety też w domu mamy 2 ale dzieci nie korzystają z nich nawet przy dłuższych podróżach ich nie interesują filmiki przeważnie na podróż bierzemy zabawki które lubią najbardziej mikrofon który powtarza i miś który śpiewa mamy też taka zabawkę na małe płyty co opowiada bajki. Dzieci wiedzą że jak dzwoni telefon to przeba przeciągnąć słuchawkę żeby odebrać wiedzą jak zadzwonić na nr alarmowy uważam że dzieci trzeba uczyć później 10latek jest w szkole i na informatyce nie wie jak komputer włączy bo rodzice do chronili przed elektronika. Wszystko w granicach normy a dzieci są cwane wiedzą że jak rodzic raz dał to jak będą marudzić to znów dostaną dlatego konsekwencja to podstawa

Moj synek ma 4latka i powiem ze czasem.dam mu tablet ale nie nadlugo ale patr razy.mu dawalam.sama.od siebie mimo.ze wiem ze nie robilam dobrze…ale chyba mu sie znudzil bo juz wogole nie chce pare razy pogral i juz mu sie znudzilo i woli poukladac klocki bo synek uwielbia wszystkie rodzaje klocków, a czasem rysuje sobie po tablicy takiej na pisanie na magnez czesto na niej pisze, albo oglada bajki na tv…talze jeszcze jego tablet nie wciagnal a bardziej juz.sie znudził;-)

Ja 3 ,5 letniemu synkowi daje ale bardzo rzadko.Nie mamy w domu tableta tylko laptopa.Ale czasamu mu dam zagrać ze swojego telefonu tak to włanczam mu bajki w telewizji.Tylko żeby nie dawac za czesto bo dziecko szybko sie przyzwyczaj.U mojego meza siostrzeniec cały dzien potrafi grac na komputerze czy ba tablecie.Tylko ze jest starszy ma 12 lat ale pamiętam go od małego jak gra na komputerze.Ja bym nigdy nie pozwoliła dziecku caly dzien przesiedzieć na tablecie.Trzeba byc konsekwetnym że jesli godzinka to godzinka a dzieci sa cwane to napewno :slight_smile: