Druga ciąża jest inna

Jakie macie doświadczenia z tym związane?

Jestem mamą prawie dwuletniego Wojtusia i już niedługo drugi raz zostanę mamą.
Z doświadczenia mogę na 100% powiedzieć, że druga ciąża jest inna…
za pierwszym razem miałam czas tylko dla siebie… w wolnych chwilach (a było ich dużo)
leżałam sobie w łóżku, czytałam książki, gazety… spotykaliśmy się ze znajomymi… po prostu luz :slight_smile:
a teraz kiedy jest już jedna pociecha nie ma na to wszystko czasu…
nawet kiedy czuję się zmęczona i ogólnie “nie do życia”, wiem, że muszę
zająć się Synkiem, że bardzo mnie potrzebuje… i to jego “MAMA” i najsłodszy uśmiech na świecie
daje siły wtedy, kiedy czuje się, że ich brak…

Druga ciąża jest inna… nie jest ani gorsza ani lepsza… tylko po prostu inna…

anuzia, ja właśnie obawiam się tego wszystkiego związanego z tą pociechą poza brzuchem. Mam nadzieję, że będę mogła tyle o ile odpocząć przed kolejnymi zmaganiami z maluszkiem, pieluchami, karmieniem i nocnym wstawaniem mając już jedno (a właściwie dwoje, bo mąż czasem jak drugie dziecko się zachowuje :P) dziecko. Słyszałam za to, opinie że druga ciąża jest lepsza, ponieważ kobieta wie, czego może się spodziewać i jest w jakiś sposób przygotowana na różne mniejsze-większe niespodzianki. Jak to będzie u mnie, napiszę, jak już zafasolkuję :smiley:

Moja druga ciąża niestety skończyła się poronieniem,z trzeciej bardzo się cieszyliśmy.Ta ciąża była jednak inna ze względu na to ,ze panicznie bałam się że mogę stracić moje dziecko.W głowie zostały przykre wspomnieniaBardzo się oszczędzałam.Nie raz miałam wyrzuty sumienia,z powodu starszej córeczki nie mogłam ją podnosić,musiałam zrezygnwać z długich spacerów,które tak lubiłyśmy.Często leżałyśmy sobie razem w łózku ,czytałam jej bajki,w lecie spędzałyśmy czas w ogrodzie.Dzięki Bogu moja trzyletnia wtedy coreczka(za 20 dni będzie mieć 4 latka) była bardzo wyrozumiała,nigdy mi nie marudziła,a zazwyczaj to ona starała sie mnie zabawiać.Moja ciąża niby przebiegała tak samo dobrze się czułam,praktycznie nie miałam mdłości ani zgagi,nogi nie puchnęły jednak jak by nie było była bardzo stresująca,obawy towarzyszyły mi do końca dopiero gdy Emilia się urodziła niepokój minał

Nie doświadczyłam tego jeszcze,ale od innych mam słyszałam dokładnie tak jak pisze aanuzia.
Moja szwagierka całkiem inaczej znosiła drugą ciążę i poród był inny,lżejszy.

A ja jestem mamą trójki dzieciaczków i mogę z powodzeniem potwierdzić, że każda ciąza jest inna - przy pierwszej było lajtowo bez komplikacji za to komplikacje pojawiły się przy porodzie, przy drugiej ( po mikroporonieniu) był stres i lęk o utretę dziecka, codziennie miałam tez bóle, skórcze itd poród był lajtowy i bezbolesny ale po terminie 9 dni, trzecia ciąża była podobna do pierwszej lajtowa i bez komplikacji, poród był błyskawiczny - szybszy od drugiego i bez komplikacji - w zasadzie mogłabym urodzić sama w domu bo już intuicyjnie wiedziałam co robić. co zaobserwowałam? Fakt, że przy każdej kolejnej ciąży organizm wcześniej zaczyna “ćwiczyć” do porodu - wcześniej pojawiają się skórcze i twardnienia brzucha i toważyszą do samego porodu ( przy drugiej ciązy od 37 tygodnia a w 3 od 36 ) porody są szybsze - 2 poród trwał u mnie około 4 godzin od pierwszych skórczy a 3 tylko 3 godziny. Przy czym należy dodać, że kobieta rodząca drugie i trzecie dziecko najczęściej zaczyna się otwierać już na miesiac przed porodem i skórcze startują przy rozwarciu które pojawia się wcześniej na około 2-4 cm. a pierwiastka otwiera się dopiero podczas porodu. Zauważyłam też, że przy drugiej i trzeciej ciązy w zasadzie od początku jej trwania pojawia się już w piersiach mleczko więc poprawia się też kwestia laktacji po porodzie i o wiele łatwiej w kolejnej ciązy dojśc do siebie po porodzie ( ja po 2 porodzie szybko wstałam a po trzecim już po pół godziny wziełam o własnych siłach prysznic i na własnych nogach zaszłam na salę na którą zakwaterowano mnie z maleństwem! Co do samych ciąż to przy każej miałam tzw smaki na coś innego a za każdym razem urodził się chłopiec :slight_smile: Nudności miałam podobne przy każdej z ciąż, co do wagi - najbardziej przytyłam w pierwszej ciązy a najmniej w drugiej.

Doświadczyłam namiastki zajmowania się dwójką dzieci ostatnio, swoim i maleńką niunią siostry mojego chłopaka. I szczerze mówiąc nie wiem czy dałabym radę z synusiem mamusi i maleństwem praktycznie chcącym czegoś w tym samym czasie, ale wiadomo mając swoje drugie czy kolejne dziecko pierworodne przyzwyczaja się przez 9 miesięcy do tego że coś się zmieni. Bardzo chciałabym mieć drugie dziecko, tak może za dwa lata, mały wtedy już prawie będzie do szkoły chodził więc wtedy może było by łatwiej. Nie chcę żeby bartek był jedynakiem a z tego co piszecie strasznie nie jest a i tak wiem że czeka mnie kolejne cc to jeszcze mniej się boję.

Jestem w drugiej ciąży,na razie to początek ale zaczęło sie tak samo bóle brzucha i ogólne zmęczenie. Mam nadzieje że druga ciąża będzie bez leżenia. Przy pierwszej ciąży brałam fenoterol i 3 miesiace w łóżku, w wyniku skracania się szyjki. Mam nadzieję, że teraz będzie inaczej mam synka,który ma 2 lata i ciężko będzie mu wytłumaczyć że mama musi leżeć. A jesteśmy w trójkę sami, ja mąż i synuś.

ja jeszcze nie byłam w 2 ciazy ale wiem, ze bedzie inna :slight_smile: przede wszystkim bede sie wiecej ruszac, cwiczyc i mniej jesc słodyczy :slight_smile: mimo ze w ciazy miałam bardzo duze zapotrzebowanie na czekoladowe rzeczy powinnam sie nieco wstrzymac :slight_smile: no i bede madrzejsza w kwestii wierzenia ze 12 kg przybranej wagi to dziecko, wody itp :stuck_out_tongue: tak mi mówiono a to guzik prawda :slight_smile: no i bede juz wiedziała co jest warte pójscia do gina a co jest tylko normalnym objawem ciazy bo w pierwszej to nawet z ruchami pierwszymi szłam do lekarza bo bałam sie ze cos nie tak bo do tej pory nie czułam takich “rzeczy” :stuck_out_tongue:

Chyba nie tylko druga, a po prostu każda :wink:
Moje były zupełnie różne: pierwsza zagrożona, ale z niezłym samopoczuciem- bez mdłości itp. Ale czułam się osłabiona.
Druga- potworne mdłości i osłabienie odporności, ale masa energii.
W obu przytyłam mniej więcej tyle samo (1: 15 kg, 2: 12kg) i po obu błyskawicznie zrzuciłam :slight_smile:
Moja mama miała nas troje i mówiła, że z każdym czuła się inaczej :wink:

Ja obecnie jestem w 28 tygodniu ciąży. Mam już śliczną córeczkę Hanię i jak zaszłam drugi raz w ciążę to myślałam, że będzie chłopiec, bo kształt brzuszka był inny, moje samopoczucie zresztą też, ale w połowie ciąży okazało się, że będziemy mieli drugą księżniczkę. Obecnie mam zachcianki jak przy pierwszej ciąży i to jest chyba tylko jedna cecha wspólna. Moje brzuszko jest zupełnie inne, więcej ważę i mam mniej energii niż w poprzedniej ciąży, ale to nie ma dla mnie znaczenia – najważniejsze, że córeczka prawidłowo się rozwija.

Obie moje ciąże były zagrożone porodem przedwczesnym, dodatkowo mając dużą wiedzę położniczą drżałam przed każdą wizytą lekarską :wink: Obie zakończyły się szczęśliwie, urodziłam tylko 3 tyg przed terminem. Z perspektywy czasu uważam, że trzeba w ciązy umieć mieć dystans do samej siebie i do ludzi. Nie słuchać porad innych ciotek, kuzynek, koleżanek czy babć. Internet także niesie za sobą dużo zbędnych i niezbyt rzetelnych informacji, porad - często niepotrzebnie stresujących przyszłą mamę.
Nie uważacie, że niektórzy traktują ciążę mało fizjologicznie? Tylko wszystkiego zabraniają, ostrzegają, straszą, po co? Przecież każda ciąża to cudowny czas dla każdej z nas. Mimo uciążliwych dolegliwości, mdłości, zgagi, obrzęków to nasza ciąża i nasze dziecko-prawda?

Jestem w 8mies.ciąży a mój synek ma 24mies.W obecnej jak i pierwszej ciąży czułam się świetnie nie było mdłości ,zachcianek waga tylko delikatnie wzrosła:) Jeśli chodzi o odpoczynek to też nie narzekam gdyż synek rano śpi do 10 i przez dzień ma drzemkę od1-2godz.więc mam sporo czasu na to żeby odpocząć lub poczytać książkę .Od samego początku bardzo dużo się ruszam więc forma jest do końca …Największa różnica jest taka że synek był bardzo spokojny a kopniaki były jak muśnięcie motyla a teraz córeczka kręci się i kopie jak szalona więc momentami boczki są konkretnie obite:)

U mnie różnica polega na przede wszystkim na innych zachciankach. W pierwszej ciąży miałam ochotę na coś kwaśnego, a teraz bardziej ciągnie mnie na słodkie. Wcześniej wymiotowałam co wieczór, a teraz mnie tylko mdliło.

Jestem mama 6 letniego Piotrusia i ponownie jestem w ciazy, faktem jest, ze druga ciaza jest calkieminna. Mdlosci mialam caly dzien jak przy pierwszej ale wymioty tylko wieczorami. Druga ciaza ze wzgledu na wiek i duzo odstep jest inna, podchodze do niej jak do pierwszej. Zachcianki tez mam inne przy pierwszej na slodkie teraz na kwasne:)

w pierwszej ciazy mialam ochote na kwasne, w drugiej na slodkie, w pierwszej przytylam wiecej, kilogramy weszly w biodra i bylam troche bardziej “okragla”, w drugiej mialam tylko brzuszek a cala bylam wrecz chuda, w pierwszej mdlosci byly tylko czasem i to wieczorem nieduze, a w drugiej ledwo sie budzilam to chcialam zasnac z powrotem bo tak mi bylo niedobrze… kazda ciaza inna, mimo, ze organizm ten sam. Dodam, ze to tylko kilka porownan a jest znacznie wiecej roznic. No i plec dzieci taka sama :slight_smile: mam dwoch chlopcow.

Przekonałam się że druga ciąża jest inna…
W pierwszej wymioty i nic poza tym,a teraz w drugiej mdłości,senność,zmęczenie,
zachcianki i to nie małe.No jest inaczej.

U minie inna to mało powiedziane. Porównując pierwsza i drugą stwierdzam, że były diametralnie różne.
Pierwsza:

  • wymioty od 6 tyg do połowy 5 miesiąca
  • strasznie zbrzydłam :smiley:
  • przytyłam 12 kg
  • byłam strasznie drażliwa

Drugą przechodziłam zupełnie inaczej - na luzie, spokojnie, już się tak nie spinałam. Wyładniałam i czułam się rewelacyjnie i przybyło mi tylko 8 kg.

U mnie zmieniło się to, że przy pierwszej ciąży nie miałam żadnych obaw, a teraz kilka się pojawiło, m.in. czy poradzę sobie z dwoma brzdącami. Dodatkowo w pierwszej ciąży często wymiotowałam, a teraz nic, jedynie nudności.

Moja druga a raczej trzecia ciąża też była inna, drugiego dzidziusia poroniłam i to właśnie przez to nie umiałam się wyciszyć i uspokoić . Strach przed poronieniem był bardzo duży dopiero ok 16 tyg troszkę odpuściło. W pierwszej ciaży chodziłam jako 19 letnia dziewczyna i wszystko było ok, najmniejszych komplikacji a w drugiej niestety ciągle się coś działo, poronienie zagrażające, leki na podtrzymanie ciąży . Potem doszła jeszcze cukrzyca ciążowa i znowu strach o dziecko czy dobrze się rozwija. Oczywiście świadomość tego jak to będzie i czego się mogę spodziewać w drugiej ciąży była zdecydowanie inna.