Dostawianie do piersi w dzień

Cześć 

31 marca na świat przyszła moja córka. Od początku karmie naturalnie. W nocy córka zasypia między 21 a 22 spi około 3-5 h po karmieniu następnie spi już 3-2h i kolejno 2h. Pokarm przyjmuje z jednej piersi dosyć szybko (10min). W nocy mam zawsze pełne piersi. Córka trochę cmoka ale zjada i zasypia łatwo. Od godziny 9 je już bardzo mało i drzemki trwają nie dłużej niż godzinę. Przeważnie 30 minut. Czasem nie śpi nawet 5h ciągiem. Problem zaczyna się około godziny 12-13 córką nie chce ssać piersi. Jest bardzo pobudzona. Wierci się i w późniejszych godzinach już wpada w histerie a wtedy nawet nie da się jej nakarmić. Od 12 wkracza laktator i butelka która chętniej ssa. Z jednej strony dobrze ze chce butelkę bo tak tylko w podróży czy na spacerze ją karmimy a z drugiej strony jak jestem w domu to jest to dosyć uciążliwe będąc samemu w domu. Z czego może wynikać takie zachowanie ? Moge mieć za mało pokarmu ? Czy taka histeria może wynikać z tego że dziecko przyjmuje w mleku jakieś hormony ? Pozdrawiam Iwona 

Witaj! miałam podobny problem z tym że wyszedł on dopiero niedawno. Mój synek urodził się 4 LUTEGO, bardzo chciałam karmić go swoim mlekiem i udało nam się i byłam taka szczęśliwa, miał swoje pory, wręcz wybudzałam go co 3 godziny i karmilam, kiedy przyszła polozna środowiskowa i jej o tym powiedziałam, zaleciła żeby go nie wybudzać i poczekać aż sam się obudzi. Posłuchałam jej i nasz Nikoś potrafił przespać nam prawie całą noc bez jedzenia, a za dnia wybudzał się co 4 godziny, aż kiedyś nastał dzień jakoś mógł to być początek marca i kiedy przystawiałam go on strasznie się prężył i wręcz nawet mogę stwierdzić teraz, że się wściekał bo ciągnął sutek po kilku minutach, wiec zamieniałam go na drugą pierś, ale to ja nic było dokładnie to samo, kilka minut słyszałam jak pije i znowu się prężył. Wtedy wręcz nawet byłam pewna że nie mam wystarczającej ilości pokarmu żeby go nakarmić  strasznie się z tego powodu obwiniałam i zaczęłam dokarmiać go mlekiem modyfikowanym żeby sprawdzić moje podejrzenia, nagle niespodziewanie przyszedł dzień, w którym zaczęły z minuty na minutę wychodzić mu bąble na ciele jakby pożądliły go osy. Trafiliśmy do szpitala tam stwierdzono u niego niedobór masy ciała i teraz już wiem, że była to ALERGIA NA BIAŁKO MLEKA KROWIEGO, dlatego się tak prężył pijąc  mleko z piersi. Na szczęście teraz jesteśmy na mleku NUTRAMIGEN i wszystko jest w porządku. ❤️❤️❤️ 

Oj niestety ale brzmi to z mojego doświadczenia na kolkę niemowlęca. Wiem co to znaczy bo u nas trwało to 3 miesiące. Nie pomagało nic.. przeszlo samo jak ręką odjal po 3 miesiącach. Ale to była męka dla małej i dla nas. Bo nic nie pomagało. Spróbuj Delicol skonsultuj z pediatra. Może to alergia również być. Ja odrzuciłam wszystko od krowich produktów mleka itp. po mięso wszelkie, jajka. Potem stopniowo przyjmowałam produkty i sprawdzaliśmy reakcje. U nas były też objawy skórne więc to też inna historia ale bardziej stawialabym na kolkę ;( uczula też soja, pszenica. 

Powodzenia ❤️

Według mnie jak się już zacz je dokarmiać butelką, gdzie wiadomo dziecko musi się mniej pomęczyć ssaniem , bo z butelki leci szybciej mleczko to dziecko już nie chce pierś jedynie jak śpi lub jak prawie  śpi w nocy to tą pierś bardziej ssie ale w dzień jest już trudniej . Wiem bo miałam tak z pierwszym synkiem jak skończył synek 3mc często płakał przy piersi albo czułam że mam puste piersi , synek poddał dwie a nadal płakał więc się poddałam i zaczęłam dokarmiać butelką i z każdym dniem coraz mniej synek chciał piersi tylko chciał butelkę aż ssał z piersi tylko w nocy a potem już w ogóle nie chciał nawet w nocy i już musiałam podawać mu butelkę a drugiego synka już chciałam się tak szybko nie poddawać i często karmiłam ma żądanie piersią kiedyś chciał , nie bylo lekko , mieszkałam w tedy w bloku , mialam 6letniego synka i on często chciał na plac zabaw , a tam tyle ludzi itd i wiadomo że byłoby lepiej podać butelke ale się nie poddawałam i chowałam się po kątach albo przykrywalam pieluszka i tak karmilam synka piersią do 2,5roku , ciężko jest na początku ale potem jak się już dziecku rozszerza też dietę to już mniej ssie pierś ale butelkę dop podałam synkowi jak miał dwa latka bo musiałam bo synek zachorował na guza mózgu i miał operację i był na intensywnej terapii ale jak po dwóch dniach z niej wrócił to już karmiłam piersią i tak jeszcze pół roku się udało ;) także myślę że najlepiej się nie poddawać ;)

Kurcze dziewczyny, ale gdyby to była alergia to nie występowałoby tylko w dzień. Tak samo kolka, byłaby też po karmieniu butelką. . Dziwne to, ale wygląda jakby było za mało pokarmu i za słabo dziecku leciało..  W nocy jest polspiace więc powoli sobie ssie i daje radę, ale w dzień może za wolno leci i się już denerwuje, bo przeciez sa jeszcze inne atrakcje niz tylko picie mleka.. Trudno powiedzieć.. 

U mnie akurat tak bylo. Miałam za mało pokarmu i było dużo nerwów. Po wprowadzeniu butli było jak ręką odjął.. 

Pierwsza połowa posta idealnie jak u mnie. Ja karmie tylko piersią od początku. 3 i 4 tydzień był tragiczny pod względem kolek. Zaczęliśmy z końcem 4 tygodnia dawać esputicon 2xdziennie i problem kolek zniknął. Jem wszystko ale przy miesięcznym dziecku kofeina  ciężkostrawne i smazone na glebokim oleju produkty powodowaly tez ciężkie chwile u dziecka. Nabiał jem caly czas ale w mmiejszych ilosciach. Przy 3 miesięcznym już jest lepiej ale nadal podaję krople. Mieliśmy tez zaparcia ( przy Wit D) I inne rzeczy które na szczęście zostały obalone np refluks ukryty itp :) pilnowanie odbijania, ćwiczenia brzuszka pomogły. I też czasem miałam wrażenie ze 2 razy, że nie dojada. Ze 3 razy zrobiłam tak, że mleko ściągnięte z nocy dawałam późnym popołudniem. Od paru dni mam wrażenie znowu że piersi się nie napełniają porządnie  może po tych nockach z niepiciem a w dzień co 2h lub częściej pije. Ale chwilowo jeszcze obserwuje bo się mała mocno slini i widać że dziąsełka ją swędzą więc znowu się częściej budzi. Ogólnie nie marudzi i w końcu śpi w dzień  ale rano jak się wierci po karmieniu to kładę ja przodem do siebie i podwijam jej nóżki i idzie często kupa :). Pilnuje picia wody a na lepsze kupy małej staram się spożywać Błonnik w postaci nasion chia i babki płesznik ma czczo. Ogólnie nie zaleca się diety eliminacyjnej jezeli nie ma objawów alergii ale warto ograniczyć tłuszcze i niezdrowe rzeczy. Butla była tylko w razie potrzeby a nie cały czas. Po za tym jak brzuszek boki to niektóre dzieci to zajadają i powoduje to błędne koło. U mnie tak było przy kolce.

U takiego niemowlaka to mogą być różne przyczyny ;( u nas kolka objawiała się głównie wieczorem po godzinie 17, śmiałam się że równo z teleexpresem zaczynały się steki i płacze ;( kolka potem okazała się również alergia mimo zmiany mleka na nutramigen  płaczki były dalej ale nie było innych objawów które nam towarzyszyły wcześniej;) pediatra mówił że mogą to być również objawy skoków rozwojowych, ale może to być również przebodzcowanie, zmęczenie, oznaką głodu, czy nadchodzącej infekcji ząbkowania w trochę późniejszym czasie ;) czyli w sumie może być  wszystko;) 

Może przy butelce nie połyka tyle powietrza ile przy piersi? Odbijasz dziecko po karmieniu? Może to coś pomoże 

Nie ma jednej przyczyny, moja jak dostała butelkę to już później w ogóle nie chciała ssać piersi i się przy jej denerwowała. Więc to różnie bywa

Ok tak nie ma uniwersalnego sposobu , mój pierwszy trez odrzucił pierś przy butelce 

Przyczyn może być wiele taka prawda. Mój syn też tak miał,że raz pierś była okej, a potem wył długimi godzinami. Trochę saalnpiers potem puszczał. Radziłam sobie dając butelkę by coś zjadł , ale różnie z nim było tu też była często walka . U nas problemem były kolki i to trwało całe dnie z większą intensywnością od 16

Ojej faktycznie

Córka odbija po jedzeniu. Często sama. 

A jeśli chodzi o kołki to macie jakieś sprawdzone sposoby ? 

Iwonka tutaj cierpliwość dla rodziców ;) nam pediatra mówiła że trzeba przeżyć;) 

Ale pomagały nam przy starszej córce ciepłe kąpiele raz nawet z tej ulgi zasnęła nam w wanience0.0 

U młodszej nie działało;)

Ale kąpiel przed atakami kolejowymi też były;) okłady z ciepłej pieluszki okres grzewczy nam pomagał w tym więc pielucha ciągle w gotowości na grzejniku ale szybko się nagrzewają również owinięte na czajnik elektryczny ;) tylko trzeba uważać aby nie były za gorące;/

U nas kołki tylko na rekach więc kładłam pieluszkę na brzuszek i tulilam nosiłam bywało że więcej była na rekach niż w łóżeczku.

U nas sprawdziły się kropelki Espumisan ale też nie było tak że zlikwidowały problem w 100/ ale było jednak lepiej niż bez nich 

Na kolki dobra butelka antykolkowa z odpowietrznikiem, espumisan, delicol..

Chociaż tak naprawdę czasami trzeba to po prostu przetrwac:(.. Z pierwszą córką przechodziłam kolki, druga ma teraz 3 mce i narazie spokój, mam nadzieję, że już nie będzie miała.. 

Mówią żeby po kp nie odbijać bo nie ma potrzeby, ja tak nie uważałam i zawsze mała po kp odbijała.  Byłam z mała w szpitalu to pamiętam jak jedna mama była zdziwiona ze córkę daję na ramię aby odbijała sobie 

 

Też jak Twoja malutka przez noc się naje to do tej 12 może miej jeść  stąd nie chce cyca, a jak z jej kupkami? Może za rzadko robi  i ma pełne jelitka i to też może być problem 

Często malutką staraj się kłaść na brzuszku, nie za długo aby się za bardzo nie męczyła, teraz w jej wieku tak max 20 min jednorazowo , albo krócej a częściej  w ciągu dnia wtedy jelitka pracują i pozbędzie się gazów. 

Drzemki też niech ma na brzuszku 

U nas znów odwrotnie. Mała wg nie chciała butelki i problemy były z moim wyjściem bo odciagnietego nie tylko piers. Mało wychodziłam bo tylko do lekarza ale jednak zawsze była nerwowka. Dopiero jakoś za setnym razem się skusiła.. 

 

U nas na kolki nie pomagało nic. Kiedyś staliśmy nad brzuszkiem z suszarką i grzaliśmy córce go + dodatkowo szum uspokajał. Chyba u niektórych dzieci trzeba to po prostu przetrwać. 

DaNutka, no właśnie zawsze mnie zastanawiało dlaczego nie każą odbijać po kp. No bo w zasadzie co to za różnica? Ja wrecz miałam wrażenie, ze dziecko się bardziej przy tej piersi namęczy i nałyka powietrza niż przy butli z odpowietrznikiem...

Nam na kolki nic nie pomagało . Ulgę dawały ciepłe kąpiele, pomagał ale trochę delicol plus Espumisan. Stosowałam również rurki vindi i to faktycznie momentalnie była poprawa, ale z nimi też nie można przesadzać bo rozleniwiają jelita, więc też nie stosowałam ich codziennie