Maluch nie zawsze ma ochotę na zwykłą wodę. Dopajać muszę, najlepiej jak przez cały dzień wypije 120 ml wody, bo wtedy z kupką problemu nie ma. Czasem jak już naprawdę nic nie chce pić dosładzam glukozą i pije. Pytanie mam tylko takie, jaką jest różnica między glukozą, a zwykłym cukrem. Chodzi mi głównie o to, które z nich to mniejsze zło? Jak wpływają na organizm?
Ja podaję córeczce zwykłą wodę, bez cukru ponieważ zaczęliśmy rozszerzanie diety i też nie chce pić za dużo. Ale co do cukru czy glukozy na szkole rodzenia położne mówily, żeby nie przepajać wodą dosładzaną ani z glukozą. Tu jest opisane coś na temat wody z glukozą i dopajania https://mamotoja.pl/dopajanie-dziecka-czy-to-konieczne-czy-dopajac-woda-z-glukoza,rozszerzanie-diety-niemowlaka-artykul,1845,r1p1.html
Proszę nie żartować z tą glukozą. Chemicznie rożni się od cukru więc i różne reakcje zachodzą w organizmie. Stąd stosuje się glukozę do testów obciazeniowych w ciąży ponieważ powoduje gwaltowny wyrzut insulinowy i żadne inne slodziwo tego nie potrafi.
Czytałam gdzieś, że to właśnie glukoza w postaci syropu glukozo-fruktozowego który jest dostępny w co drugim produkcie slodyczowym odpowiada za masową zachorowalność na choroby 21-wieku : inslulinooporność, cukrzyca i inne.
Jak chce się pić to i zwyklą wodę wypije. Wiele dorosłych nawet ma problem z piciem wody. A to niedobrze. Cukier też niekorzystnie wpływa na wyproznianie.. lepiej dawać zwyklą wodę i wyjść z założenia że jak zachce się pić to wypije �
Podając wodę z glukozą:
- wyrabiamy u dzieci zły nawyk picia słodkich napojów,
- doprowadzamy do rozwoju cukrzycy, próchnicy, otyłości i innych schorzeń,
- zmniejszamy apetyt na wartościowe posiłki.
Rodzice, wiedzą, co jest najzdrowsze dla ich dzieci. A to na pewno nie jest woda z glukozą czy inne słodkie napoje...
Lepiej wycisnąć sok z owoców, witaminowa bomba i smakuje ?
mysle ze dosladzanie to zly pomysl lepiej niech nie pije niz ja ma pic slodkie . takie jest moje zdanie ja nei dosladzalam ani nie dawalam z glukoza .moja corka malo pije ale jak pije to czysta wode lub ze zwykla herbata gorzka
Jeśli chodzi o herbatę to również nie jest to dobry pomysł. Zawiera teinę, pochodną kofeiny. Pobudza jak kawa, a przecież kawy dziecku nie podajemy. Położna zalecała mi dosładzanie, ale sama nie jestem za tym pomysłem i w ciągu 5 msc. zurzylam może pół takiego opakowania. Zastanawiałam się nad tym ponieważ w mleku modyfikowanym na pierwszym miejscu widnieje syrop glukozowy. Mleka zmienić nie mogę bo to już 5 z kolei, mała ma alergię na białko mleka krowiego
Trzeba spróbować dopajac sokiem bez dodatku cukru naturalnym rozcienczonym z woda. Mojej małej tak smakuje. Wlewam minimalnie soczku tylko do smaku a reszta wody potrafi naraz wypic 120ml
Jeśli taka ilosc wody nie wystarczy do normalnego wypróżniania spróbuję z sokiem. Dzięki Martyna za pomysł :). Niedawno zaczelismy rozszerzac dietę, będę obserwować jak sie zachowuje. Na wyciskanie soki myślę, że jeszcze za wcześnie. Mimo mleka na receptę bóle brzucha jeszcze nam towarzyszą, nie chcę zbyt szybko wprowadzać owoców. Póki co jesteśmy na etapie warzyw.
Ja bym podawała tylko wodę . Jak dziecko zechce pić to i wodę wypije. Dosładzanie to bardzo zły pomysł. Dziecko przyzwyczaja się do słodkości i nie będzie chciało pić zwykłej wody. Soki też najlepiej podać po 1 roku życia i to tylko te 100%, a i tak lepiej je rozcieńczyć wodą.
Cukier biały jest to połączenie dwóch cukrów. Glukoza to cukier prosty. Jej podanie powoduje szybki wyrzut insuliny i bardzo szybko pobudza, ale też zaraz nas usypia. Dobry jest po treningu, ale nie dla małego dziecka.
I to prawda, że syrop glukozowo-fruktozo jest uważany za przyczynę plagi otyłości. Ważne, żebyśmy patrzyli na soki, jogurty nawet jak są dosładzane to lepiej aby to był cukier, a nie syrop glukozow-fruktozowy.
Czyli twoje dziecko ma teraz 5 miesięcy? Na pewno nie podawalabym dziecku wody ani z cukrem ani z glukoza a i z rozcienczonym sokiem bym się wahala ale to najprędzej jak już. Mój starszy na samym początku pil wody tyle co nic ale przyzwyczaił się do smaku i do teraz bardzo lubi, ma 1,5 roku. Kojarzę mamę z forum której 5 miesięczna córeczka miała juz problem z zaparciami i zaleceniem było szybsze rozszerzenie diety i xenna i z tego co opisywała to pomogło bo chodzi o zaparcia tak? Też najlepiej jak najwięcej masowac brzuszek najbardziej naturalnie to jest kladzenie dziecka brzuszkiem do swojego brzucha. Można podkurczac nóżki - ja często robię rowerek. Skoro położna zalecila wodę z glukoza tzn. że nie ma aktualnej wiedzy co jest niestety bólem wielu położnych i pediatrow niestety. Substancje slodzace działają zapierajaco i dlatego starszy ma ograniczone słodkości.
Nie zdecydowalabym się na podawanie dziecku wody z glukozą w takim wieku, ba - w żadnym. Glukoza prowadzi do otyłości, próchnicy i przyzwyczaja dziecko do słodkiego smaku.
Dlaczego nie wprowadzasz owoców do diety?
Czytalam dużo na temat kolejności wprowadzania poszczególnych produktów i okazuje się, że nie ma dowodu na to, że dzieciom, którym najpierw podawano warzywa nie odrzucają ich w przyszłości. Od pierwszych dni przyzwyczajamy dzieci do słodkiego mleka, więc znają ten smak dużo wcześniej przed rozszerzeniem.
Jeśli chodzi o różnicę między glukozą a zwykłym cukrem to zwykły cukier to sacharoza. Sacharoza to dwucukier. Składa się z glukozy i fruktozy.
Jak dla mnie to jedno i drugie to samo zło i nigdy bym 5 miesięcznemu dziecku nie dodała do wody.
Lepiej podawać samą wodę.
Mój maluszek ma 6 mies od urodzenia ma ogromne czkawki... I od początku do ust wodu nie wezmie wypluwa krzywi sie placze i niestety muszę dawac 2 lub 3 lyki soczku.. Wiem ze to samo zlo ale nawet herbatki nie wypije.
Mama małej Majki, to faktycznie za wcześnie na soczki jeszcze wyciskane. Fajnie, że wprowadzasz najpierw warzywa ?
Unikałabym tego cukru jednak. Soczek z wodą też spoko mi się wydaje Ale pamietalabym mimo wszystko głównie o tej wodzie czystej. Może jak nie chce to nie chce sie pić �
Dzieki za odpowiedź odnośnie słodzenia. Ogólnie chodziło mi o to, że wcześniej Majka piła codziennie ok.90-120 ml i było ok (na tym nowym mleku które ma teraz). Ale od niedawna pije jej mało, ok. 30 na dzień i jej kupki są dość twarde. Wyproznia się sama więc nie panikuję, bo problem zaparć przeszliśmy już dawno (kiedy jadła inne mleko, do 3 msc., później dostała mleko na receptę). Zaczęłam od warzyw i szczerze, to polubiła ziemniaka, ale od niego ma zaparcia i brokuł, ale po nim nie śpimy, bo całą noc ma wzdęcia... Słodka marchewka ją odrzuca, naciąga ją i zbiera na wymioty. Ostatnio zjadła dynię i to chyba jej przysmak, a dziś dynię z jabłkiem i też bardzo je polubiła. Dzięki za odpowiedzi :)
Bedzie dobrze, początki są trudne, ale z biegiem czasu dolegliwości ustapią. Po prostu wrażliwy bobas:-) Trzymajcie się dzielnie!
Mój synek ma już 4 mieniące. I od początku jego życia lekarze mi mówią że by nie dopajać wodą. Ponieważ jeżeli się karmi piersią ponieważ mamy mają w pokarmie wodę.
Ma twarde Kupki to żeby też po słodkim napoju nie miała jeszcze twardszej jak ma taki wrażliwy żołądeczek Kruszynka..
Super że dynia jej smakuje! To bomba witamin i w mojej rodzinie dzieci nie znoszą jej ?
Wszystko się ułoży, jest jeszcze malutka to wszystko jeszcze się kształci. A tak z ciekawosci jak je zupki to też jesteś cała w zupce ??