Według mojego lekarza pediatry nie należy dopajać dziecka karmionego mm, ponieważ używamy wody do robienia mleka. Byłam zdziwiona, ale darzę go zaufaniem i tak robię. Mój maluch nie ma problemów z kupką, dlatego nie zagłębiałam się w temat dalej. Z tego co słyszę - zdania są podzielone wśród mam i lekarzy. Co do dosładzania - glukoza różni się od cukru "klasycznego" (sacharozy) tym, że jest cukrem prostym i ma o wiele wyższy indeks glikemiczny, przez co używana w nadmiarze i przez długi okres czasu powoduje odkładanie tkanki tłuszczowej. Proponuję poić dziecko ciepłą wodą (jak do przygotowania mieszanki mleka). Niech pociąga po 2/3 razy nawet I się przyzwyczaja do tego, że woda nie jest słodka. Tej glukozy jest wystarczająco już w mm �
Glukoza jest napewno zdrowsza bo to prosty cukier. A ile malenstwo ma mc? Moze zamiast do sładzać lepiej by było dac trochę soku rozcienczonego w niewielkim stopniu z wodą.
Moja Oliwka ma 2 miesiące i miała problemy z kupką. Pediatra poleciła podawanie herbatki komerkowo-rumiankowej. Każda próba kończyła się pluciem. Z czasem przyzwuczaiła się do tego smaku ale dopajanie nie pomagało. Dopiero po zmianie mleka na specjalistyczne problemy z kupką odeszły w niepamięć.
Najlepiej dziecku podawać wodę, ponieważ ona najszybciej gasi pragnienie.
Najlepiej podawać dziecku wodę bez żadnych dodatków jak glukoza, cukier bądź miód.
Podawanie słodkich napojów może spowodować, że Twoja córeczka nie będzie chciała ssać piersi.
Jeżeli córeczkę przyzwyczaisz do słodkich napojów wówczas nie zechce samej wody.
Glukoza to tzw. cukier prosty. Glukoza stanowi składnik sacharozy, czyli zwykłego cukru, którym słodzimy napoje. Glukoza jest natychmiast przekształcana w energię.
Cukier spożywczy to tzw. dwucukier sacharoza. Nazywany jest białą śmiercią, białą trucizną, słodką trucizną. Udowodniony naukowo jest jego degeracyjny wpływ na organizm ludzki. Przyczynia się do rozwoju chorób cywilizacyjnych. Cukier spożywczy ma właściwości silnie uzależniające.
Cukry stanowią dobre źródło energii, "paliwo" dla komórek naszego ciała. Fizjologiczne przystosowanie, które w czasach praludzi było konieczne dla przetrwania, w epoce łatwego dostępu do żywności jest powodem wielu negatywnych następstw zdrowotnych.
Tak więc proponuję podawanie córeczce wody bez dodatków.
Mamamajki na Twoim miejscu już jak nie chce pić samej wody to bym gotowała kompocik (bez cukru oczywiście) i albo podawała sam albo mieszała z wodą żeby dać lekki posmak dla wody. Ewentualnie własnej roboty soki bez cukru do wody dodawała trochę do wody. Glokoza bym nie słodziła
Nie oddawałabym cukru ani glukozy. moja też długo noe chciała pić aż w końcu polubiła :). Proponuj systematycznie po lyczku wodę z sokiem- najlepiej kompotem
MamaMalejMajki moja córeczka też pije niewiele wody ale lepsze to niż nic :) u nas z kolei wszystko smakuje, wszytko by jadła :)
Mama Oliwki. Też mamy specjalistyczne mleko. Mieliśmy Bebilon Pepti, ale miała okropne bóle brzucha,a później wysyłkę. Teraz mamy Nutramigen LGG. Jest o wiele lepiej, tylko kupki twardsze. Zaczęłam dodawać wodę do pałek, np. do dyni, lepiej się jej je, nie wypluwa, bo jest rzadsze jak w sloiczkach. Wypróżnia się sama więc narwzie jest ok. Beti 98, jak je paćki to jakoś jej to idzie. Czasem tylko wsadza ręce do buzi jak jest tam jeszcze jedzenie :). Zupy jeszcze nie jadła. Rozszerzamy dietę od niedawna bo czekaliśmy na efekty po zmianie mleka i nie chciałam wprowadzać wszystkich zmian na raz. :)
Dobrze,że tak zrobiłaś i najpierw pomyślałaś o obserwacji córeczki po zmianie mleka.
MamaMalejMajki lepiej nie dosładzaaj wody. Tak jak pisałam już lepiej kompotem lub sokiem swoje roboty. Ale ja bym szybciej zaczęła szukać butelki z której będzie chciała pić wodę a nie dosladzala. Żeby przyzwyczaiła się do zwykłej wody
Ja mam synka 4miesięcznego Patryka. Urodziłam go siłami natury i od początku karmie piersią naturalnie. Nie dopajam go wodą ani nie dokarniam dlatego że wszystko czego potrzebuje mój synek jest w moim mleku. A jeśli chodzi o to czy można małemu dziecku podawać wodę. To pytałam lekarza od noworodków i powiedział mi że dopiero gdy dziecko skończy 6miesięcy.
Mama Małej Majki, nie przejmuj się tym,że na razie twojej córeczce woda nie smakuje.U nas wyglądało to tak samo.Moj pluł wodą,za Chiny na początku nie chciał pić.Ja regularnie mu proponowałam aż w końcu się przyzwyczaił i teraz pije ją chętnie,ma 20 miesięcy i często sam woła "łody"! :)
Jeżeli chodzi o dopajanie dziecka do 6 miesiąca nie ma takiej potrzeby mleko w zupełności wystarcza . Tym bardziej jak dziecko jest kp to pierw zaspokaja pragnienie później się dopiero najada . Jeżeli chodzi o mm to mój synek był i nie dopajałam i kupki robił normalnie . Może mleko nie służy . ( Nie wiem na jakim jesteście mleku )
U nas był problem żeby syn pił wodę , bo posłuchałam mamy i dałam trochę soczku jak zaczęłam rozszerzać dietę ale z czasem dawałam coraz mniej soku i pije teraz sama wodę .