Też tak myślę.
Ciekawe czy jak my byliśmy potrzebowali pomocy to też by Nam ot tak pomogli. Chodzi mi tutaj o naród Ukraiński.
Oby z tego, że im tak pomagamy nie było problemu. Ja właśnie tego się obawiam najbardziej
No Ciocia też mówiła w pracy na produkcji, że oni nie mogą mieć telefonów przy sobie a ukraińcy już tak i mogą gadać ile chcą...
Idziemka no właśnie to co się dzieje jest przerażające :(
idziemka no to jest teraz właśnie niesprawiedliwe, że jedno mogą ,a drudzy nie. Nie wiem co to będzie ta pomoc z naszej strony jest piękna, ale ile to będzie trwać ?
Dziewczyny, a latały wam i waszej rodzinie kiedyś bomby nad głową? Musiałyście zabierać dzieci i uciekać szybko za granicę przed wojną? Czy wasi mężowie dostali karabiny do ręki i poszli ginąć na wojnie? Naprawdę uważacie, że uchodźca, który nie ma dachu nad głową, nie ma pieniędzy, nie ma za co ubrać dziecka, który codziennie boi się o swoich bliskich, którzy zostali w ojczyźnie, jest w lepszej sytuacji od was, bo dostał pomoc doraźną w postaci darmowych pieluch czy pomocy medycznej?
Jeżeli tak, to może za kilka lat będziecie w takiej samej sytuacji, jeżeli będziemy stać z założonymi rękami, a Rosjanie zajmą Ukrainę i pójdą dalej do Polski.
Też jestem zdania że jeśli mamy możliwość to pomagajmy bo nie wiadomo co nas czeka
Fajerka masz rację, trzeba pomagać i modlić się by ta wojna zakończyła zwycięstwem dla Ukrainy... Bo my w obliczu takiej sytuacji też byśmy chcieli otrzymać pomoc... Ja jestem za, i sama wysłałam pieniądze, zrobiłam paczkę z pampersami chusteczkami itd.. Ale nie rozumiem np sytuacji jak dzisiaj w tv mówili by dawać tylko nowe rzeczy z metkami, by nie robić porządków w szafie, bo ktoś musi to przejrzeć , zobaczyć czy się nadaje i że to dla nich jest więcej pracy... No nie wydaje mi się, że ktoś daje wszystko co ma w domu, tylko robi przegląd co się nadaje co nie, na pewno jest to wyprane a czasami nawet wyprasowane ( ja przynajmniej bym takie dała)... więc ja nie mając niczego cieszyłabym się jakbym cokolwiek otrzymała...
Idziemka, ale to też nie Ukraińcy powiedzieli, że będą tylko nowe nosić. :) Ja myślę, że jednak znalazło się pełno osób, które dawały stare szmaty, żeby się pozbyć tego z domu i na pewno dlatego jest taki wymóg. To, że ty przeglądasz i pierzesz, to nie znaczy, że inni tak robią. Sama chciałam oddać ubranka po synu, często prawie nienoszone, ale doczytałam, że tylko nowe. No i to jest wymóg tych oficjalnych miejskich zbiórek, a podejrzewam, że jakbyś chciała oddać coś bezpośrednio jakiejś ukraińskiej rodzinie, albo osobom, które z własnej inicjatywy robią zbiórki, to byłoby z wdzięcznością przyjęte takie używane ubrania. Moje kuzynki w Warszawie takie zbiórki używanych rzeczy organizowały.
Fajerka może masz i rację, są ludzie i ludziska, jedni by zrobili tak jak ja, a inni by wrzucili wszystko byle się pozbyć z domu... Do nas w niedalekiej okolicy mają przyjechać dzieci z sierocińca około 20 osób, ale tam właśnie nie ma takich maleńkich dzieci...
U Nas wszystkie ubrania mają być nowe z metkami jak i dla dorosłych tak i dla dzieci. Pojechałam z 2 kartonami ubrań po córce i synu.. niektóre raz ubrane, niektóre nowe tyle że bez metek. To wredna baba (sory za określenie ale taka jest) skoczyła do mnie z mordą czy chciałabym nosić używane rzeczy? A ja jej powiedziałam że jakbym nie miała nic to nie przeszkadzałoby mi to. Zabrałam kartony i zawiozłam do OPS. Tam dadzą je rodzinom Ukraińskim albo Naszym Polskim w potrzebie.
myszka, nie no, bez przesady, naskoczyła na ciebie, a potem pewnie po pracy poleciała do lumpa i kupiła sobie i dzieciom używane ciuchy z Londynu. Jestem pewna, że taki uchodźca jak zobaczy dobre używane rzeczy, to nie będzie wybrzydzał, tylko niektórzy to chcą być świętsi i bardziej gorliwi od papieża w tym pomaganiu.
Fajerka, no właśnie ile razy mi się zdarzyło kupić swojej córce coś z lumpa, niektóre rzeczy jak nowe, widać ze z jakich końcówek kolekcji bo wisiało kilka szt tych samych ubranek np... więc nie rozumiem po prostu takiego zachowania... ale myślę, że niedługo się to zmieni, gdyż jest ich coraz więcej, a ludzie już trochę z tym pomaganiem bastują.
Idziemka i pewnie się okaże zaraz na tych organizowanych przez miasto zbiórkach, że i używane ciuchy dobre, bo będzie mniej tego i będzie miał to przeglądać. Ja się cieszę, że ludzie pomagają jak mogą, sama się staram, choć u mnie to raczej są jakieś wpłaty pieniężne. Najgorsze jednak, że pomagają zwykli ludzie, a nasi rządzący się w tym pławią i próbują na ich pomocy wybić, żeby im słupki skoczyły.
Dobrze ze starałaś się w ten sposób pomóc.
Ja wam powiem ze mi jest szkoda tych rodzin, na prawdę szkoda.
Ale szkoda mi też matek z dziećmi polek którym nikt nie pomaga.
Teraz pomaganie Ukraiński kobietom stało się jakby top 1.
Monia, bo Polsce ciężko jest odróżnić kogoś naprawdę potrzebującego od osoby, która ze zbierania socjali zrobiła sobie sposób na życie. Jedni będą żyć po cichu, a drudzy drzeć mordę, żeby im dać. A tu masz czystą sytuację: każdy uciekający przed wojną na pewno potrzebuje większej czy mniejszej pomocy. A ludzie lubią wiedzieć, że ich pomoc nie poszła na marne. Poza tym trzeba tym ludziom pomóc po prostu, żeby nie mieć tutaj kompletnego chaosu, bo ludzi z Ukrainy jest coraz więcej.
Fajerka dokładnie, jak Caritas kieruje do takich małych miejscowości jak moja to muszą mieć już dużo tych osób... Ja też staram się pomóc finansowo, ale dałam też jakieś pieluchy, które mi zostały a na moją są za małe, chusteczki kaszki...
Apropo słupek to właśnie już w tv mówili jaka to Polska wspaniała i w ogóle dziękowali rządowi, a to tak naprawdę ludzie, ludzie i jeszcze raz ludzie się angazują...
Kazdego jest szkoda, tak ludzi jak i zwierząt..
Nie mówię że nie powinniśmy pomagać tyllp moim zdaniem to jest pomoc na pokaz.
Różne instytucje pomagają tym rodzinom a Polakom ktoś pomaga, ktoś zwraca uwagę na domy dziecka i inne instytucje.
No dla mnie na tej podstawie widać jak Polska dba o Polskę
Monia, ale dlaczego uważasz, że to jest na pokaz? Takie masz o nas zdanie, że wpłaciłyśmy pieniądze, albo kupiłyśmy pieluchy i to wszystko było na pokaz? No, fajnie, że tak dobrze znasz mnie i motywy moich działań :)
Czyli ludzie, którzy np. ugotowali zupę i zanieśli na dworzec, żeby nakarmić ludzi też zrobili to na pokaz, a nie z chęci niesienia pomocy? Gdzie często im nikt nie podziękuje?
EDIT: Canpol babies, w tym Lovi również bardzo aktywnie pomagają uchodźcom w Ukrainy... Też na pokaz?
Masz jakieś konkretne informacje, że Polakom nikt nie pomaga? Myślę, że domy dziecka jak miały pomoc, tak mają nadal i nic im nie ubyło, no chyba że mi podasz jakąś sprawdzoną informację, że coś co miało pójść do polskiego domu dziecka, poszło dla Ukraińców. O ile się nie mylę, rodzinne domy dziecka są finansowane z budżetu państwa i nikt im tego nie zabrał. A to przecież idzie z naszych podatków. Poza tym chyba polskie matki mają więcej możliwości zwrócenia się o pomoc, mogą choćby się zwrócić do MOPS-ów i też mogą otrzymać pomoc, co jest finansowane również z naszych podatków. I do pracy mogą iść.
Uchodźca takich możliwości nie ma. Nie wiem, czy masz świadomość, ale to są często ludzie, którzy od kilu dni nie jedli, nie spali, albo nie mieli możliwości się umyć. Są straumatyzowani, bo niedawno bomba zniszczyła im dom, stracili bliskich albo sami są ranni i potrzebują pilnej pomocy medycznej. Czy ci ludzie mają się błąkać głodni po ulicach?
U mnie w pobliskiej szkole chodzą już dziewczynki do szkoły i jak jechała karetka pogotowia to schowały się pod ławkę, bo myślały, że to alarm bombowy, nie chce nawet myśleć jak mają zrytą psychikę takie dzieci...
Ja rozumiem Monia, że niektórzy bezdomni w Polsce nie mają takiej pomocy, ale myslę, że co niektórzy pracowali na to całe życie... Mam znajomego któremu pomagamy, i kupując mu chleb , cos do chleba on woli 2 zł na wódkę, nie chce pomocy pod względem zapisania do ośrodka zamkniętego by w końcu stanął na nogi i zaczął pracować, bo on za te marne grosze w Polsce robić nie będzie...
Nie napisałam o Tobie, tylko o firmach które się na tym dobrze promują. Zwróć też na to uwagę...
Idziemka ja myślę że każdy człowiek powinien iść do pracy i zarabiać kasę. Rozumiem pomoc ale jak ktoś lubi pić i nie iść do pracy po co pomagać takiej osobie...
