Bo teraz nie można takich mieć. Wszystkie muszą być zgłoszone, przebadane i nie opłaca się ich sprzedawać osobie prywatnej tylko muszą iść do masarni. Poza tym nie możesz sobie tak jak kiedyś np w kuchence u babci zrobić tej świni na wyroby bo gdyby cię uprzejmy sąsiad zdał to kara jest dość potężna. Więc ludzie się boją i nie robią tego
Od siebie mogę polecić kuchnię Vikinga. Mają naprawdę dobre jedzonko. Narzeczony czasem brał tak “dorywczo” i byliśmy zawsze bardzo zadowoleni z posiłków. Smaczne i zdrowe i większości rzeczy, których sama bym nie zrobiła, bo szkoda mi czasu np. Jakieś gofry warzywne czy pieczone jaglanki.
Trochę przykro z tego powodu, zawsze to były zdrowsze wyroby niż z masarni.
Pamiętam kiedyś jak dziadek miał i świnie i krowy mleczne i kury. Wszystko swojskie, a zapach wędzonej kiełbaski… aż ślinka cieknie na samo wspomnienie
No pewnie że tak ale niestety wymogi unijne. Pewnie gdzieś tam jeszcze byś kogoś znalazła ale trzeba by dobrze poszukać
Na maila właśnie mi orzyszla dieta i od razu o Tb pomyślałam;)

Kiełbasa ze słoika z galaretką , ahhh mniam
Moja mama kupuje miesko i robi sama słoiczki. Jeszcze na to ogórek małosolny
Super, to musi być pyszne
zawsze można najpierw wziąć na próbe
Koleżanka poleciła mi catering Duży Głód ale działa chyba na terenie Trójmiasta i okolice , nie orientuje się. To naprawdę świetna opcja, jeśli jesteście stąd i szukacie elastycznego rozwiązania na codzienne jedzenie. Nie trzeba podpisywać żadnej umowy, codziennie na stronie albo przez WhatsAppa dostaje się menu na kolejny dzień. Nie ma obowiązku zamawiania codziennie – można nawet tylko na jeden wybrany dzień, wystarczy zdecydować się dzień wcześniej. W ofercie są obiady (cztery opcje, w tym wege), a do tego desery, zupy, owsianki, pierogi, sałatki – wybór jest naprawdę duży, a jedzenie bardzo dobre
No właśnie chodzi też o to żeby to było smaczne.
Ja się nie mogę przekonać do żadnej
Ja bym chciała taki domowy catering , żeby to jedzenie smakowało jak w domu a nie takie wymyślne
Dla calej rodziny to srednio sie opłaca. Ja bralam jak po ciazy chcialam schudnac wiec to byla opcja na krotka metę ale sie sprawdzila
Mi polecała ,że jest dobre
No dla całej rodziny to duże koszty
Też ostatnio przeglądałam diety zainteresowały mnie diety od brokuła, myslę aby wziąć tydzień próbny …
ale pytanie - czy jak będę miała diete, to nie bede podjadac?
Zależy … Ja jak juz zamowilam, zainwestowala to jednak przestrzegalam tej diety. Zalezalo mi na efektach. Ale pierwsze dni bylam glodna, pozniej sie unormowalo i nie mialam ochoty nic podjadac, bylam najedzona
Oj tak, początki na diecie to zdecydowanie najtrudniejszy moment… Ten tydzień próbny to super pomysł zobaczysz, czy smaki Ci odpowiadają i jak organizm reaguje