Depilacja brzuszka w ciąży

tylko raz użyłam pęsetki i włosków brak, no chyba, że mój świat już przesłania mi synek i nie widzę :stuck_out_tongue: za to już kreska jest z dnia na dzień co raz bardziej widoczna. Zauważyłam ją 16 lipca, a dopiero teraz nabiera na sile :stuck_out_tongue:

ja tez ostatnio pęsetę uzywałam…kiedys miałam kilka i je ogoliłam i jeszcze wiecej wyszło wiec pęsete uzyłam hehe

szczególnie na brzuszku lepiej nie golić, tylko używać właśnie pęsetki. A, że ja zawsze miałam meszek, a w ciąży nabrał on na mocy to poszła w ruch pęsteka :smiley:

Ja miałam mniejszy problem bo to dosłownie kilka takich dłuższych włosków pod pępkiem się pojawiło i też potraktowałam je pęsetką. Przyjemne to nie było, ale grunt, że skuteczne :slight_smile:

Też miałam kilka wokół pępka i na piersiach wiadomo hormony, używałam pęsety.

sama teraz z doświadczenia wiem, że depilacja nie byłaby dobrym pomysłem, przy tak delikatnej skórze, tylko i wyłącznie pęsetka :stuck_out_tongue:

pinceta najlepsza niestety jak chcemy być piękne to musimy cierpieć hihihi

moja mama całe życie powtarza, chcesz być piękna to cierp hehe :stuck_out_tongue:

Sporo tego cierpienia w życiu kobiety. Okres, ciąża, poród, menopauza to jeszcze depilacja wszystkiego co możliwe hihi

Mama masz racje my kobiety pod tym względem mamy przerąbane :stuck_out_tongue:

i tu faceci mają łatwiej :stuck_out_tongue:

Ogłaszam bunt :slight_smile: Nie depilujmy się :smiley: Ja już i tak do nóg nie sięgam więc na porodówkę jadę niczym yeti :smiley:

Ewa ja też nie mogłam się ogolic w ciąży pod koniec ;D

ja mam pralkę zaraz obok wanny, zarzucam nóżkę i jakoś daje rade :slight_smile: zobaczymy jak długo , na pewno ciężko z intymną bo tam to już się tak nie wygnę :stuck_out_tongue: to dopiero będzie tragedia na porodówce :stuck_out_tongue:

Mi tak rosną włosy w ciąży (wszędzie), że jak i tak ogolę to za dwa dni wyglądam jak yeti, więc co za sens :stuck_out_tongue:

ja to tylko mam nadzieję, że dojdę do stanu z przed ciąży, bo będę kolejną gwiazdą u doktora Szczyta :stuck_out_tongue:

Hahaha dojdziesz zobaczysz mało masz kg nad program

a dniem dzisiejszym mam 10,5 kg na 37 tydzień zaczęty :slight_smile: to chyba nie ma tragedii co ?

a pewnie że nie Ola :wink: to tak akurat i zrzucisz to w moment zobaczysz, tym bardziej ze Ty taka aktywna więc nie masz czego się obawiać :wink:

Ja z depilacja też miałąm ciężko ale jakoś dawałam radę…u mnie była noga na wannę :wink: a okolice bikini powiem Wam w sekrecie że znalazłąm sposób :wink: bo też ledwo już tam patrzyłam przez ten brzuch :wink: to korzystałam z czasu jak byłam sama w domu i przed lustrem :wink: człowiek zadbany był bynajmniej bo tez już się takźle z tym czułam ze szkoda słów ;))

czy jak się ogolicie, czy wydepilujecie, to też czujecie się takie szczęśliwe, zadbane, ładne? Przynajmniej ja mam takie uczucie :smiley: taka mała błaha rzecz a jak cieszy :smiley:

ja to mam w planie w ramach możliwości wychodzić z synkiem jak najszybciej i jak najczęściej na spacerki, chciałabym też ta radość zapewnić mężowi, który będzie z Nami tylko do 14.10 jak same wiedziecie. To dopiero jest dla mnie ważne, a że dzieci na dworze lepiej śpią :smiley: