AmiAga moja mama powiedziala, że mój ojciec przy pierwszym dziecku to mowił do brzuszka, glaskał i co tylko możliwe, a z każdą kolejną ciążą mojej mamy co raz mniej. Ogólnie razem ze mną moja mama ma nas czwórkę i zawsze powtarzała, że kiedy była ze mną w ciąży(najmłodsza) to już wcale się nie interesował. Więc To chyba nie reguła, że przy drugim i każdym kolejnym już się facet oswaja i w ogole
AmiAga tez jestem ciekawa jak narazie zachwycony ze bedzie miec brata ale jak juz sie urodzi to sie wszystko okaze.
Don mojego I. info o ciąży na dobre dotarła dopiero jak brzuch urusł, a mała zaczęła odkopywać na jego zaczepki
Fajny ciekawy wątek … Czy warto ? Warto a nawet wypadałoby …
Ja cały czas rozmawiałam do moich maluchów
Ja namawiam moich chłopaków żeby mówili coś do brzuszka na początku dziwnie na mnie patrzyli, jakie na wariatke :-):-)
Co ta matka od nas chce, ale już zrozumieli, że w brzuszku jest mała dzidzia że jeszcze musi tam posiedzieć żeby wszystko się dobrze rozwinęło :-)
i teraz faktycznie moi chłopcy mówią do brzucha “cześć kiedy się urodzisz”?, mówie Wam jakieś to fajnie wygląda, albo pukaja w brzuch żeby dziecko się poruszalo:-)
Myślę my matki mamy przeważnie tak dobrze rozwinięta mówe, że u większości z nas buzia nam się zadko zamyka więc nasz maluszek w brzuchu bardzo dobrze zna nasz głos :-)
na pewno nie zaszkodzi pogłaskać i powiedzieć coś miłego bezpośrednio do maleństwa :-)
Oj warto, ja rozmawiam z córeczką mimo że jest w brzuszku mam wrażenie że czasami mi odpowiada kopniakami pewnie dlatego że mnie słyszy. To strasznie rozczulajace. Zawsze przed snem jest aktywna
Warto bo maluch oswaja się z naszym głosem, poznaje go i gdy już z nami będzie to może się dzięki temu uspokajać. Warto tez brzuszkowi śpiewać - mamy jednà ukubioną piosenkę i przy niej córa faktycznie robi się spokojniejsza
Ja nie potrafię mówic do mojego Synka w brzuszku. Na początku ciąży, zanim poznałam płeć, mówiłam do niego bardzo często, jednak w 14 tc zostawił nas ‘ojciec’ mojego Maluszka, od tamtej pory jakoś się blokuje… Nie umiem mówić do Synka, po prostu nie umiem i już. Czasami mi się zdarzy, ale to rzadkość… Czy coś ze mną nie tak?
Dominika myślę że po prostu poczułas się źle przez to co się stało pamiętaj jednak że synek jest niewinny on nie jest ojcem który zostawił was i pamiętaj że to twój skarb który nosisz pod swoim sercem wydaje mi się że zablokowalas się przez to że ojciec dziecka was zostawił ale pamiętaj dziecko nie jest temu winne A to że to dziecko i nie można dziecka winić za błędy rodzica tzn ojca Więc myślę że jak już uspokoisz nerwy poskladasz się i zrozumiesz że dziecko będzie Ciebie kochać bezwarunkowo A Ty je wychowasz na wspaniałego mężczyznę to odblokujesz się i różniez zaczniesz cieszyć się że nosisz pod serduszkiem wspaniałego malucha. Minie złość minie przygnębienie poradzisz sobie A pamiętaj że kochającego i wspaniałego mężczyznę trzeba sobie urodzić!