Mój synek niedługo skończy 28 miesięcy, a nie mówi nic oprócz tata, baba, lala, takie. Poza tym mówi po swojemu. Wiele osób wypowiada się, że syn już powinien mówić i bardzo denerwują mnie te wszystkie komentarze… Wiem, że winny jest temu m.in. telewizor, synek bardzo lubi oglądać teledyski. Od jakiegoś czasu w ogóle nie włączamy telewizora. Słyszałam, że książka “Słucham i uczę mówić” z załączoną płytą CD bardzo rozwija lewą półkulę mózgu.
Czy słyszałyście o tej książce? Czy warto ją kupić?
jeżeli coś, co ma pozytywny wpływ na rozwój dziecka istnieje, to warto zakupić. Jeśli martwi Cię to, że synek mało mówi, to nie zastanawiaj się nad zakupem, tylko kup od razu. A może akurat ta wersja nauki mu się spodoba i przez to nauczy się mówić
Bławatkowa, nie słyszałam niestety o tej książce. W mojej pracy często miałam do czynienia z dziećmi 3-letnimi, które mówiły bardzo niewiele, a niektóre praktycznie wcale. Kilka lat temu miałam w grupie 3- letnią dziewczynkę, która została przyjęta do przedszkola ze względu na poważne problemy z mową (zalecenia poradni psychologiczno- pedagogicznej). Dziewczynka nie mówiła ani jednego słowa, które można było zrozumieć, miała swój własny język. Wychowywała ją samotna mama, która miała bardzo poważne problemy z mową, wynikające z rozszczepienia wargi i podniebienia. Dziecko w pewien sposób naśladowało mowę mamy, gdyż najczęściej ją słyszało. Mama rozumiała dziecko, ale oprócz niej nikt inny. Logopeda zalecił więc przebywanie wśród rówieśników. Sytuacja, w której znalazło się dziecko w pewien sposób “wymusiła” prawidłową mowę, ponieważ nikt nie mógł jej zrozumieć. Do szybkiej nauki mowy przyczyniła się też (wg logopedy) duża ilość uczonych w przedszkolu piosenek, wierszyków, rymowanek.
Dziękuję za odpowiedzi Słyszałam, że tę książkę poleca wielu logopedów. Jest do niej załączona płyta, której należy słuchać za pomocą słuchawek. Nie wiem czy synek da sobie założyć słuchawki
Wczoraj zamówiłam ją przez allegro. Mam nadzieję, że przyniesie oczekiwane rezultaty
Planujemy od września posłać synusia do przedszkola, mam nadzieję, że obecność innych dzieci i zajęcia będą miały na Niego pozytywny wpływ
Myślę, że jak Twój synek pójdzie do przedszkola i poprzebywa z rówieśnikami zacznie mówić. Obecność innych dzieci, różne zajęcia muzyczne, taneczne poprawią jego mowę.
O ksiazce nie slyszalam. Najwazniejsze to zeby mowic do dziecka jak najwiecej a nie ma to jak rozwoj wsrod rowiesnikow. Mojej siostry syn tez nie wiele mowil dopoki nie poszedl do przedszkola.
Blawatkowa moja córka tez nie chciała mówić wręcz prawie nic nie mówiła … również tata mama baba pa pa takie pojedyncze aż nasz pediatra kazała chodzić z nią do logopedy wtedy naprawdę się zmartwilam bo jej rówieśnicy juz dawno ślicznie i płynnie mówili. Każdy się pytał mnie czego ona nie mówi a taka duża juz… dziecko jak poszło do przedszkola to się rozgadalo buzia jej się nie zamykala tylko problem miała z wymowa sz cz r. Każde dziecko się rowija w innym tempie trzeba dać mu czas i nic na siłę.
W lecie pewnie dziecko więcej zacznie mówić gdy będzie się bawiło z innymi np. W piaskownicy. Są też w niektórych miastach darmowe kluby malucha , gdzie dzieci przychodzą z rodzicami i wspólnie się bawią . Córkę chce zapisać do takiego klubu , żeby mogła bawić się z innymi .
Ja z coreczka kozystalysmy z calej serii tych ksiazeczek lecz mysle ze na twoim miejscu skonsultowala bym to z logopeda. Co prawda zaszkodzic nie zaszkodzi ale…specjalista nie jestem . Nam zalecil stosowanie tych ksiazeczek logopeda plus cwiczenie miesni buzi i terapia logopedyczna. Czy sa efekty? Tak owszem przy pelnej profesjonalnej terapi coreczka zaczela coraz wiecej mowic. Pozatym warto by sprawdzic czy dziecko dobrze slyszy a to juz wiaze sie z wizyta u audiologa.
Polecam tez bardzo fajna strone internetowa kraina dzwiekow tam niestety trzeba wykupic abonament ale warto szczegulnie gdy mamy laptop z dotykowym ekranem. Moja corka bardzo lubila tam cwiczyc i byla to swietna zabawa. Dodam ze my niestety mielismy problemy z uszami i opóźniony rozwuj mowy dlatego tak intesywnie cwiczelismy. A tej ksiazeczki trzeba sluchac na sluchawkach i reguralnie. Na poczatek gdy dziecko nie powtarza my powtarzamy na swojch sluchawkach sluchajac i pokazujac obrazek potem to dziecko ma powtarzac a my mu pokazujemy obrazek.
Bealia na logopedę chyba trochę za wcześnie.
Ostatnio sie okazalo ze moj synek rowniez bedzie chodzi do logopedy, ale to bardziej ze wzgledow estetycznych jak to powiedziala pani logopeda bo wypycha jezyk gdy mowi l. Blawatkowa i jak ta ksiazeczka?
Lenka a ile ma Twój synek?
3,5 roku
Duży chłopczyk już:)
W sierpniu bedzie mial 4 lata a czas strasznie szybko leci jak tak patrze na mojego synka to az mi sie nie chce wierzyc ze to tak szybko zlecialo
Najgorzej dłuży się na początku, jak dzieci są malutkie, a potem to leci nie wiadomo kiedy.
Bławatkowa kupiłaś tą książkę? Jeśli tak to jak ją oceniasz?
Tez jestem ciekawa tej ksiazki.
jak dla mnie to kupno takiej książki to wydanie kasy w błoto… mój synek ma 21 miesięcy i mówi bardzo dużo…a nie kupuje mu żadnych płyt czy książek edukacyjnych… najlepszym sposobem to jest spiewaniu dziecku piosenek dla dzieci taki jak wlazł kotek na płotek, krasnoludki, jagódki , jestem sobie przedszkolaczek czy panie janie… ja wciąż śpiewam dziecku nie tylko po polsku i mały sam zaczyna łapać melodie i śpiewać. Bawcie się z dziećmi i powtarzajcie ciągle te same słowa to w końcu załapią. przepraszam was ale ja nie rozumiem czemu rodzice sadzaja dziecko przed tv…rozumiem ,że chcą na chwile by odsapnąć…ale ja widzę po moich znajomych i innych rodzicach ,że robią to dla własnej wygody…a dziecko potrzebuje rodzica ,który z nim będzie sie bawić…one przy zabawie dużo się uczą… ja np często udaje pieska i szczekam na mojego malucha ganiając sie z nim po całym pokoju, liżąc go po poliku i przy okazji mówie by powtórzył jakieś słowo i powtarza! np mnie zdziwiło ,że powiedział szafa…i dokładnie usłyszałam “sz”… byłam w szoku
Dziewczyny, kupiłam tę książkę, ale niestety synek nie chce zakładać słuchawek. Zauważyłam od jakiegoś czasu, że kiedy do Niego mówię, uważnie obserwuje ruch mych warg. Bez problemu powtarza melodię piosenki, nucąc ją.
Greendream, bardzo dużo śpiewam dzieciom, staram się jak najwięcej do Nich mówić. Nigdy nie pieszczę się, mówię poprawną polszczyzną. Co prawda od czasu do czasu włączam Im teledyski na Youtube. Najbardziej lubią: Jestem Polakiem, Kaczuszki, Bańkę Łap i Idziemy do Zoo. Uwielbiam się z Nimi bawić, naśladować odgłosy różnych zwierząt. Teledyski włączam Im na chwilę i tylko wtedy, gdy muszę np. zrobić coś w kuchni. Łatwiej jest się zorganizować i poświęcić maksymalny czas dziecku, gdy ma się tylko jedno. Ja mam dwoje i czasem jest tak, że jedno chce robić co innego i drugie chce robić co innego, a ja muszę w tym czasie podgrzać obiad. Wtedy włączam Im na chwilę ulubioną piosenkę i mam czas na przygotowanie posiłku. Chłopcy wtedy tańczą, śmieją się i skaczą. Telewizora prawie wcale nie oglądamy, chyba, że Wiadomości, czy wczoraj Eurowizję.
Mama mówiła mi, że gdy skończyłam rok zaczęłam mówić pojedyncze wyrazy. Gdy miałam 1,5 roczku mówiłam już pełnymi zdaniami, wymawiałam bezbłędnie “szafa”, “szynka”, “szczotka”, “sarenka”, “Martusia”. Wszyscy podobno byli pod wrażeniem. Mam kasety z dzieciństwa, tata mnie nagrywał i sama jestem w szoku
Rodzice mojego brata ciotecznego w ogóle nie włączali telewizora, czytali dzieciom dużo książek, a Ich syn zaczął mówić dopiero ok. 4. roku życia. Jego tata (brat mojej mamy) zaczął mówić dopiero ok. 5. roku życia. Pomimo tego jest bardzo oczytany i wyrósł na niezwykle inteligentnego mężczyznę. Może to rodzinne i synuś niedługo nas zaskoczy. Każde dziecko jest inne i na wszystko przyjedzie czas