Hej, okazało się, że mam nadżerkę, chyba pojawiła się po porodzie, cytologia wyszła ok, gin powiedział mi, że nie ma konieczności jej usuwać, ale też jest taka opcja. Chyba jednak się zdecyduję bo dość mocno bolą mnie jajniki i mam plamienia, ale chciałabym to zrobić prywatnie i jak najmniej bolesną metodą , czy któraś z was miała ten zabieg i orientuje się jakie ceny są prywatnie?
Ja miałam nadzerki kilka razy i sama znikła.
Ja też miałam, sama znikła.
Mi lekarz ginekolog wykrył nadzerke akurat w czasie ciąży.robilam cytologie i wszystko ok.
Mówił że po ciąży się zajmiemy tą nadzerką.ale też nie wiem czy to jest jakiś sens z nią coś robić.
Wiem że jest leczenie farmakologiczne i wypalanie.
Chętnie poczytam o Waszych doświadczeniach z nadżerką, bo podczas pobierania cytologii pielęgniarka również zwróciła mi uwagę, że mam nadżerkę po ciąży… cytologia wyszła ok, a z nadżerką miałam iść prywatnie. ale nie mam zupełnie żadnych dolegliwości i jakoś tak to odwlekam:/
Nadżerkę mam od jakiś 15 lat. Wiem o niej od pierwszej wizyty u ginekologa. Cały czas jest taka sama - nie powiększa się i nie zmniejsza. jedynymi objawami na jakie mogę się skarżyć to upławy, ale z drugiej strony dzięki temu nie narzekam na suchość Lekarz mi kiedyś powiedział, że można ją wypalić lub wymrozić, ale wtedy będzie niebezpieczeństwo, że będę odczuwała suchość i seks nie będzie przyjemny (podobno sporo Pań mu się na to skarżyło). lekarzy zmieniałam już kilka razy i każdy mówi, że skoro cytologia jest ok, mi nie przeszkadza to najlepiej nie ruszać. justkejt - jesteś pewna, że ból jajników jest od nadżerki?
Ja usuwałam nadżerkę po pierwszym porodzie, bo niestety mi się zrobiła. Miałam wymrażaną i robiłąm to na NFZ i nie narzekam. Co prawda zabieg nie należy do przyjemnych - sam w sobie nie boli, ale mnie np. bolało wkładanie tych wzierników , czy jak to tam się fachowo nazywa, ale sam zabieg nie boli.
Natomiast nieleczona nadżerka może być groźna i powodować raka szyjki macicy. Więc jeśli lekarz zaleci ją wymrozić/wypalić, to warto się nad tym zastanowić.
Jakie są objawy takiej nadrzerki???
KontrolaJakosci89 ja nie miałam żadnych objawów. Jedynie lekarz powiedział mi to podczas badania ginekologicznego. Ale jeśli chodzi o objawy, które mogą się pojawić to między innymi upławy o przykrym zapachu, które mogą powodować infekcje, pieczenie, czy swędzenie w kroczu, bądź też pojawienie się krwawień po stosunku.
Mi w ciąży wyszła nadzeka jak cytologie robiłam. Po porodzie jak dojadę do siebie to mam się zgłosić i wtedy się okaże czy trzeba usunąć.
Ja bym wolała usunąć bo może z nadzerki zrobić się coś gorszego.
Więc jak mogę doradzić to usuń nadzerke. Może uda się lekami bo nie zawsze trzeba wypalac.
hej, byłam na konsultacji u innego lekarza i mówił, że w 'dzisiejszych czasach' jeśli cytologia jest dobra nadżerki się nie usuwa. Nie ma to sensu bo nie jest to niebezpieczne, a po usunięciu mogą być powikłania np przy kolejnej ciąży. A co do jajników to niby to nie one a pęcherz, bo miałam piasek. Jednak nie wiem w sumie bo robiłam badanie moczu i nic w nim nie wyszło. Także żyj człowieku z niewiadomą :D
justkejt - no czasami właśnie tak jest :) Ale coraz więcej lekarzy zostawia nadżerkę w spokoju, jeśli cytologia jest ok :) Jedynie warto pamiętać, aby regularnie się badać i sprawdzać czy nic się nie powiększa :)
Ja też mam nadżerkę po porodzie i też lekarz kazał zostawić ja w sopkoju tylko kontrolować i robić cytologię. Ale trochę się boję bo znajoma miała nadżerkę, nie leczyła i przeistoczyło się to w nowotwór :(
Dziewczyny zaniepokoiliście mnie. Ja dawno nie miałam cytologi..w grudniu dopiero będę miała. mam nadzieję że nie mam nadżerki. Że nie pojawiła się po porodzie
Aneczka nie martw się na pewno będzie ok :)
Karolinach mam taką nadzieję. Okaże się w grudniu
A tak z czystej ciekawości, kontrolujecie się by robić cytologie raz na rok?....Ja miałam iść i tak stale coś mi staje na drodze i odraczam termin....
Ja staram się robić ale nie zawsze wychodzi... Zresztą jak brałam tabletki ginekolog nie chciał mi czasem wypisać recepty bo twierdził, że najpierw cytologia, później recepta. Teraz zrobię ze względu na tą nadżerkę boję się żeby się w coś nie zmieniła :/ tak czasem bywa.
Ja odkąd brałam antykoncepcję to byłam w stałym kontakcie z ginekologiem. Przynajmniej raz na 6/9 miesięcy musiałam się pojawić na wizycie. Na szczęście miałam lekarzy, którzy sami pamiętali o cytologii dla mnie :) Ewentualnie na wizycie się pytali kiedy była ostatnio robiona i ewentualnie pobierali. Średnio raz na 1,5 roku miałam.
Pcheła to bardzo dobrze, takich lekarzy się chwali :) i ty jesteś spokojna bo wiesz, że wszystko jest ok