Czy tatusie zmieniają pieluszki?

Kasiu powiem Ci ze zazdroszczę męża naprawdę

Justyna, wyjęłaś mi to z ust… czy “spod palców” :wink:
Pomyślałam sobie to samo czytając jej komentarz. A tu hop, Ty już to napisałaś.
Fajnie Kasiu, że mąż jest do tego stopnia zaangażowany i pomocny. Mój mąż czasem rzuci we mnie tekstem, że jestem biedna, bo nie śpię/jestem chora/noszę całymi dniami chore dziecko; ale żeby się córką zająć… no bywa problem. Ale to nie wątek do marudzenia :slight_smile: W każdym razie gratulacje Kasia, trafił Ci się super egzemplarz, albo dobrze “wychowałaś” :wink:

No wiecie pod względem Małego rzadko mam mu coś do zarzucenia bo stara się jak tylko może i jakoś on tak ma, że zajmuje się młodym jak tylko może no ale znalazło by się na pewno kilka innych rzeczy nie związanych z Małym na które mogłabym pomarudzić i o które się sprzeczamy. :slight_smile:

Uwierz Kasiu że przy naszych egzemplarzach którzy łaskę zrobią że nakarmić malucha albo udała że się w.nim bawić oglądając tv albo tak jak mój który nie zmieni pieluchy to i tak masz super ekstra

Nie no jeśli chodzi o pomoc przy małym to nie narzekam. Tfu Tfu żeby nie zapeszyć i żeby mu się nie odmieniło. :slight_smile:

Musze przyznac rację Justynie i Michalinie. Tylko pozazdroscic męża, jego chęci do pomocy i zaangazowania. Tez bysmy tak chciały:/

U nas córka ma 2 miesiące a tatuś ani razu nie zmienił Pampersa i powiedział że tego nie zrobi bo się boi

Daj mu trochę czasu, ale m ech próbuje pod Twoją kontrolą, dopytuje itd. Dziecku wbrew pozorom nie jest łatwo zrobić krzywdę np przy zmianie pieluszki. Matki mają łatwiej, bo pojawia się prawie zawsze instynkt, już od samego porodu automatycznie bez zastanawiania wiemy, co mamy robić. Tu działają hormony. Mężczyzna tego nie ma i musi się nauczyc. Część jest takich, że choć się boją, robią to od razu, tak jak mąż Kasi czy mój. Inni potrzebują chwili, by pokonać lek. Staraj się go namówić, nie odpuszczać, bo gdy pojawi się awaryjna sytuacja, będziesz musiała iść do lekarza, a on będzie sam z dzieckiem będzie miał większy problem. Na mojego nie mogę narzekać, jeśli tylko nie jest w pracy zrobi większość rzeczy przy dziewczynach. Bal się na początku, ale stwierdził, że skoro tyle osób to robi, to jest to do nauczenia.

Dumna mama ja też uważam, że powinnaś dać mężowi troszeczkę czasu. Dla niego jest to całkowicie nowa sytuacja i nie potrafi jeszcze zmienić pampersa. Możesz go angażować powiedzieć, żeby najpierw Ci się przyglądał jak zmieniasz pampersa, zadawał pytania itd a później zmienił pampersa pod Twoim bacznym okiem. Powiedz, że będziesz stała obok i mu podpowiadała i tak spróbujcie. No i najważniejsze jak będzie przebierał musisz go chwalić nabierze wtedy pewności siebie i będzie chętniej zmieniał pieluszkę maluszkowi. Pomału na pewno się przyzwyczai i będzie Ci pomagał ale staraj się go zaangażować.

U nas na szczęście mąż angażuje się od samej ciąży we wszystko:) zmienianie pieluchy czy inne czynności wykonywał tak samo często jak ja. Chyba musisz stanowczo porozmawiać i dać mu do zrozumienia ,że wymagasz od niego tego samego co Ty robisz. W końcu trzeba się wspierać i szanować.

dumna mama, może boi się, bo dziecko jest malutkie i wydaje się kruche, nie chce zrobić krzywdy. Mam znajomego, który zaczął zajmować się córką jak ta skończyła pół roku, bo wtedy dopiero przestał się bać ją nosić, przebierać i bawić się z nią.

Mój mąż też bardzo długo nie zmieniał córce pampersow, ani jej nie przebieral tłumacząc to tym, ze sie boi. Duzo namawialam, tlumaczylam, później wrecz sie klocilam o to niestety bez skutku. Sam do tego dojrzal jak Mala podrosla, nie mial wyjścia. Teraz córka ma 15 mcy i maz bez strachu przebiera przewija, ale tylko wtedy gdy musi albo mnie nie ma. Kupke przewija bardzo rzadko, ale przynajmniej juz mnie nie wola do tego, bo jeszcze do niedawna tak było;) Teraz sam sie za to zabiera, choć i tak sporo mam mu jeszcze do zarzucenia i ta opieka nie jest taka jak bym chciala, taki typ i nic nie zrobie, nie mam na to wpływu mimo wielu rozmów, tłumaczeń, próśb czy kłótni.

Mój mąż jak urodził się synek pierwszy go przewijał, bo ja leżąca byłam, a mówił, że z jego łapami to się boi że krzywdę dziecku zrobi więc poczeka aż dzieć skończy trzy miesiące, ale musiał noworodka przewijać i nie było zmiłuj i wykręcania się
A przy córce właśnie do mnie dotarło, że dwa miesiące minęły i jeszcze nie miał okazji przewijać Trzeba to zmienić :wink: teraz przy dwójce dzieci trochę inaczej jest i jeśli chodzi o kąpiel niuni to mąż pomagał z tylko ze trzy razy, ale że staramy się kąpać dzieci równocześnie to on zajmuje się dwulatkiem.

mój mały uwielbia swojego tate :wink: jak juz wchodzi z pracy i ten go usłyszy to tak skacze ze ciezko go utrzymac. ogólnie tata tez uwielbia synka i na prawde fajnie z nim spedza czas az chce sie usiasc i patrzec na nich. A jak go przywiezlismy ze szpitala to nie chciał odejsc na krok , nawet wział sobie tydzien wolnego zeby mi pomóc :wink:

Nie powiem bo moj przebierze malej pampka ale jezeli mnie nie ma w domu a jak jestem to jeszcze zmoczonego ok ale jak jest kupka to slysze" babel ratuj " no i wtedy musze wkraczac do akcji bo po takim przebraniu przez meza musialabym go zbierac z podlogi haha :slight_smile: a po drugie wole zrobic to sama bo zawsze tak niefortunnie jej zalozy pampka ze przecieka.

U mnie mąż nadal przebiera. Teraz częściej tylko a w nocy przebieram bo chcę zeby sie wysypial jak do pracy chodzi. A ja czasem się zdrzemnę wtedy w dzien z synkiem o ile w ogole spi.

Moj mąż nigdy nie miał problemu ze zmianą pampersa z “siku” jednak jak mały zrobił cos “grubszego” to była to zawsze moja kolej. Na początku próbowałam go do tego jakoś zmusić więc jak widziałam, że mały robi kupę to zostawialam ich samych. Efekt był taki, ze mały lądował z “prezentem” u babci za ścianą a po wszystkim tatuś zabierał go z powrotem. Po 2 razie odpuscilam. Mąż za to nigdy nie miał problemu żeby nakarmić synka, zabrać na spacer czy przypilnowac, żebym ja mogła odpocząć czy zajac się czym innym.

a to tez chyba zmiana pieluszki zalezy tez od czlowieka. pamietam jak sasiadka zobaczyla ze moj maz przebiera z pampersa naszego synka to byla w szoku bo mowila ze jej maz to nawet dziecka nie nosil jak bylo male a co dopiero przebrac pampersa. Dzieci juz maja duze a on tylko dwa razy przebral jak dziecko juz chodzilo.

Ewelina mój też najczęściej mnie woła jak w pampersie jest kupka. Jak samo siku to przebiera bez problemu, ale kupka to już problem mimo, że zdarza mu się wyczyścić pupę po kupce.

Zamarancza moj dopiero niedawno przestał a Hania konczy jutro 15mcy;) Lepiej późno niż wcale;) Same boimy sie i taka opieka nad maluszkiem to nowość dla nas ale nie ma wyjścia. Ciagle tlumaczylam mezowi, jesli on się boi i ja też to kto zajmie się dzieckiem? Niestety dluuuugo nie docieralo to do niego.