To co napisałaś jeszcze nie świadczy o zdradzie, ale rozumiem, że możesz być mocno zdenerwowana. Wiem, że takie płacze, histerie czy sprawdzanie telefonu raczej Wam nie pomoże. Ale na pewno byłabym uważniejsza.
Nie wiem czym zajmuje się Twój mąż, ale może masz możliwość, żeby go odwiedzić w pracy? Albo może szykuje się jakaś impreza służbowa czy spotkanie kilku osób z pracy, w którym też możesz uczestniczyć? Wtedy mogłabyś zaobserwować więcej. Poza tymi wiadomościami coś jeszcze się zmieniło, zaczęło Cię niepokoić?
Paulina, a próbowałaś po prostu szczerze porozmawiać z mężem?
A Twój mąż wcześniej nie miał nic przeciwko temu byś mu zaglądała do telefonu? Ja szczerze mówiąc tez bym się wkurzył a, j akby ktoś mi chciał grzebać w telefonie, choć nie mam nic do ukrycia.
Mama tak jak piszesz on mi tylko powiedział że ona ma tam z kimś romans i on ją tylko ostrzega i przez to się poklocili dlatego pisała do niego w nocy.
Majupa wiem że to nie świadczy o zdradzie ja jak narazie twierdzę że on coś ukrywa.
Alivjas próbowałam rozmawiać on uważa że ja mu nie ufam i na tym się kończy rozmowa
O co oni mogą się kłócić? Jaki on ma związek z jej romansem? Kiedyś zaglàdalas do jego tel?
Paulina, sama kilka lat temu miałam podobne nerwy, więc rozumiem Cię bardzo dobrze.
Dlatego napisałam, żeby poszukać możliwości poznania jej i przyjrzenia się co się dzieje.
A może odwiedź męża w pracy? Masz taką możliwość?
Ze niby mu coś zawozisz, byłaś w pobliżu… Może ja poznasz i ona pozna Ciebie,
Ja mam taką koleżanke, która również podejrzewala męża o zdradę w pracy, ale tam też była inna sytuacja (tzn ta koleżanka też pisała do jej męża smsy, w nocy, w dzień, w weekendy, chciała go ewidentnie uwieść)
jej mąż nic jej nie mówił bo było mu głupio i nie wiedział co powiedzieć ( bo potem to wyjaśnili) a tamta się do niego doczepiala i koniec, moja koleżanka też przeczytała kilka smsow od niej i pojechała do męża do pracy (pięknie się ubrala, ona jest taka wybuchowa tez)
Wzięła ja zaprosiła na bok gdzieś na korytarz na słowo na chwilę i powiedziala że jeszcze raz napisze coś do jej męża to jej sobiście krzywdę zrobi… Poważnie, ale to jest inna sytuacja, poza tym moja koleżanka to taki kawał baby że tak powiem, ok 100kg, i nie wygląda sympatycznie z twarzy (ja ją uwielbiam ale my się znamy długo) tamta się przestraszyła i unikala jej męża
Jej mąż też jest chyba inny niż Twój, nie miał do niej pretensji, wręcz przeciwnie cieszył się
Może ta szczera rozmowa pomoże, po prostu zapytaj, na spokojnie bo się martwisz nie pokoisz, nie chcesz robić scen, ale zapytaj wprost czy coś go z nią łączy, czy ona mu się narzuca? Może warto tak pogadać
Mama bo on mówi że ja lubi i nie chce żeby się wpakował w jeszcze większe kłopoty.
.
Majupa szkoda bo nie mam możliwości jej poznać.
. Mandarynka niestety nie mam możliwości do pracy jego jechać.
Te wiadomości co udało mi się czytać nie było nic niepokojącego. A ona naprawdę jest ładna.
Ale co on ma do jej romansu? I co on tak się troszczy o koleżankę z pracy? To tylko koleżanka? Według mnie w koleżeńskich znajomościach nie ma aż takiej bliskości żeby nocne wiadomości sobie wysyłać. Poza tym skoro to tylko koleżanka to czemu ukrywa przed tobą wiadomości.
Bo go prosiła żeby nikomu nie mówił a on słowa dotrzymuje
Paullina, żona jest wyjątkiem. Jej się powinno zwierzać ze spraw w pracy. Ty nie znasz jej, ona ciebie - może Ci o niej opowiadać
Nie rób histerii ale weź go za fraki i nie daj się zbyć
Mama wyobraź sobie że jak wrócił do domu od razu powiedział że z nią pisał i jak chce zobaczyć to mogę patrzeć.
Paula, odetchnęłam. Może faktycznie to szukanie drugiego dna.
No chyba jest dobrze może ta koleżanka coś tam próbowała, ale się nie udało a że twój mąż to gentlemen to dotrzymał słowa, ale może zauważył że to Wam nie służy i od razu wolał Ci powiedzieć
Dziwna ta jego koleżanka trochę, nie cierpię takich kobiet, co się biorą za dzieciatych i żonatych, po co komuś psuć życie… A może się z kimś założyla???
Skąd wiesz że na żywo jest taka ładna jak najbardziej fb, wiesz jakie zdjęcie można sobie nawzajem fb wstawić? Idealne a w rzeczywistości może wyglądać zupełnie inaczej
Mama ja też trochę odetchnelam ale będę czujna.
Mandarynka on sam mi kiedyś powiedział że łaska mu się podoba że jest ładna gdyby było inaczej na pewno bym się nie martwiła
Myślę że Twój mąż nie jest na tyle głupi żeby pchać się w romans z koleżanką z pracy która jest mężatką, ma dziecko, on sam ma wspaniała rodzinę, po co mu to, chciał być lojalny wobec koleżanki, ok, ale myślę że to wszystko
Mam nadzieję że taki głupi nie jest. Ale to naprawdę podejrzane było i większość kobiet by się tak zachowala
Gdyby było coś złego, pewnie nie pokazywałby Ci wiadomości. Chyba faktycznie możesz odetchnąć z ulgą Ale czujną też być nadal.
O tak oczy do około głowy
Paula, coś nowego?kiedy ostatnio wyszliście gdzieś sami? Może warto o tym pomyśleć
Kiedyś gdzieś słyszałam, że szczęśliwy mąż powinien mieć zapewnione CODZIENNIE dwie rzeczy: opróżnione jadra i zapełniony żołądek ;-);-)
Paula myślę że mąż coś z tego zrozumiał i następnym razem (chociaż lepiej żeby nie było) będzie pokazywał wiadomości