Ja akurat przed ciąża nie miałam jednego brzucha więc dużej różnicy nie od czułam w tej kwestii aczkolwiek mimo tego teraz brzuszek, już ładnie wycwiczylsm. Ale kosztuje to sporo pracy i systematyczności
Agata ja dzisiaj zrobiłam sernik z galaretka. Taki salceson i aż się boję. Ale przeprowadziliśmy się do domu i mamy gości więc wypadało zrobić. od poniedziałku też zaczynam biegać. Ale wszyscy mi mówią że teraz waga mi zaczęła spadać więc jestem dobrej myśli że wkoncu zejdę do wagi sprzed ciąży.
Zgubienie brzucha po pierwszej ciąży poszło mi szybko i szczerze mówiąc że nie ćwiczyłam. Ale teraz niestety muszę zacząć już systematycznie. Bo tak jak napisała Justyna musi to być jednak systematycznie.
Justyna tylko ja karmie i może ta jest ta różnica ze u mnie waga spada po odstawieniu słodyczy ;))
Dziubus karmisz i nie jesz słodyczy to waga faktycznie może lecieć z tego powodu. Ja po porodzie Syna tak miałam.
Dziewczyny ja jestem juz prawie na mecie jeśli chodzi o ciążę i przytylam tyle co waży dzidzia i wody plodowe. I szczerze mówiąc trochę mnie to martwi ze podczas kp nadmiernie schudne a tego bym nie chciała
Zacznę delikatnie gimnastyką. Biegać nie lubię wiec tylko to mi pozostaje
Ja nie jem słodyczy, a waga stoi w miejscu.
Kasiu, goście na pewno też się zajęli serniczkiem, “salceson” z galaretkami też jestem pyszny.
Evelin, jeśli spadnie Ci za szybko waga, to po prostu będziesz musiała pilnować zdrowych,regularnych posiłków podczas okresu KP.
A co do brzucha, to podobno trzeba wiedzieć jak ćwiczyć, żeby sobie szkody nie zrobić po porodzie, bo mięśnie mogą się rozejść i robi się na stałe taka głęboka przerwa między nimi. Ja nie miałam jeszcze czasu żeby zagłębiać się w ten temat, ale będę musiała, bo też chciałabym troszkę poćwiczyć, q na ładnym , jędrnym brzuchu bardzo mi zależy.
Agata raczej czytałam o słyszałam że to rozejście może się zrobić po ciąży i trzeba to sprawdzić bo wtedy zwykle ćwiczenia na brzuch je pogłębiają. Z doświadczenia wiem że sporo pracy jest nad brzuchem pi ciąży ale nie ma rzeczy niemożliwych. Ja ćwiczę już prawie 3lata tyle że z różna intensywnością na początku bardzo lekkie ćwiczenie bo jestem po cc ale nadal dół pod pepkiem nie jest super jedrny. Jak się nschylsm robi się taki fkaczek ale usłyszałam ostatnio ze po cc może być ze tak zostanie
Też słyszałam o tym rozejściu mięśni. Mam nadzieję, że mnie to nie spotka. Po porodzie i połogu prawdopodobnie zapiszę się na siłownie to może tam mi doradzą co i jak.
Zastanawiam się jak rozpoznać rozejście się mięśnia
Jest na to sposób ja np widziałam u sportsmamy na jej stronie internetowej w któryms z treningów z akcji powrót do formy dokładnie tłumaczy jak to sprawdzić
evelin spokojnie nie zawsze kp odchudza
Dokładnie Evelin to że będziesz karmiła piersią nie oznacza, że zaraz będziesz traciła kilogramy. Nie każda tak ma.
Dużo zależy od naszego organizmu i przemiany materii.
I od tego co jemy. No można jeść i jeść zdrowo.
Znam dziewczyny które tyły przy kp. Powód: dostarczały organizmowi więcej kalorii niż potrzebował. Istotne jest to, że nasze zapotrzebowanie zwiększa się tylko/aż o 500 kalorii
Mama teoretycznie tak ale powiedz sama czy zwracasz na to uwagę? Bo ja karmie już drugie dziecko w sumie bez przerwy karmie dwa lata i nigdy nie liczyłam ile kalorii jem ialbk zanim coś zjadłam nigdy się nie zastanawiałam czy mogę czy już wartość kaloryczna w danym dniu przekroczyłam.
No i generalnie jak ktoś liczy kalorie to też nie jest tak że w ciągu dnia powiedzmy zjedliśmy golonke i od południa nic nie jemy bo już nie możemy. To chłodzi bardziej o wartość uśredniną.
mama gratki niekoniecznie w tym jest problem na niektóre tak działają hormony prolaktyny działa odchudzająco bądź w odwrotna stronę tyje się przez ten hormon. A to 500 kcal to zapotrzebowanie dla kobiety karmiącej o prawidłowej masie jak się jest chudszym więcej można jeść a jak jest się przy kości nie trzeba nawet powiększać o te 500 kcal ilości przyjmowanych kcal.
w każdym razie ja zawsze liczę na oko jem tyle kcal ilr normalnie ale zdrowo tak by wszystkie wartościowe składniki i witaminy dostarczyć i tak waga stoi a jem tak od powrotu po porodzie że szpitala.
Ja nie liczę kalorii. Jem raczej tyle ile przed ciążą. Ewentualnie zdarzają się przekąski typu jakieś herbatniki, migdały itp. Przy małym dziecku ciężko znaleźć chwilę na liczenie kalorii. No chyba, że jest się Anią Lewandowską