Czy karmiąc piersią można się odchudzać?

Karmię piersią, mam bardzo duży apetyt. Waga po ciąży stoi w miejscu. Jest to dla mnie bardzo nie komfortowa sytuacja. Czy można się w jakiś sposób odchudzić, aby nie stracić pokarmu?

Stosowanie jakichś restrykcyjnych diet w okresie karmienia z całą pewnością nie jest wskazane. Jednak karmiąc piersią powinno się odżywiać zdrowo. Wybierając zdrowe produkty i odpowiednio bilansując dietę z całą pewnością stracisz zbędne kilogramy całkiem niechcący. Oczywiście musisz zrezygnować z tuczacych przekąsek ale tych i tak karmiąc piersią jeść nie powinnaś gdyż najczęściej są to produkty wysoko przetworzone. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że po ciąży miałam spore “parcie” na węglowodany - ciasteczka, biszkopciki i inne bułeczki pszenne. Niestety tego typu przekąski nie pomagają zrzucić kilogramów a ich jedzenie też nie jest dobre dla naszej diety.
Różnorodność - sporo warzyw i owoców to klucz do sukcesu.

Nie piszesz, jak długo karmisz piersią i ile masz “niechcianych kilogramów”. Jeżeli karmisz krótko, to waga tak od razu nie spadnie. Ja wróciłam do wagi sprzed ciąży po dwóch miesiącach karmienia (tylko piersią, nie dokarmiałam mm), zarówno po pierwszej, jak i po drugiej ciąży. Jeżeli jesteś ciągle głodna to możesz podjadać suszone śliwki, morele, rodzynki, które są słodkie, a nie tuczą. Zrezygnuj z kupnych ciasteczek, drożdżówek, itp., które są nie tylko tuczące, ale również mogą zawierać sztuczne dodatki. Ja piekłam często biszkopt ( 4 jajka ubić z pół szklanki cukru, dodać szklankę mąki krupczatki, piec ok. 25 minut), który zaspokajał moje zachcianki na słodycze, do tego soki owocowe i warzywne. Z dietą poczekałabym do końca karmienia.

W sekcji “Rodzice” znajdziesz też ciekawy artykuł “Jak schudnąć po ciąży” wraz z komentarzami dziewczyn (niestety nie udaje mi się wyświetlić linku strony).

Spokojnie i powoli a wszystko się uda;) moja waga teraz po 5 miesiącach mogę powiedzieć że wróciła do wagi z przed ciąży, chociaż wcale specjalnie się nie katowałam, ponieważ karmię piersią odżywiam się zdrowo (duuuuużo owoców i warzyw, uwielbiam soki świeżo wyciśnięte) Jeśli dopiero zaczęłaś karmić to od razu waga nie zacznie spadać ale trochę cierpliwości i spacerków a wszystko powinno wrócić do normy.

Tu jest link do artykułu, o którym wspomniała Agnieszka: lovi.pl/pl/rodzice/236.
Samo karmienie piersią działa pozytywnie na utratę kilogramów. jeśli już jednak zaprzesz się na liczenie kalorii w diecie pamiętaj , że przy 1500 kcal/dobę możesz doprowadzić do zahamowania laktacji. Wykarmienie niemowlaczka piersią to 500-600 kalorii więcej niż nasze normalne zapotrzebowanie energetyczne. Wystrzegając się słodyczy, smażonego, przetworzonego jedzeniai późnych kolacji będzie łatwiej osiągnąć zamierzony cel. ja jeszcze dorzucałam 2-3 godzinne spacery z wózkiem :-). Powodzenia.

Zaczyna się okres letni, a wraz z nim mnóstwo korzyści w postaci większej aktywności fizycznej w postaci spacerków z dzieckiem, więcej warzyw i owoców, dzięki którym można urozmaicić swoją dietę. Nie wiem ile czasu u Ciebie minęło od ciąży, ale wydaje mi się, że spadek wagi prędzej czy później nastąpi. Sama mam wilczy apetyt podczas karmienia piersią, lecz nie odmawiam sobie w zasadzie niczego.

Zamiast odchudzania zdrowy tryb życia proponuję, dużo ruchu, ćwiczenia fizyczne. unikanie słodyczy, pełnowartościowa, zbilansowana dieta, nie jedzenie po 18 powinno przynieść zadawalające rezultaty

Dziękuję za tak liczne komentarze. Przepraszam, że nie napisałam ile jestem po porodzie. Już naprawiam swój błąd. Córeczka skończyła rok, niechcianych kilogramów do zrzucenia mam 8. Opornie mi idzie ich zgubienie. Apetyt mam wilczy. Źle się czuję z moją wagą.

Polecam picie dużej ilości niegazowanej wody mineralnej, gasi nie tylko pragnienie ale i głód, zauwazyłam ze po herbatkach typu mi eta, koper, pokrzywa chce sie jesć, to samo po pomidorach, natomiast głod gaszą oprócz wody: fasolka szparagowa, groszek z puszki, ananas z puszki. Najlepiej wyjśc z domu, gdy bierze wilczy głod, chyba ze to zdarza sie wieczorem, wtedy pozostaje ssac landrynki, zajmuje to sporo czasu i nie ma wtedy jak jeśc. Roczne dziecko mozna tez "wykorzystac"do ćwiczen, np. robiąc mu karuzelę, tancząc z nim, unoszac go na nogach i bujając…

A rok po porodzie to już trochę inna śpiewka:-)
Powiem Ci, że w moim przypadku działa tylko zasada MŻ ( mniej żarełka). W pierwszym trymestrze ciąży miałam taką awersję żywieniową, nawet nie wymioty, tylko permanentne nudności, że schudłm 10 kg. Ostatecznie po ciąży ważę 15 kg mniej niż w momencie zajścia w nią. I też łapię się czasami na tym, że znowu zaczynam sobie folgować z jedzonkiem, szczególnie słodkiego…

Oprócz diety Artan MŻ, polecam spożywać regularnie pięć posiłków dziennie, będą mniejsze ale dobrze zbilansowane, mniej słodyczy i dużo ruchu. Regularne posiłki są bardzo ważne, aby organizm miał co spalać i pobudzić metabolizm. Do tego można jeść dużo kasz, warzyw gotowanych, ryby i mięsa, ale gotowane, robione na parze w piekarniku, grillu, byle nie smażone. I tak pisały dziewczyny dużo wody mineralnej niegazowanej mało soli.

Właśnie sęk w tym że jem często, bo jestem ciągle głodna. Jem średnio co 3 godziny. Nie wiem kiedy zacznę tracić na wadze.

Witam,
Po roku to już można myśleć o jakiejś diecie, ale też nie można za bardzo restrykcyjnych. Tu nie chodzi tylko o zmniejszenie laktacji, jak już napisano powyżej, ale też o to, że różne toksyczne produkty uboczne odchudzania magazynowane w tkance tłuszczowej mogą przenikać do mleka. Żeby tego uniknąć, to utrata wagi powinna być stopniowa i nie drastyczna. No i aktywność fizyczna do tego.

Ja wolałabym unikać diet karmiąc piersią, lepsza formą na zrzucenie zbędnych kilogramów jest sport, bieganie, wspólne wyjścia na basen z maluszkiem itp. Przy okazji wtedy mama może poczuć się zdrowiej. Dziewczyny pamiętajcie, że najlepszy jest AKTYWNY WYPOCZYNEK.

Siedzę teraz z nogami na fotelu i odpoczywam po całym dniu ganiania za moją/ z moja małą (teraz ancymon już śpi). I już sama myśl o tym, żeby jeszcze chodzić na basen, biegać, ćwiczyć aerobik przyprawia mnie o jeszcze głębsze zmęczenie…:slight_smile:

Nie stosuję diety w czasie ciąży. Co więcej bardzo często dopada mnie wilczy głód. Sięgam wtedy (szczególnie wieczorem) po marchewkę, jabłko, groszek zielony, sok owocowy - jednym słowem coś zdrowego lecz mniej kalorycznego niż słodycze:-). Wydaje mi się, że ograniczenie pożywienia mogłoby mieć negatywny wpływ na dzidziusia. Może się mylę. Oczywiście sporo przytyłam, mój organizm tych dodatkowych kilogramów długo nie zniesie…będę musiała znaleźć czas na ćwiczenia i lekką dietę (np. odrzucić całkiem słodycze).

Muszę zacząć więcej się ruszać, bo w przeciwnym razie nigdy nie zgubię zbędnych kg.

Wysiłek fizyczny tylko umiarkowany jest wręcz wskazany. Należy pamiętać o dostarczeniu odpowiedniej ilości płynów.

Artan na basen możesz się wybrać z dzieckiem gdy ono nie śpi w formie rozrywki. Oczywiście należy pamiętać, że najlepsze efekty można osiągnąć uprawiając ten sport który się lubi. Jeśli do sportu będziemy się zmuszać to nic z tego nie wyjdzie.