Czy do porodu mogę mieć paznokcie żelowe?

Mi było ciężko przejść z długich na krótkie ale teraz jak już trochę urosly to znowuż zaczynają przeszkadzać 

Mi jest wygodniej z krótkimi paznokciami. Samo mycie uszek czy wycieranie pupki jest dużo łatwiejsze niż z długimi. 

No niestety nie. Ja już w połowie ciąży zdjęłam hybrydę i zaczęłam dbać o paznokcie odżywkami. Teraz jestem już kilka lat po porodzie, a ja wciąż nie mam zrobionych paznokci, bo moje naturalne podobają mi się najbardziej. Wzmacniam je tylko odżywką. W moim przypadku sprawdziła się Eveline Care & Colour

Ja też używam tych odżywek . A ile masz tak, że jak zbyt grubą warstwę dasz na paznokcie to strasznie bolą? Ja często robię przerwy używając tego lakieru bo właśnie tak mam. Lubię je bardzo , używałam kilku rodzajów i każda mi odpowiada. Paznokcie są mocne, rosną ładnie, ładnie nadaje delikatny kolorek i płytka wygląda ekstra. Ale czasami nokii że trzeba zmyć 

kamila, ale stary post odswiezylas.

otoz teraz wszystko zalezy od szpitala - ja rodzilam w paznokciach zelowych. nie przeszlo mi przez mysl zrezygnowac z nich ze wzgledu na ciaze i porod

ja nie malowałam w ciąży w ogóle paznokci i zrezygnowałam z Hybrydy.

w szpitalu mówili, że jakiś palec musi być bez lakieru, by mieli możliwość podłączyć pod niego aparaturę.

Lakier może być przy porodzie, ale ważne by jeden palec był czysty lub pomalowany na kolor bezbarwny bo pulsoksymetr inaczej będzie nie dobry odczyt 

Ja miałam do porodu pazkoncie żelowe zrobione babyboomer. 

I teraz tak zakezy od żelu jedne przepuszcza, inne nie. 

Swoją drogą ze hybryda czy lakier tak hamują  odczyt z pulsometru 

Ja sobie nie robiłam paznokci jak w ciąży byłam. Po pierwsze bałam się że znowu pozamykają salony przez covid a sama sobie tej hybrydy nie ściągnę. Po drugie właśnie wiem że w szpitalu trzeba mieć jeden palec "czysty". 

Magda i lena a ja i tak siedziałam w domu, więc stwierdziłam, że bez sensu zakładać hybrydy czy inne, a od czasu do czasu umawiałam się na wypiłowanie paznokci tylko, by były ładne..

 

Zresztą nie uważacie , że paznokcie po hybrydach się niszczą? Ja miałam parę razy, wiem że to wygodne i fajne, ale stan moich paznokci, gdzie ja mam twarde i mocne był tragiczny...

Jak już się robi hybrydy to ciężko przestać, bo rzeczywiście te paznokcie są w opłakanym stanie i dlugo trzeba je regenerować.

Ja w ciąży maluje zwykłym lakierem, zrezygnowałam z hybryd, też stwierdziłam, że w ciąży siedzac w domu nie ma co malować, zawiozlam swój zestaw do robienia mamie. Trochę zaluje, bo zwykły lakier tak szybko mi odpryskuje, że muszę codziennie poprawiać. 

Generalnie to nie wiedziałam, że wystarczy zmyć jeden... :D , ale fajnie wiedzieć 

Idziemka zgodzę się z Tobą. Ja po ściągnięciu hybryd miałam brzydkie paznokcie i zanim odrosła mi moja płytka to trochę minęło. Malowałam tymi wszystkimi odżywkami ale jednak uważam że miałam o wiele gorszy stan paznokci. A niby niektórzy twierdzą że hybrydy właśnie regenerują paznokcie. 

Pierwsze słyszę zehybrydy miałyby regenerować paznokcie. Ja od czasu do czasu staram się robić przerwy w hybrydach żeby paznokcie wlnasie odpoczęły :D 

Tak w sumie niby ma być bez hybrydy a i tak się trafi ze  do szpitala jedziesz wcześniej na cito i nie zdążysz ściągnąć  hybrydy to i tak jakoś sobie radzą z tym faktem.

XYZ to ja właśnie od czasu do czasu zakładam hybrydy dla wygody po prostu albo na jakies większe uroczystości:p

Hybryda ładnie wygląda ale jak dla mnie za dużo zachodu moze dlatego że do tej pory nieoplacaloby się nawet robic bo w pracy zakaz ;(

Aniska to w jakiej branży pracujesz, że jest zakaz?

w pracy zakaz ? :D lol :D 

co robisz z ciekawosci ?

Cukiernia