Mamameg u mnie to było ok 2 miesiące po porodzie kiedy byl chrzest mojej córeczki wtedy pomalowałam paznokcie
Mamameg też się zastanawiam czy to dobra organizacji czy dziecko takie cudowne, że daje matce dużo wolnego czasu? Ja planuję zmyć hybrydę na poród ( to już całkiem niedługo) a potem zobaczę kiedy znajdę czas by je znów pomalować.
od dziecka pewnie trochę tez ale wydaje mi się ze bardziej od tego na ile takie paznokcie są ważne dla kobiety bo jedli ważne ti znajdzie czas choćby wieczorem jak partner moze zająć się dzieckiem. Ja pomalowałam zaraz pi powrocie do domu i był wedy mój maż wiec to on mógł zająć się synem jakby się obudził a mi to zwyczajnie poprawiło humor . Wisfomo zwykły lakier trzyma się krótko wiec dość szybko poszłam robic hybrydę muslsm salon blok obok i umawiałam się na sobotę żeby był mąż no i tyle. ale mówię dla mnie było to ważne . Teraz pewnie znajde kogoś kto przyjeżdża do domu bo nie msm jyz tsk blisko
Ja pomalowałam paznokcie jak wróciłam ze szpitala do domu :)
Mamameg myślę że i dobra organizacja i charakter dziecka.
Bo nie każde dziecko potrafi samo się sobą zająć. Pobawić się. Nie domagać się ciągłej uwagi, rączek mamy.
Ja do porodu i to cc mialam hybryde i 2 małe paznokcie bez niczego, a i tak założyli mi to coś na palec z hybryda.
Jest artykuł mamy ginekolog na temat paznokci do porodu. Polecam.
Dobra organizacja to na pewno, ale i chęci. ja przyznaję, że czas by się znalazł na zrobienie, ale nie mam na to ochoty. Zmęczenie tymi obowiązkami tak wpływa na mnie, że paznokcie to ostatnio są ostatnie na mojej liście do zrobienia. Jak jest jakaś impreza to robię, ale do siedzenia w domu nie mogę się przybrać. Kiedyś przed ciążą nikt by mnie bez pomalowanych paznokci nie zobaczył. Pewnie jak wrócę już do pracy to wszystko się zmieni.
JustaMama nie masz teraz już blisko? Udało Wam się zmienić mieszkanie?
Być może dziewczyny macie rację, że pomalowane paznokcie to kwestia lepszego samopoczucia i priorytetow. Ja nie czułam że musze to zrobić. Z naturalnymi paznokciami było mi dobrze i tez czułam się spełniona, ale jestem w stanie zrozumieć że niektóre kobiety tego potrzebują by poczuć się lepiej.
Mamameg mam tak samo dobrze i czuję się w naturalnych niepomalowanych i jak nie pomaluje to nie ma tragedii. W sumie to się przyzwyczaiłam. A maluje zwykle na jakieś większe imprezki w lokalach robionych
Msmsmeg tak mieszkamy już w innym miejscu
Ja bardzo lubię dbać o swój wizerunek , cała moja rodzina tak ma i przez zawód który wykonuje prywatnie pierwsze co zwracam uwagę to paznokcie i włosy.
Lubię też paznokcie naturalne ale zadbane i uważam że pomimo to że jesteśmy mamami powinnyśmy dbać o siebie aby nasze dzieci były też z nas dumne że mają śliczne mamusie �
Minnni też mam podobne podejście ake mimo wszystko skróciłam paznokcie i sa pomalowane tylko przezovxtstym. Po powrocie ze szpitala napewno znajdę czas żeby zrobić na nowo paznokcie
Minni też tak myślę :) trzeba pamiętać aby zadbać o siebie dla własnego, dobrego samopoczucia :)
Ja mam lepsze samopoczucie kiedy nie muszę wychodzić zrobić paznokcie ;) wystarczy że są zadbane.
Co innego włosy, tu nie ma żadnych ustępstw! Raz w miesiącu muszę ściąć włosy, nie lubię kiedy są zbyt długie.
Fryzjer obowiązkowo co 6 tygodni i tego się trzymam. Od razu lepiej wyglądam i lepiej się czuję :)
Paznokcie jak mnie najdzie ochota to maluję :)
Jak dla mnie koniecznie muszą być paznokcie zadbane nie muszą być długie i robione w salonie i nie poprawia mi to samopoczucia co innego włosy lubię odwiedziny u fryzjera relaksuje się przy tym i to bardzo ;)
O widzicie ja z kolei nie lubię chodzić do fryzjera i chodzę raczej rzadko tylko na strzyżenie a włosy farbuje mi w domu siostra
Dla każdego coś innego ;)
Jak chodzę do fryzjera jak muszę czyli końcówki zniszczone. A tak to nie maluje. A fryzury na imprezy robi mi moją mama
Ja celebruję wizyty u fryzjera :) i też pilnuję terminów, chodzę co 4-6 tygodni. Już nieraz mówilam mojej fryzjerce, że mi się nie spieszy, może mnie strzyc długo i dłuuugo suszyć suszarką, mogłabym wtedy spać na siedząco :D