Czosnek

Nie słyszałam też ,że dziecko ulewa od przegrzania. A temperaturę sprawdzam na karku ,bo chłodne rączki czy stòpki nie zawsze świadczą o tym ,że dziecku zimno :) Sama mam zawsze zimne stopy i dłonie niezależnie czy mi ciepło czy zimno.

A czosnek czytałam wiele razy ,że może zmienić smak mleka i działa trochę wzdymająco. Ale dodaję go w niewielkich ilościach do potraw i nic się nie dzieje :) A dziecko piję mleko tak samo :)

Moze o ulewaniu to bym bardziej powiedziala ze pozycja spania moze kiec wiekszy wplyw na ulania a temperatura nie wiem nie pomyslalabym o tym;)

Czosnek slyszalam o nim ze zmienia smak , mysle ze nie tylko on;) 

 

Kiedyś czytałam, że od nadmiaru buraków może się mleko zabarwić na różowo :) nie próbowałam 

Tak czosnek.zmienia smak mleka i dlatego na początku trzeba delikatnie wprowadzać do posiłków patrząc czy dziecko będzie chciało dalej chętnie pić mleko.. Tak słyszałam 

U mnie po czosnku bez zmian :) Nie zauważyłam by córce doskwierał brzuszek , a mleko pije tak samo chętnie :) 

bo już od jakiegoś czasu słyszałam że to nie ma wpływu co je mama karmiąca 

a artykuły na necie są dalej błędnie pisane :) także lepiej tu zapytać doświadczone mamy :) 

Myślę że czosnek jako przyprawę w daniach nie należy eliminować. Zwłaszcza że kobieta karmiąca powinna urozmaicać swoje żywienie nawet dla dobra maluszka. Chyba że coś co jemy ewidentnie szkodzi dziecko to w tedy owszem warto odstawiać niektóre produkty. 

Przeczytałam kilka artykułów, że pokarm tworzy się z krwi i coś  takiego jak dieta matki nie istnieje. Niektóre pokarmy moga mieć wpływ na kolor mleka, ale podobno nie na jego sklad. Ale z drugiej strony tyle się słyszy o alergiach pokarmowych dzieci i diecie eliminacyjnej mam, że już sama nie wiem jak to do konca jest. 

Ja nie zauwazylam by synka bolał brzuch po czosnku . Nie stosowałam żadnej diety matki karmiącej ani nic . 

Te mz jadłam wszytsko, znaczy zdrowo i pożywnie ale czosnek też. Nie mogę się doczekać jak wrócę do domu,  wypiję kompot malinowy, sok z ananasa i zjem rybę na parze :)

Nie wiem czy to ma jakiś związek, ale ja bardzo lubię czosnek, cebulę. Dużo tego jadłam w ciąży, podczas karmienia też. I synek też bardzo lubi czosnek i cebulę. Jedna z jego ulubionych potraw to makaron spaghetti w oliwie czosnkowej. Być może zna ten smak od maleńkości i dlatego tak jest, nie mam pojęcia.

Macie rację pokarm tworzy się z krwi, a nie z tego co jemy natomiast, ale czasem widać różnicę po tym co jemy

Kiedyś w to wierzyli, że zero bigosu i grochówki bo dziecko bedzie brzuch bolał. Ostatnio natrafiłam na śmieszny film - czego nie może jeść matka karmiąc piersią. Arbuza bo dziecku kapie sok na głowę:D 

Ja widziałam po dzieciach , że jednak ma znaczenie to co jemu ;) wolałam próbować w małych ilościach i widziałam co szkodzi i lepiej unikać. Chyba , że to był taki zbieg okoliczności:D

ja po kawie widziałam szał u syna, a jak nie piłam było lepiej, ale nie dawałam rady jej nie wypić bo miałam nieprzespane nocki i zasypiałam na siedząco z nim,a pod opieką jeszcze miałam dwulatkę, więc piłam by nie zasnąć, cierpiałam aż się poddałam 

Ja czosnek w pierwszych tygodniach jadłam - dodany został do sosu do makaronu :) I nic się nie działo. Ani z brzuszkiem ani z chęcią do picia z piersi :) 

Kawę piję jedną latte po karmieniu :) Do 6 tygodnia zalecają by zrezygnować z kawy bo kofeina się kumuluje u takiego maleństwa ,ale potem taka jedna kawka nie zaszkodzi :) 

Ja piłam mleko z czosnkiem w czasie choroby w ciazy;) ogólnie lubię czosnek i dodawałam do potraw ;) podczas kp wprowadzałam go powoli ale nie wpływał w żaden sposób na dziacko

ja pamiętam, że jak zjadłam cokolwiek z czosnkiem w ciąży to moje dziecko dostawało jakiegoś szału i ostro się ruszało w brzuchu. Jak się zapomniałam to potem byłam na siebie wściekła bo ostro mi dawała w kość się rozpychając i bardzo mnie potem bolał brzuch 

O tak !